Witam, chciałem podzielić się moimi obserwacjami z użytkowania dodatku AR9100 w moim autku. Samochód aktualnie ma 165 tys km. AR9100 po raz pierwszy zalałem do przedostatniej wymiany oleju. Samochód jest poflotowy i kupiłem go rok temu z przebiegiem 142 tys km. Olej wymieniany był w interwale 20 tys km - Castrol 0w30. Na pierwsze 13tys km po zakupie, przypadło trzy wymiany oleju, ostatnia z płukanką LM. Olej z Castrola zmieniłem na SHELL HELIX ULTRA ECT C2/C3 0W30.
Po zastosowaniu płukanki przed wymianą oleju uznałem że układ olejowy jest wystarczająco doczyszczony aby zastosować AR9100. Po zalaniu dodatku jedyne co zauważyłem to mniejsze wibracje silnika. Praktycznie przestał być wyczuwalny na kierownicy. Miła niespodzianka bo nie liczyłem na takie bonusy.
Do przebiegu około 6500 km stan ten się utrzymywał. Po tym czasie zauważyłem, że silnik głośniej pracuj na wolnych obrotach i powoli powracają wibracje. Zbiegło się to z wyjazdem na Chorwację. W takcie trasy doszło klekotanie podczas zwiększania obciążenia silnika (zwiększone bo zawsze było). Po dojeździe na miejsce silnik pracował tragicznie. Klekotanie na zimnym, wibracje i ogólnie mniejsza chęć do przyspieszania. Aż mi wstyd było jak wcześnie rano odpalałem auto bo miałem wrażenie, że wszystkich na około budzę. Jedyny wniosek jaki mi się nasunął to, że olej mocno zdegradował. No i jakoś odeszła mi chęć do ponownego zalania Shella.
Po powrocie lektura forum i zmiana oleju na TEXACO HAVOLINE PRO DS F 0W30. Poszedł olej z normą Forda. Wcześniej broniłem się przed C2 bo jednak taka lepkość wydawała mi się za niska. Pomimo obaw, efekt wymiany w tym przypadku był najbardziej spektakularny ze wszystkich jakie doświadczyłem. Mam już swoje lata i wymian oleju doświadczyłem wiele, ale nigdy nie byłem tak mile zaskoczony.
Po konsultacji z kolegą
@wlyszkow nie stosowałem żadnej płukanki. Zlany olej na wygląd był fatalny, na dnie miski było dużo drobinek nagaru. No i śmierdział "mocno przepracowanym olejem".
Po przejechaniu około około 100km na nowym oleju, sinik zdecydowanie ucichł a wibracje mocno się zmniejszyły. Olej miał tylko lekkie zabarwienie ciemnego koloru. Zalałem 100 ml (tyle mi zostało) AR9100 na 3.7l oleju i zrobiłem około 250 km z dodatkiem. Dzisiaj miałem małą trasę i muszę powiedzieć, że silnik nigdy tak dobrze nie pracował. Praktycznie brak wibracji na kierownicy, brak klekotu pod obciążeniem. Auto bardzo chętnie się zbiera. Jestem wręcz zdumiony bo nigdy nie odczułem takiej różnicy.
I tutaj nasuwają mi się pytania. Co mogło doprowadzić do tak drastycznej degradacji oleju? Czy jeśli układ olejowy nie jest czysty to czy AR9100 nie doprowadza do takiej sytuacji? Wiem, że na część pytań może odpowiedzieć analiza, ale zlałem olej do pojemnika po płynie do spryskiwaczy i nie wiem czy w takiej sytuacji analiza ma sens?
Przepraszam za przydługawy wpis ale nakreślenie ogólnej sytuacji wydawało mi się sensowne. No i pewnie jeszcze przyjdzie mi odszczekać że AR 6900-D w zalecanej dawce u mnie nie działa, oby...