• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Awaria silnika

Wczoraj byłem na serwisie po 550 km od wydania auta (wymiana oleju i filtra). Wszystko jest ok, natomiast jeszcze gazowni nie podłączyli i dalej mam jeździć jak emeryt. W oleju jeszcze było sporo brokatu, więc mechanik zdecydował, że następna wizyta za około 500 km i wtedy zobaczymy czy ilość ścieru się zmniejszyła od poprzedniej wymiany. Jeśli motor przestanie generować brokat to kończymy docieranie i pojadę ogarnąć LPG.
 
Byłem wczoraj na następnym serwisie olejowym po 500 km. Ilość brokatu drastycznie się zmniejszyła. Wg. mechanika jest bardzo dobrze. Następna i zarazem ostatnia przyspieszona wymiana po 1000 km. Ważna jest informacja, że mogę już normalnie korzystać z osiągów auta i nie być zakałą prawego pasa na autostradzie.
 
Ostatnia aktualka i finał. Zrobione 1000 km i ostatni serwis. Brak opiłków w oleju, dodatkowo od kiedy zacząłem dawać autku więcej miodu, przestał wyświetlać się błąd wolnej reakcji sondy lambda. Już prawie 900 km bez niego, co wcześniej było niemożliwe i po około 400 km się zapalał. Jeszcze chwilę potestuję i jak nic nie wyjdzie z tą sondą to reguluję LPG i wracam na to doskonałe paliwo.
 
Jak z braniem oleju?
 
Ciężko określić czy aktualnie występuje, ponieważ miałem dwie wymiany po 500 km i teraz po 1000 km. Po tym tysiącu nie zauważyłem ubytku. Przed remontem już by trochę zeszło (około 2 litrów na 10k km brał tj. dwie pełne miarki między min a max). Teraz już wchodzę w normalny interwał wymian, więc będę obserwował temat.
 
@Mr.Wolf i jak tam wrażenia po remoncie? Jak z ubytkiem oleju, pracą silnika? Dupohamownia zgłasza jakąś poprawę w jeździe?
 
Auto jeździ dobrze, silnik pracuje poprawnie. Dupohamownia nie zgłasza różnic, ale tutaj trzeba brać poprawkę, że remont dłuższą chwilę trwał i jeździłem innym autem. Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy coś się zmieniło czy też nie. To samo jeśli chodzi o samą pracę silnika. Przed remontem auto nie dawało żadnych oznak, że coś jest nie tak. Od zakończenia docierania przejechane mam ok 9 tysięcy km. Dolewkę oleju robiłem raz i wlałem około litra, bo było w okolicach minimum. Dolewka była dość dawno - na pewno jeszcze w roku 2023. Wczoraj sprawdziłem stan i delikatnie zeszło jakieś 1/5 - 1/6 zakresu na bagnecie. Część interwału była jeżdżona dynamicznie, a część jak dziad z powodu warunków na drogach.

Była jedna mała przygoda. Jakiś miesiąc, półtora temu zauważyłem wyciek w dolnej części bloku na styku z miską olejową. Pojechałem na sprawdzenie i okazało się, że nowa pompa wody zaczęła puszczać chłodziwo. Warsztat wziął to na gwarancję, przy okazji nie spodobał im się uszczelniacz na wałku rozrządu - miał delikatne zapocenie. Mając wszystko rozebrane aż grzechem by było się tym nie zająć. Podsumowując została wymieniona pompa wody, uszczelniacz wałka rozrządu i nowy pasek rozrządu. Wszystko bezpłatnie w ramach gwarancji.

Z rzeczy, które mnie irytują to zarówno przed remontem jak i po miałem problem z błędem wolnej reakcji pierwszej sondy lambda P0133. Po zakończeniu docierania, gdy mogłem już radośnie dociskać silnik, błąd zniknął i miałem spokój przez niemal 6 tysięcy km. Po tym nastąpiło przyjście zimy i styl jazdy stał się dużo delikatniejszy i wolniejszy. W drodze na serwis LPG by go w końcu uruchomić pojawił się ponownie błąd P0133, ale był jeszcze niepotwierdzony, więc na desce check się nie pojawił. W drodze powrotnej na gazie błąd wyskoczył na desce. Od tamtej pory nie jestem w stanie się go pozbyć. Wykluczam winę gazu, bo błąd już zaczął być wykrywany przez sterownik w drodze na serwis. Moim zdaniem prowodyrem była zmiana stylu jazdy. Oczywiście taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Sonda była wymieniana przed remontem i nic to nie dawało. Aktualnie jestem na tropie następnej sondy do kupienia od Pierburga (produkował na OEM), ale sygnowana ich logiem. Jest to ten sam produkt co OEM w salonie, ale kosztuje 350-400 zł, a nie 800-900 zł. Jeśli to zawiedzie to nie pozostaje nic innego, niż chyba rozłożyć ręce.
 
Dzięki za relację. Czyli pobór około litra na 10 tysięcy i jak rozumiem przed remontem było gorzej.

Fajnie, że przy okazji wpadła pompa i elementy rozrządu bez kosztów.

Daj znak po wymianie sondy czy pomogło.
 
Tak, przed remontem wychodziło około 2-2,5 litra oleju na 10 tysięcy km. Dam znać czy ponowna wymiana sondy pomogła (obecnie jest denso z dedykowaną wtyczką). Chcę się tym zająć, bo w związku ze zmianą pracy zostały mi jeszcze 2 miesiące tłuczenia takiej jak dotychczas liczby kilometrów. Będę szukał czegoś zdecydowanie bliżej, więc skończy się codzienne butowanie po autostradzie i styl jazdy się uspokoi, przez drogi lokalne oraz takiej sobie jakości nawierzchnię. Nie chcę widzieć tej pomarańczowej kontrolki 😄.

@MC Subi myślisz, że coś się jeszcze zmieni na lepsze? W większości co miało się dotrzeć już się dotarło.
 
Jeśli chodzi o moc i zużycie paliwa to Civic VIII i IX docierał się ponad 20 000 km, a potem jeszcze ze 100 000 palił coraz mniej. X brała nieco oleju jeszcze też do ok. 25 000, a po 2 wymianie już nic. Myślę więc, że może się ułożyć, jeśli cylinder jest współśrodkowy (nie ma "banana"). Ważne, by dawać ostro w palnik na dłuższych trasach, w sumie kilkaset km.
 
Back
Top