Raczej oczekuję że poznam tu samochód który zadowoli się niej niż 5l/100 LPG
no to jest to wątek dla Ciebie, bo niedługo będzie tu wstyd wrzucić spalanie wyższe niż z 5 z przodu
Ale oczywiście rozumiem kryterium ekonomiczne, którym z resztą kieruje się zdecydowana większość kierowców w Polsce. Rozumiem, ale podejście mam kompletnie inne - bo nie traktuję samochodu jako dupowozu, który byle by dojechał z punktu A do punktu B i byle jak najtaniej. Spalanie nigdy nie było dla mnie kryterium doboru, moje kryteria to kompromis między frajdą z jazdy i zapasem mocy, a praktycznością i wygodą z perspektywy rodziny 2+2. I zgodnie z nimi nieduże samochody z małymi silnikami po prostu nie wchodzą w grę. A moje samochody palą tyle, ile potrzebują (ile chcę
), i ja się z tym liczę. Poprzednia Mazda paliła średnio 11.9l (z Fuelio, czyli obliczane przy dystrybutorze, pomiar z 3 lat) i to 98ki. I żyłem. Obecny Chrysler pali mniej, jest mocniejszy, ale lżejszy i ma lepszą skrzynię. I jeździ na 95. No i OK, przyjmuję z dobrodziejstwem inwentarza.
Fakt, że nie dobijam do 8k km rocznie, a jak sobie obliczyłem ostatnio ile wydaję miesięcznie na paliwo wg Fuelio względem miesięcznych dochodów (netto) "gospodarstwa" to mi wyszło mniej niż 3%. Tyle że nawet jakbym wydawał więcej, to też bym się z tym pogodził, coś za coś.
Następne auto, które się do mnie uśmiecha, to Charger z 5.7 HEMI i znając siebie, za 2-3 lata nabędę, chociaż jeszcze wydaje mi się to troszkę szalone. No i ten też spali więcej niż 5 litrów
Także w kryterium spalania nic złego nie ma, jest to podejście bardzo rozsądne i zrozumiałe, ale dla mnie nudne. Za bardzo lubię motoryzację, bym sobie odmawiał i oszczędzał na czymś, co mi sprawia radość
Rozgadałem się, wiem, że pewnie mało kogo interesuje, jak na to patrzę, ale stwierdziłem, że się podzielę podejściem innym niż ma tutaj większość ludzi, i ogólnie Polacy