• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Auto Detailing

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
No to powiem Ci, że PNS mocno podrożał, ja kupowałem w 2017 roku za 59 czy 69 ziko :oops:
Collinite mocno nie zmienił ceny.

Bierz wosk, lepsza relacja ceny do jakości i starczy na dłużej. BSD to mój ulubiony QD, ładnie regeneruje woski na furkach zasmalcowanych :)
Czyli generalnie Colli też wytrzymał zimę, a kładłeś go w Sierpniu?

Wosk nakładałem pod koniec sierpnia 2021, miał jeszcze ze dwa mycia ręczne przed zimą z BSD, od października 2021 do lutego 2022 myty tylko na bezdotykach. Spokojnie Colli poleży całą zimę na lakierze.
 
Dzięki za info teraz muszę pomyśleć czy kupować czy zużyć FK i wtedy z czystym sumieniem kupić Colli i tyle ;)
 
... No i stało się, zamówiłem jednak Fusso i będę miał letni i zimowy wosk od Softa 😅

Jedno pytanko aby, @artunero powiedz z doświadczenia czy faktycznie jest różnica czy nakładamy Fusso krzyżowo czy normlanie kolistymi ruchami? Bo zazwyczaj kładłem normlanie, ale gdzie ostatnio mi się obiło, że poiwnno się krzyżowo jak powłokę i już sam nie wiem :/
 
Fusso powinno nakładać się krzyżowo (mniejsze prawdopodobieństwo maz i lepsze wiązanie się wosku), ale ja już dłuższy czas nakładam maszyną DA ruchami kolistymi :) Ważne, abyś umiał pracować jak najmniejszą ilością wosku.
Na swoim aucie sprawdzałem w zeszłym roku zima 2020/2021, po woskowaniu Fusso maszyną DA auto po sezonie zimowym miało nadal wosk na sobie i po odetkaniu (mycie ręczne) mocny efekt hydrofobowy.
 
Ponieważ w temacie detailingu jestem generalnie słabo zoriętowany to proszę o podpowiedź co byście polecili do nazwijmy to samodzielnego"odświeżenia" lakieru. Chodzi mi zarówno o konkretne preparaty jak i o sama procedurę co i czym po kolei robić. Następny etap to zabezpieczenie lakieru jakimś preparatem (chyba najlepiej jakiś dobry wosk). Niestety ale ze wzgledu na ograniczony czas chciałbym poświecić na "odświeżenie" lakieru dniówkę max dwie dniówki (+1 dniówka na zabezpieczenie) i nie bawić się w zabiegi, które wymagają jakiegoś większego doświadczenia i wprawy. Chodzi mi też o ewentualne wypełnienie/zlikwidowanie mikro i trochę większych rys (tych większych na ile jest to możliwe). Od roku na aucie nie miałem żadnej powłoki a bardziej "gruntowne" prace wykonywałem już jakieś 2 lata temu więc lakier wymaga prochę pracy czego jestem świadom.
 
Zależy jak bardzo ci zależy. Najprościej, dosyć dobrze i szybko jest ręczne objechanie 2x Autoglym Super Resin Polish i na to położenie Autoglym Extra Gloss Protection. Przed tym rzecz jasna porządne mycie. Taka kuracja ma dwie zalety: jest szybko, nie trzeba maszyny bo te środki są do ręcznej pracy. Wada - stosunkowo niska trwałość oraz to że SRP w zasadzie tylko czyści brud związany z lakierem, zdejmuje bardzo delikatnie jakieś utlenienie oraz wypełnia ryski. Rysek, nawet bardzo płytkich nie usunie.

Jeżeli chce ci się bawić maszyną (czyli masz albo możesz kupić) to ja zrobiłem maszynowo Ceeda w jeden dzień wliczając w to położenie wosku. Czego użyłem:

- maszyna DA ze średnim skokiem (Evoxa HDF 12), ale chyba każda się nada
- pad Koch Chemie Micro Cut 126mm
- pad Royal Pads Finish Crown 135mm
- pasta polerska Koch Chemie M3.02
- wosk Soft99 Fusso 12Months
- spray do inspekcji Shiny Garage

Generalnie robota prosta - odrobina pasty na pad (warto mieć pad i pastę Kocha, bo są w teorii zrobione do współpracy jako one-step), rozprowadzasz po elemencie na wolnych obrotach, podkręcasz na średnie, robisz z 2-3 przejazdy góra dół i 2-3 lewo prawo, potem powtórka tylko na wysokich i koniec. Kolejny element tak samo. Jak skończysz to wymywasz sprayem do inspekcji resztki pasty.

Potem zmieniasz pad na tego Finishowy od Royala, rozsmarowujesz trochę wosku (ja Softa, ale możesz co chcesz) i nakładasz na element cienką warstwą. Szybko idzie, więc ja Softa położyłem od razu na cały samochód. Jak skończyłem to miękka fibra w łapę i dotarłem wosk.

