• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Co zrobiles/as przy swoim aucie ?

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
Ja czekam na wolny czas i lepszą pogodę by wymienić tylne piasty i łożyska oraz czujniki ABS a przy okazji poprawę konserwacji, którą sam robiłem, teraz bardziej profilaktyka tylnych nadkoli, podłużnic i podłogi Dinitrolem bo wszystko ma się dobrze.
 

Attachments

  • IMG_20230614_223425.jpg
    IMG_20230614_223425.jpg
    724,1 KB · Odwiedzin: 77
@apede oryginalne ramiona od 406 nie dociskają piór do szyby i zostawiają wodę, od Astry H pasują wielokliny i długości są prawie idealne, ramię kierowcy mam skrócone, a pasażera jest minimalnie dłuższe niż z 406. Mocowanie też jest inne, w 406 jest klasyczne U, a w Astrze takie fajne wsuwane, fabryczne długości wycieraczek to 600+560mm, a przy skróconych ramionach z astry wchodzą 600+530 więc szukałem takich, co pasują xD Wcześniej miałem Motgum i na początku byłem zadowolony, ale ostatnio jak kupowałem kilka sztuk to wszystkie drapały albo zostawiały wodę po wyjęciu z pudełka więc sobie odpuściłem. Szkoda, bo chciałbym wspierać polski przemysł, no ale nie będę na siłę marnował pieniędzy. Ostatnio jak mi przysłali nową za reklamację to była gorsza od poprzedniej, więc dałem sobie spokój.
 
Jeden urwany delikwent wykręcony, ale przy drugim poległem i wjedzie raczej rozwiert i helicoil jak będzie ciekło.
Zmieniałem pokrywę zaworów na nowszy typ.

IMG20230615193220.jpgIMG20230615220456.jpg
IMG20230615190203.jpgIMG20230615190245.jpg
 
Zrobiony przegląd (wszystko wyszło bardzo dobrze na co diagnosta się trochę zdziwił że w 22 letnim aucie jest wszystko zadbane), wymiana filtra kabinowego oraz odgrzybienie klimatyzacji bo dostałem tą usługę gratis na przeglądzie
 
Dacia była w ASO na dezynfekcji klimy - moje ozonowanie nie pomogło do końca.
Poza tym, dostała nowe klocki i tarcze, fabryczne dojechały do 101 tyś km. Tak wyglądały 2 miesiące temu (ok. 98 kkm).
Zdjęcie WhatsApp 2023-06-16 o 13.17.32.jpg
 
@tomek1986 heh, niezłe złudzienie wyszło. Pokrywy mają identyczne wymiary, chociaż na zdjęciu wyglądają zupełnie inaczej. Ciekawie wyszło.
@sprajt2 poprawiona odma, separowanie oleju z gazów itp.
@apede Ale że już grzyb się rozwinął i zaczynało śmierdzieć?
 
Chyba tak, waliło mocno, po moim ozonowaniu słabiej ale też śmierdziało.
 
Na rozwiniętego grzyba ozon już nie pomoże, chyba, że ktoś by znęcał się do skutku ale to szkoda auta. Wtedy własnie trzeba robić wjazd z fizyczną chemią na parownik.
 
@Karakal Nawet jak auto miałoby się od nowości i swój ozonator i ozonowałoby się klimatyzacje kilka razy w roku? To wtedy też co jakiś czas trzeba byłoby dojść do parownika i pryskać chemią? 😉
 
Dziś Volvo dostało nowy łącznik stabilizatora z przodu, z lewej strony. Nie miał luzów ale skrzypiał jak drzwi do drewutni. Prawa strona robiona kilka miesięcy temu. Znów wybrałem Mooga. Do wymiany poszedł też pasek napędu alternatora i ten mały od sprężarki klimatyzacji. U mnie oba elastyczne. Ten od klimy, między żebrami, miał wprasowane drobinki szkła. Rok temu ich tam nie było. Może kuna przytargała coś więcej niż jajko i papierek po lodzie.
 
Jak nie zapłacisz to nie wyczyszczą.
 
Miałem dzisiaj rano w drodze do pracy taką nieprzyjemną sytuację:


Rzecz stała się na drodze ekspresowej. Usłyszałem najpierw głośne puknięcie z okolicy przedniego prawego koła. Jakby pod podwozie wpadł spory kamień. Zaraz potem dźwięk jakby klocki się skończyły i tarły o tarczę, dodatkowo auto zaczęło mocno hamować. Pomyślałem, że hamulce nawaliły. Zjechałem na MOP, bo był blisko i nagrałem film. Laweta zabrała auto do mnie, gdzie mogłem w spokoju odkręcić koło i zobaczyć skalę zniszczeń. Z górnego mocowania odkręcił się łącznik stabilizatora. Kilka miesięcy temu były wymieniane. Nie wiem czy śruba się odkręciła czy też może pękła. Łącznik lekko wygięło i zmasakrował wewnętrzną stronę felgi, zrywając lakier i odważniki. Wykluczam nieprawidłowy montaż. Wszystko było trzy razy sprawdzane - przy zawieszeniu i hamulcach nie ma żartów.

Dziwnym trafem dwie osoby prowadzące swoje warsztaty potwierdziło też takie przypadki z tym samym producentem łączników w tym samym modelu auta co moje. Miałem farta, że łącznik nie utknął między felgą, a zaciskiem hamulcowym, bo koło by się zablokowało i bym wyleciał w kosmos. Drugi fart, że stało się to na ograniczeniu do 80 km/h (roboty drogowe). Zazwyczaj latam 140-160. Naszła mnie taka refleksja, by jednak może zdjąć nogę z gazu?

Uszkodzony łącznik zdemontowałem i złożyłem auto do kupy. Jutro odbieram nowy i montuję.

Pamiątkowe zdjęcie na lawecie zrobione. Pierwszy raz w historii posiadania tego auta potrzebowało ono lawety.
IMG_20230616_075854641_HDR.jpg
 
Back
Top