Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Słusznie, tylko to już nie zależy bezpośrednio od sposobu użytkowania, tylko od kondycji silnika. Po zakupie auta zleciłem serwisowi jej ocenę. Kompresja 14,8...15,5, brak wycieków, spalane ubytki - tu za wcześnie na wnioski, ale przy tym sprężaniu powinien być spokój. Ponadto Mini to auto letnie, w zimie odpoczywa, lub się leczywyzwaniem jest woda i paliwo w oleju.
Woda i paliwo nie ma nic wspólnego ze stanem technicznym. A właśnie ze sposobem użytkowania. Skoro to auto "letnie" nie jeżdżone zimą np po 2x2km do pracy to olej powinien wytrzymać te 2 lata. Zobacz - nówka sztuka 7500km, a paliwa ponad 5%Ponadto Mini to auto letnie, w zimie odpoczywa, lub się leczy
Ależ...Jak chcesz mieć poprawę samopoczucia to kupujesz olej co roku jaki uważasz. (...) Skoro ci tak spokoju nie daje to co roku dobry olej i po problemie
Zawsze myślałem, że paliwo w oleju to wynik nieszczelności. Co do wody - warunki atmosferyczne.Woda i paliwo nie ma nic wspólnego ze stanem technicznym.
Czy zatem istnieje jakiś nieszczęsny styl jazdy potęgujący ilość paliwa i wody?A właśnie ze sposobem użytkowania.
Tu dzięki za podany przykład,Zobacz - nówka sztuka 7500km
Nic nie zagotujesz. Opinie o "zagotowaniu" to brednie, nic więcej.2.0 TDCI 140KM - 5,5L oleju w silniku 5W30 - czy lecąc autostradą latem np. przy 25-30*C prędkością 160-180km/h - czyli obroty w dieslu 3k do max 3,5k - jestem w stanie zagotować olej? Nie będę ukrywał, że często lecę nocą te 160+ nawet przez 150km autostrady i zawsze mam z tyłu głowy, co na to zalany Valvoline SynPower FE 5w30 - jakie jest wasze zdanie/doświadczenie?
a z jakiego powodu? Większość to poprawne formulacje wyróżniające się jedynie wysoką ceną na tle konkurencji. Nic ponad to.drogi a bardzo dobry to dla mnie Millers
Nic nie zagotujesz. Opinie o "zagotowaniu" to brednie, nic więcej.
drogi a bardzo dobry to dla mnie Millers
Nie mówię że jedyny bardzo dobry, nie mówię nawet że najlepszy. Ot po prostu, jeśli chodzi o wyższą półkę, to najbardziej nim się zainteresowałem z racji przodowania w rankingu w lepkościach mnie interesujących, a potem przez konkretne właściwości olejua z jakiego powodu? Większość to poprawne formulacje wyróżniające się jedynie wysoką ceną na tle konkurencji. Nic ponad to.
Olej może się zagotować. W czajniku.Nic nie zagotujesz. Opinie o "zagotowaniu" to brednie, nic więcej.
Ale to są wartości uśrednione, pochodzące z kart. Tym się nie sugerujemy. Millers to oleje niczym szczególnym się nie wyróżniające, poza wysoką ceną. Pisze tutaj o seriach typowo cywilnych, do samochodów osobowych.Ot po prostu, jeśli chodzi o wyższą półkę, to najbardziej nim się zainteresowałem z racji przodowania w rankingu w lepkościach mnie interesujących, a potem przez konkretne właściwości oleju
XF LONGLIFE ECO 5W30 tj. przy ACEA A5 nieco wyższą lepkość kinematyczną 100oC (10,2) w stosunku do innych mi dedykowanych, oraz dobrą temperaturę płynięcia (-45oC).
No cóż, to mój jedyny punkt odniesienia przy oleju, z którym nie miałem jeszcze styczności. Nie mam w chałupie laboratorium olejowego (mam elektryczne, drugie się już nie zmieści).Ale to są wartości uśrednione, pochodzące z kart. Tym się nie sugerujemy.
Na tyle radykalnie, że okaże się iż jest odwrotnie?Powtarzam, to są wartości uśrednione, które mogą się różnić.
Może się ze mną nie zgodzisz, ale jeśli lep. kin. przy 100oC jest tylko poglądowa, to SAE tym bardziej. Przecież to są widełki uogólniające tę właśnie poglądową wartość do pewnego zakresu.Masz się kierować SAE. Jeśli oba oleje są tej samej lepkości, to karta jest tylko poglądowa
Czajnik to za mało. Temperatura wrzenia czystego oleju bazowego to okolice 310-320 stopni. Temperatura samozapłonu to okolice 350 stopni.Olej może się zagotować. W czajniku.
Jedno co się może stać, to utrata lepkości od gorąca. Ile wynosi temperatura wrzenia syntetyka - tego nie wiem i pewnie takie coś nie istnieje, bo chyba prędzej się zapali niż ugotuje. Temperatury zapłonu już są określane.
Prostuję: nie zagotuje się nawet w czajniku.
Najczęściej, chociaż nie zawsze, to są średnie wartości przewidziane dla produktu. Wyniki rzeczywistych partii powinny oscylować wokół tej wartości.No cóż, to mój jedyny punkt odniesienia przy oleju, z którym nie miałem jeszcze styczności. Nie mam w chałupie laboratorium olejowego (mam elektryczne, drugie się już nie zmieści).
Rozumiem, że jeśli na przykład Helix Ultra AF ma w karcie 9,5, a Millers 10,2, to analizy mogą wykazać rozbieżność z kartami na tyle radykalną, że okaże się iż jest odwrotnie?
Może i głupio zapytam, ale zapytam: Temperatura zapłonu na karcie jest np. 225oC. Jak on ma zawrzeć, skoro już się pali?Temperatura wrzenia czystego oleju bazowego to okolice 310-320 stopni
Tak właśnie myślałem, biorę pod uwagę większe prawdopodobieństwo, zgodnie z którym Millers pomimo błędu pomiarowego będzie miał jednak wyższą wartość.Więc istnieje punkt styczny dla obu olejów. Mały bo mały, ale w teorii oba mogą mieć identyczną lepkość.
Nie do końca się z tym zgodzę. KV100 - 9 to już SAE 20 i producent taki jak shell nie wychyli się po za widełki klasy. W przypadku lepkości w TDS na granicy klasy ( SAE30 9.3 -12.5) odchyłka praktycznie może być tylko w plusie. Np analizie shell AF u Rosjan wyszło 10.01.to urposzczając dla Shella lepkość może wynosić między 9 a 9,8.
jeżeli wyniki mogą mieć 5% błędu (strzelam, nie sprawdzałem kart i danych ASTM)
Albo Meguin. Laik odpuści na starcie, bo nic tam "fajnego" nie zobaczy.bo niektórzy producenci w kartach podają wymagane minimum dla norm jakie olej spełnia. Tak robią na przykład polscy producenci dla niektórych swoich produktów.