• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Akumulatory- własne doświadczenia pozytywne/negatywne

Ok, ale weź pod uwagę, że większość użytkowników nie ma tak dobrze. Wielu nie ma garażu, parkingi sklepów i miejsc pracy też mają pod chmurką. I co wtedy?
 
Nic. Dopóki nikt nie pokaże serią testów różnic w trwałości to nie ma się nad czym rozwodzić.
 
@dagetto
Termos trzyma i zimno i ciepło... Taka jest definicja termosu. Chyba, że chodzi o "termos" na herbatę. Choć gdy do termosa na herbatę wlejesz mrożoną herbatę to trzyma zimno. Termos - pojemnik odizolowany termicznie izolacją o jak najniższej przewodności cieplnej.
 
Czyli w waszych przepychanek wnioskuję nie ma sensu kupować AGM w miejsce zwykłego aku gdy jest w komorze silnika.
Mam AGM pod maską 4 lata jeszcze żyje. Nie wiem czy dobierać się do korków (jeśli są) czy dac mu spokój. Niech sobie działa póki ma na to ochotę 🙄
 
Czyli w waszych przepychanek wnioskuję nie ma sensu kupować AGM w miejsce zwykłego aku gdy jest w komorze silnika.
90% tego co jeździ po drogach i ma aku pod maską, ma tam AGM-a, bo praktycznie nic innego w sklepach nie stoi. Jeżdżą, mało kto się nimi przejmuje i jakoś nikt ich nie wymienia co serwis olejowy, bo zdychają po roku.
Mam AGM pod maską 4 lata jeszcze żyje. Nie wiem czy dobierać się do korków (jeśli są) czy dac mu spokój. Niech sobie działa póki ma na to ochotę 🙄
Kupiłem Mondeo z, o zgrozo, akumulatorem pod maską. W 2020 roku wymieniłem go na, o zgrozo bis, akumulator Varty. Pod maską siedział jeszcze fabryczny akumulator FoMoCo, z produkcją z początku 2010 roku. Zamontowałem Vartę, jeździ, raz-dwa razy do roku ją podładuję, a jak mi po tych 5-6 latach zdechnie, to kupię następny. Serio, przeżywacie te akumulatory jak mrówka okres.
 
Do tej pory nie przeżwałem wcale żywotności swoich akumulatorów. Z reguły nie kupuje więcej jak jeden raz do jednego auta w czasie jego posiadania. Nie mam nawet super hiper ładowarki tylko stary prostownik rodem z PRL i używam to dopiero gdy aku odmawia współpracy z autem.

Jeden przeżywa dobór filtrów, kosmetyków itd itp. Drugi przeżywa aku. Przyganiał kocioł garnkowi .... 😁
 
Z reguły nie kupuje więcej jak jeden raz do jednego auta w czasie jego posiadania.
No i myślę, że to wyczerpuje temat akumulatorów w większości poruszanych przypadków :p
Przyganiał kocioł garnkowi
Nie przygadał. W temacie filtrów dzielę się po prostu swoimi doświadczeniami, nie przeżywam, że filtr oleju jest pod maską, a nie w bagażniku 😁. W temacie kosmetyków też nie trafiłeś. Większość swojego żywota korzystałem z tego co było w markecie i którego opakowanie bardziej mi się podobało, tutaj jest więcej freaków, którzy przerobili hektolitry kosmetyków, poradziłem się i skończyłem z całymi trzema środkami do samochodu i motocykla, także nie tyle przeżywał, co szukał odpowiedniego kierunku 🙄
Koniec OT.
 
Dodam, że akumulator bardzo długo się nagrzewa od temperatury silnika. Najszybciej nagrzewa się jak jest rozładowany do granicy uruchomienia silnika i cała moc alternatora jest pochłaniana zgodnie z prawami fizyki (>100A) 🤣

Trzymałem przez pare tyg aku za siedzeniem latem, autu na słońcu, w środku sauna a akumulator lodowaty - bardzo duża bezwładność termiczna ratowała temat.
 
Ostatnio Polo ma problemy z odpalaniem, szczególnie po dłuższej jeździe kiedy jest gorąco nie tylko pod maską lub po bardzo krótkim odcinku. No i wyczuwalnie słabiej kręci rozrusznikiem podczas zapalania. Zbadałem stan akumulatora. Mam jeszcze chyba oryginalny VW, z 2008 roku (rok wybity na bolcu klemy). Przesyłam zdjęcia. Czy z tego coś jeszcze będzie? Jakaś mała reanimacja jest w stanie go podratować? Kolega elektryk zalecił powoli rozglądać za nowym. Zastanawiam się nad pojemnością. Czy 61 Ah na to autko to nie za dużo?

Akumulator oryginał Polo wydruk sprawności.jpgAkumulator oryginał Polo.jpg
 
Sprawdź na wlepce z kodami wyposażenia, powinna być podana oryginalna pojemność aku.
 
Ostatnio Polo ma problemy z odpalaniem, szczególnie po dłuższej jeździe kiedy jest gorąco nie tylko pod maską lub po bardzo krótkim odcinku. No i wyczuwalnie słabiej kręci rozrusznikiem podczas zapalania. Zbadałem stan akumulatora. Mam jeszcze chyba oryginalny VW, z 2008 roku (rok wybity na bolcu klemy). Przesyłam zdjęcia. Czy z tego coś jeszcze będzie? Jakaś mała reanimacja jest w stanie go podratować? Kolega elektryk zalecił powoli rozglądać za nowym. Zastanawiam się nad pojemnością. Czy 61 Ah na to autko to nie za dużo?

View attachment 13236View attachment 13237
Po tylu latach to już jest trwała destrukcja i raczej żadna próba nie przyniesie efektu

Nie ma czegoś takiego jak za duży akumulator- to jest tylko wymiar finansowy.:)

Ja kiedyś kupiłem Amegę 7 Ultra 62Ah. Do dzisiaj ma parametry lepsze niż w chwili zakupu. Kratki odlewane, korki.
 
Kod VAG z wlepki: J1P - Battery 220 A (44 Ah). U mnie jest wsadzony 61 Ah.
Mam papier tego akumulatora. Do Polo A04 (9N3) 11/01 -> podają pojemności 44, 61 i 72 Ah.
72 Ah to zapewne do silników wysokoprężnych, a te dwie niższe zależą chyba od stopnia wyposażenia samochodu w elektrykę.
Mój ma klimę, dwie elektrycznie sterowane szyby (kierowcy i pasażera), elektrycznie ogrzewane lusterka boczne, radio z CD i 4 pasywne głośniki, zapalniczka, tempomat. Obecnie nie ma halogenów, ale kiedyś miał. Poza tym standardowo.
 
Last edited:
Im większa pojemność tym trwalszy.
Moja octavia od nowości wyszła z OEM 45Ah. Ale to z powodów kosztów dealera. Optymalnie jest posiadać ok 60 - u mnie to ma związek z rzadszym używaniem i potencjalna rezerwą.

Zimą, moce i pojemność znacznie spada co warto wziąć pod uwagę.
 
Back
Top