• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Akcja klimatyzacja 2

Miałem kupować puchę Gazozo, ale się znowu zcykałem braku próżni domowym sposobem (nie chciałem inwestować w pompkę i te lepsze węże na trzy wyjścia), umiejętności na zbudowanie ze starej lodówki brak

Kupiłem Groupona za 60zł 200 gram. Każde następne 100 po 40zł.
Coś tam chłodziła, ale mocno syczała więc nie miałem złudzeń, że będzie dużo czynnika :) Chyba 3 lata temu wymieniali skraplacz. Poprzedni właściciel też chyba miał jakieś przeboje.
Do brzegu - okazało się, że odzysk 4ml oleju i 70 gram czynnika. Wtłoczyli wg. wydruki 500 gram i 12ml oleju
Skasował - zaokrąglił sobie do 100zł dopłaty :) czyli zusammen 160zł .
Próżnia - 5 minut. Więc chyba taki zakład "na sztukę".

Oczywiście wg. nich klima ok. Podejrzewam, że jest gdzieś lekko nieszczelna tylko nikomu się nie chce tego zdiagnozować. Następnym razem chyba czas na puchę.
 
Jak nikomu nie chce się diagnozować? Zleć diagnozę "wodorem" i będziesz miał jasność. Na próżni nie musi być nieszczelności, to tylko zapewnienie o braku dużej dziury. Dopiero jak wtłoczysz 20 bar "wodoru" to coś dowiesz się.
 
Ja ostatnio na dniach robiłem prawie całą klimę od nowa po destrukcji kompresora, tania zabawa to nie jest, nawet kiedy sami wymieniamy wszystko. U mnie urwał się uchwyt ślizgu co pracuję z tarczą uchylną, widać w środku też trochę korozji, zakładam że przez jeżdzenie po głębokich kałużach. Opiłki nie przedostały się do układu na całe szczęście, więc tylko kompresor, osuszacz i zawór rozprężny i wszystkie oringi, poszły na wymianę. Gładzie cylindrów w kompresorze po 22 latach pracy w bardzo ładnym stanie, żadnych głębokich rys.

Po 12 godzinnej próbie szczelności układ napełniony i pracuje bardzo ładnie, ale gdyby nie ta usterka uważam że kompresor dalej by działał spokojnie kolejne 10 czy 20 lat.

Aha i uszkodzenie czy tam zatarcie kompresora nie oznacza od razu że opiłki są w układzie jak to zaraz w zakładach klimatyzacji kazali by wam wszystko wymienić, płukać i pół podszybia rozbierać w samochodzie żęby dostać się do parownika, gdzie kwota takiej naprawy może sięgać koło 5tyś.
 

Attachments

  • 20230519_154944.jpg
    20230519_154944.jpg
    1,5 MB · Odwiedzin: 75
  • 20230519_155609.jpg
    20230519_155609.jpg
    1,8 MB · Odwiedzin: 80
Jak nikomu nie chce się diagnozować? Zleć diagnozę "wodorem" i będziesz miał jasność. Na próżni nie musi być nieszczelności, to tylko zapewnienie o braku dużej dziury. Dopiero jak wtłoczysz 20 bar "wodoru" to coś dowiesz się.
Nie chce się diagnozować. 3 lata temu oddałem na diagnozę i naprawę. Zapłaciłem 1100zł, wymienił mi skraplacz i tak zdiagnozował, że po 3 latach nie ma znowu czynnika. I nie oddałem do mietka tylko do stricte warsztatu zajmującego się naprawą klimatyzacji. Więc nie dziwie się ludziom, że puchy kupują.

Oczywiście, że jest to generalizowanie i emocjonalna wypowiedź, ale generalnie nie dziwie się, że ktoś co 2-3 lata napełnia pustaka zamiast jeździć po fachowcach żeby trafić na właściwego i nie zbankrutować przy tym.
 
Skoro przez 3 lata klimatyzacja działała to wzięli pieniądze za dobrze wykonaną pracę.
Niestety jakość materiałów z których produkowane są chłodnice jest taka, że po 3 latach można znowu je wymieniać. Być może klimatyzacja puszcza gdzie indziej.

Ja jestem świadomy tego i dlatego co sezon dobijam klimę puszką, póki jeszcze trzyma gaz do następnego roku.
 
Dziś po raz pierwszy użyłem ozonatora. Na test zdecydowała się micra. Nastawiłem na 30 min, chyba wyłączył się wczesniej. Coś tam działa zapach specyficzny jest choć nie jakiś bardzo intensywny.

