• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Akcja klimatyzacja 2

We Francji nielegalne jest noszenie spodni przez kobiety.
 
A co ma powiedzieć skoro pracuje w firmie sprzedającej stacje klimatyzacji? Zresztą część tych jego wypocin to kompletne bzdury
 
Na tych puszkach nie jest napisane R123A, tylko "ekwiwalent". Więc jeśli "produkt" wg specyfikacji producenta nie zawiera czynnika chłodzącego z listy, to nie podlega tym ograniczeniom.
Dopóki ustawodawca nie uogólni zapisu, to sprzedaż "ekwiwalentu" będzie legalna.
To cos podobnego z sytuacja sprzed kilku laty z dopalaczami.
 
Zawartość puszek to nie są żadne F-gazy, po drugie
"Podając w ten sposób czynnik przez port niskiego ciśnienia, wprowadzamy ciecz (bo czynnik jest w formie ciekłej) bezpośrednio przed sprężarkę. Robiąc to nieumiejętnie ciekły czynnik może trafić do pracującej sprężarki, a jak wiadomo ciecz nie jest ściśliwa i może dojść do uszkodzenia sprężarki."
xD
 
W zasadzie nie wiadomo co to jest, był ktoś po takim zabiegu na normalnym serwisie? Maszyna przyjęła to bez problemów?
 
No właśnie co to jest?

Fragment opisu z aukcji:

"puszka 170 g stanowi odpowiednik 453 g gazu R134a oraz 510 g gazu R12"
 
Jeśli maszyna ma analizator gazu to wykryje przed rozpoczęciem przeglądu nieprawidłowy gaz.
Rozmawiałem z tatą to mówił, że w tym sezonie czesto się zdarza, że układy na yf1234 są załadowane r134a lub innym gazem.
 
Lubię robić wiele rzeczy sam, ale to już czyste druciarstwo i żadna oszczędność. Byłem dziś na serwisie i 150 zł, próżnia, nabijanie, ozonowanie itd..
Ubyło tylko 80 g czynnika przez 2 lata, także sens to ma tylko przy autach na handel czy coś w tym stylu.
 

Attachments

  • IMG_20230722_125828.jpg
    IMG_20230722_125828.jpg
    668 KB · Odwiedzin: 43
Osuszacz wymieniony? Jak nie, to w sumie dalej druciarstwo taki serwis.
 
Parownik powinien być też wyczyszczony dokładnie bo samo ozonowanie nic nie da 😉
 
@sprajt2 sugerujesz wymianę osuszacza co dwa lata przy serwisie klimy?
@se7en jak byś poszukał na gruponie pewnie by było tak jak u mnie 70zl. Czyli mniej niż ta puszka.
 
@sprajt2 osuszacz powinno wymienić się po rozszczelnieniu układu klimatyzacji. Taka profilaktyczna wymiana co jakiś czas jest moim zdaniem bezcelowa.

Poza tym Panowie, nie przesadzajmy, jakby poza podstawowym sprawdzeniem pod maszyną, czyszczeniu parownika, wymianie filtrów, chcieć robić inne czynności, o których tutaj piszecie, to w końcu obsługa klimy zaczęła by iść w tysiące złotych. Gdyby tak chcieć być pedantycznym, to pewnie wypadało by i skraplacz wymyć, i co jakiś czas zawór rozprężny wymienić, do kompresora zajrzeć, bo przecież jak się zatrze to robi się bieda, dopiero co jeden kolega wspominał o swojej liście profilaktycznych wymian podzespołów w samochodzie i był śmiech ;)
 
Generalnie nieserwisowany układ działa kilkanaście lat. Gdyby go serwisować przez te kilkanaście lat, to też się kwota uzbiera. A jak po kilkunastu latach przez awarie zrobi się serwis, to w sumie moze i na jedno wyjdzie kwotowo....
Post automatically merged:

W lodówkach też co 3lata czy tylko w autach?
Lodówka zazwyczaj raz postawoniona w jedno miejsce, stoi tak kilka lat. Nie jest narazona na zmienne warunki atmosferyczne i na wstrząsy i przeciążenia. Czego efektem jest mniejsza podatność na rozszczelnienia.
 
Generalnie nieserwisowany układ działa kilkanaście lat.
Dokładnie, a nie oszukujmy się, że obecnie te kilkanaście lat, to zazwyczaj również koniec eksploatacji samochodu.

Kupuję używany samochód, jadę na sprawdzenie szczelności, uzupełnienie czynnika i tyle, jak jest wszystko ok, to nic nie ruszam, bo z doświadczenia już wiem, że jak się gunwo ruszy, to zaczyna śmierdzieć. Działa? Działa. To tylko bieżąca obsługa, filtr, parownik, raz na rok-dwa pod maszynę i tyle. I tak obecnie układy AC to chyba jeden z najmniej awaryjnych elementów w samochodach.
 
@lipuś ja pracuję w firmie, która ma dużo klimatyzatorów, szaf po 30kg czynnika. Jeśli masz urządzenie powyżej 1,5 kg czynnika to musisz zarejestrować się w CRO i tam podawać ile, co i kiedy uzupelniłeś, robisz próby szczelności. Serwisant rozliczany jest co do grama, bo jeśli będzie miał braki to kara. Trzeba by się zagłębić w ustawę i zobaczyć jak jest przy mniejszych ilościach jak w tych puszkach, ale obrót tymi substancjami jest prawnie monitorowany.
U mnie w aucie po 6 latach brakowało 150 gram na 500 więc się w takie puszki nie bawię. Dobiłem w tamtym roku i będzie tam zaglądać już nowy właściciel za kilka lat.
 
Klimę używam cały rok w trybie auto. Samochód mam od prawie połowy zeszłego roku, w zeszłym klimy nie ruszałem. Ruszyłem w tym roku - przy okazji ostatnich pierdółek eksploatacyjnych typu wymiana łączników poprosiłem o podpięcie do maszyny, bo stoi. Czynnika zeszło 60 czy 70g mniej niż full (na 500), więc nieźle. W przyszłym raczej zostawię w spokoju. Aha, fabrycznie był tam ten nowy czynnik, ale sprzedający uprzedzał, że teraz jest stary, o czym informowałem przed serwisem. Nie wiem czy tak można, ale auto jeździ i chłodzi.
 
Back
Top