Koniec roboty, a efekt było widać. Z tym, że ja mam wosk azjatycki który rysuje się jak mucha obok przeleci więc i usunąć wszystko było łatwo. Jak masz twardszy wosk to możesz potrzebować ciut więcej roboty i parę przejazdów pastą więcej.

Alternatywa dla tego, także maszynowa to:
- maszyna DA
- 2x pad finishowy (dowolny), albo 1x polerujący, 1x finishowy
- Soft99 Micro Liquid Compound
- Soft99 Fusso 12 Months (albo inny wosk tej firmy)

Cleaner Fusso działa jak Autoglym SRP - usuwa delikatne utlenienie, resztki mocno wżartego brudu i robi podkład pod wosk. Jest przeznaczony do ręcznej pracy, więc maszynowo to na delikatnych padach. Wystarczy parę razy przejechać maszyną na miękkim padzie żeby go dobrze rozprowadzić i zebrać brud. Potem zmieniasz pad, rozprowadzasz wosk jak wyżej i finito. Cleanera Softa nie trzeba wymywać.

Ja mam zamiar zrobić właśnie tak w tym roku, bo szkoda mi lakieru na większe odświeżanie.
 
Tak mnie coś zaczęło nachodzić na ... powłokę kwarcową.

Jaką byście polecili i dlaczego?
 
Panowie, poszukuję QW, który będzie chronił również przed UV.

Czy możecie polecić coś z tych bardziej popularnych: ADBL SSW, Sonax BSD lub Ceramic, Manuf. Heisenberg, Deturner Ceramic, któryś z produktów CarPro lub inne?
 
@dragster sonax BSD lub Cermaic, @SACZI z takich tanich kwarców kładłem K2 Gravon Lite lub lepsza Tenzi Q7.
 
@dragster, ja używam Chemoton Spray Wax.
Super śliskość, szklistość lakieru, przyciemnienie i hydro, ale kurz się do lakieru po nim klei.

@artunero, a może Aqua 9H...?
 
Nie bawiłem się, więc się nie wypowiem 🙂 poleciłem Ci tanie kwarce, które używałem.
 
Sonax BSD na pewno chroni przed UV? Zamówiłem go jako QD na Fusso które położyłem tydzień temu (na speed & barier na razie brakło sianka), ale czytałem, że własnie pomimo wszystko przed UV on nie chroni i teraz to już sam nie wiem 😆
 
BSD również chroni przed UV, ale głównym jego zadaniem jest wypełnienie i wzmacnianie bieżącej powłoki ochronnej typu wosk/sealant.
 
Czyli do moich potrzeb dobrze wybrałem :)
A powiedz mi jeszcze jedno, bo gdzieś widziałem, że rozrabiają go 1:1 z wodą, warto? Czy jak nie będzie problemów z docieraniem to nie bawić się w takie coś?
 
@SACZI - Ja na 166 miałem 4nano, ale nie polecę. W sumie w ogóle powłok nie polecam, więcej kosztują niż są warte, zwłaszcza jeżeli porówna się z dobrze położonym Fusso. Próbowałem też QJutsu na jednym z rodzinnych wozów testowych - nakłada się bardzo przyjemnie, w zasadzie jak niewidzialną wycieraczkę. Szmyrasz krzyżowo, czekasz aż wyschnie, ścierasz fibrą osad, gotowe. Próbowałem też powłoko-wosk od Gyeona, Evo-1 czy jakoś tak, ale szału to nie robiło w porównaniu do Fusso.

Nie wiem czy uda ci się kupić w Polsce, ale G'Zox robi świetne i bardzo łatwe w nakładaniu powłoki. Ja kładę co 2 lata na plastiki (mają osobną serię), bo na lakier wolę wosk.
 
@MrWalczak Nie warto, produkt jest wysoce wydajny, łatwy w aplikacji i docieraniu. Jedno psiknięcie wystarcza na zabezpieczenie/konserwację drzwi, dwa psiknięcia maska/dach. Fibra z krótkim włosiem i rura :)
 
W sumie w ogóle powłok nie polecam, więcej kosztują niż są warte, zwłaszcza jeżeli porówna się z dobrze położonym Fusso.
No właśnie gdzieś takie przekonanie we mnie było ...
Dlatego mam puszkę fuso i pełny sprzęt do korekty lakieru.
Akurat chyba na dniach będę się zabierał za woskowanie i tak mi się trochę nie chce.
 
@poziom1989 tak tak, tylko destylowana wchodzi w grę, a powiedz mi aby, czy dużo tracimy na właściwościach przy rozrobieniu 1:1? Bo rozumiem, że w wypracowaniu będzie tylko łatwiejszy :)
 
Back
Top