20230611_112108.jpg
Teraz biorę się za Hyundaia

W Hyundai efekty podobne zapach ozonu nie jest intensywny, choć samochód był mocno wyperfumowany, a zapach zrobił się powiedzmy neutralny. Timer działa bez zarzutu tzn też nad min nie stałem ale po 27min ozonator jeszcze był włączony, a po 35 już nie. Pi razy drzwi można mu zaufać.
 
Last edited:
@soszo daj znac czy w aucie jest "świeżość" przez kilka dni od uzycia.
 
Warto dodać, że procesowi powstawiania ozonu sprzyja niska temperatura, a wysoka mu w tym przeszkadza. Robiłeś na włączonej klimatyzacji?
 
Hmm... nie boisz ze ozon uszkodzi eletronikę w aucie? bo w azji nie stosują.
 
Musiałby zrobić kilka razy większe stężenie i zostawić na pół dnia.
 
Wszystko co jest stosowane z umiarem nie zaszkodzi. Również kwestia sprzętu jaki się posiada.
U mnie Hyundai po pół godziny ozonu nie wytępił zapachu klimy po uruchomieniu. Następnego dnia powtórzyłem proces, kolejne pół godziny ozonu, minął już miesiąc nic nie śmierdzi z klimy.
W Mercedesie 9 lat stosuję ozon, skóry już dawno temu powinny popękać, plastiki wyplowiec albo skruszyć się a jednak babcia trzyma się kupy 😉
 
Ciekawe 🙂
Istotnym aspektem przy wyborze ozonatora jest metoda wytwarzania ozonu. Większość generatorów ozonu oparta jest na technologii płytek ceramicznych. Jest to technologia szkodliwa i awaryjna.
Szkodliwa z powodu powstających w dużej ilości wielotlenków azotu, które niszczą wyposażenie pomieszczeń – np. elektronikę, skórę, obicia mebli, obrazy. Ponadto, powietrze po zabiegu ozonowaniu przy pomocy tych urządzeń uczula.
Technologia ta jest również awaryjna – wilgotność i kurz niewiele przekraczające warunki standardowe spowodują awarię takich urządzeń, a nawet pożar.
Nasze urządzenia pozbawione są powyższych wad z uwagi na inną niż opisana technologię wytwarzania ozonu – ozonatory naszej produkcji oparte są na autorskiej technologii lamp szklano-platynowych.
 
Tak, ich technologia jest najlepsza a inna potrafi zabić 😂
Już trochę używam podobnego ozonatora jak soszo i nic nie wybuchło i nic nie zostało popsute. Uszczelki i deska rozdzielcza też bez zmian.
 
Ozonator zakupiony. Jutro przymierzam się ,żeby wyozonować wnętrze auta i klimatyzację. Podobno jak się włączy klimę ustawi na najniższa temperaturę , obieg wewnętrzny i dmuchawę na najniższy bieg to ozon w niższej temperaturze będzie bardziej wydajny natomiast na parowniku powstanie szron i ozonowanie będzie mniej skuteczne( chodzi o sam parownik) . Druga możliwość to ustawić 20-22 C temperature a inne rzeczy jak powyzej i wtedy na parowniku nie bedzie szronu natomiast ozon w wyzszej temperaturze szybciej się rozpadnie.
Więc myślę aby zrobić ozonowanie w dwóch etapach

1. Nie włączam klimy ,obieg zamknięty ,dmuchawa najniższy bieg,temperature najniższą (parownik nie złapie szronu bo AC wyłączone ?),30 min pracy ozonotor. Potem wietrzenie.
2. Włączam klimę,obieg zamknięty, dmuchawa najniższy bieg ,najniższą temperaturę ustawiam i tak 30 minut pracy ozonatora. Wietrzenie .

Oczywiście filtr kabinowy wyjęty i ozonator postawiony przy otworze filtra kabinowego gdzie powietrze jest zaciągane.

Dobry plan?
 
Ja po prostu włączam klimę na minimum i nadmuch na max, obieg zamknięty, ale nie włączam sinika (tylko zapłon, żeby ruszył wentylator i otwarły się przepustnice). Jeśli nie wymieniam akurat filtra, to go nie wyciągam. Ozonator odpalam na 1/2 h. Wszystko.
Robię tak od kilkunastu lat na dwupłytkowym chińczyku we wszystkich samochodach i absolutnie żadnego zapachu potem nie ma.
 
Jak nie włączasz silnika to nie działa klima, bo i skąd ma mieć napęd sprężarka?
 
Ale jak klima wyłączona nawet to ozon i tak leci do parownika i nawiewów zaciągany od strony filtra kabinowego i odkaża. Źle mówie?
 
Back
Top