Może coś w tym być. U mnie wyglądało to tak, że fabrycznie do silnika 1.5 był aku... 36Ah i rozruch od początku trwał długo w porównaniu z np. taką fiestą, którą ujeżdża córka - tu cyk, pyk, pół sekundy i po rozruchu, a u mnie (co prawda nigdy tego nie mierzyłem) tak ze trzy sekundy kręcenia i to takiego ospałego. Ale w końcu aku wykitował i na nowym - tym razem 48Ah (co ciekawe - rozmiary zewnętrzne te same) rozrusznik kręci bardzo żwawo i krócej do tego stopnia, że nawet małżonka to zauważyła, a takie niuanse techniczne nie zawsze zdarza się jej wyłapywać...
Jak jesteśmy w temacie akumulatorów to wczoraj sprawdziłem stan mojego AGM w Golf IV po pół roku użytkowania. Niestety jest mocno niedoładowany, ale ze względu że to AGM to nadal oddaje duży prąd rozruchowy i bez pomiaru, tylko po pracy rozrusznika, nie odgadłbym tego.
Skorzystałem z "pięknej" pogody i dostępu do szopy jednego z wujasów i wreszcie wymieniłem część najbardziej skorodowanych opasek na wężach chłodniczych.
Przy okazji czekała mnie wizyta w ASO, bo na zadupiu daleko od morza nie znam żadnego mechanika, a SKP znalazło mi wybite sworznie wahaczy i zaczęło mi sprzęgło szaleć po paru wizytach na torze więc mam nowe. Z ciekawostek "made by ASO" od nowości terkotało mi łożysko wysprzęglika. Jak się wykłócałem na gwarancji to TTTM. Jak teraz mi robili, to ło panie, kto to panu tak spier..., łożysko tutaj nie ten teges, nic pan nie słyszał i nie zgłaszał?
No, sprawdźcie sobie historię zgłoszeń... a, no wiem, bo to tak czasami jest że go nie słychać i pewnie coś tam teges.
Kosztowny urlop mi wyszedł ale mam wreszcie poogarniane wszystko co mi nie pasowało poza hamulcami i wielkim sprzątaniem silnika, ale to już na szczęście w Trójmieście za miesiąc
Posprzątałem, odkurzyłem i umyłem swojego gruza . Jutro oddaję do warsztatu na usunięcie i wyprogramowanie DPF w PiSdu . Zbędny, nieekologiczny, nieekonomiczny i upierdliwy wynalazek ekoświrów . Po tym zabiegu biorę się za montaż Fmic bo czeka a nie miałem czasu ogarnąć. Przy okazji nowe opaski GBS na wężach chłodniczych bo stare sprężyste mocno skorodowały oraz wymienię olej w skrzyni biegów. Dorwałem w fajnej cenie Ravenol MTF-2 oraz Elf NFP z ostatnich lat produkcji.
Wymieniłem klocki hamulcowe z tyłu na ceramiczne Powerstop. Wymieniłem filtr kabinowy na Blueprint. Wyjęta Kamoka, wkładana jakoś tuż przed wakacjami w zeszłym roku, teraz po ~10k km była jedynie trochę przybrudzona. Kolejny rok w tym tempie to by dała radę na luzie, jak nie dwa. A myślałem, że po roku z okładem w Krakowie będzie tam syf. Ale większość kilometrów nabite w trasie i samochód rzadko kiedy stoi pod chmurką, pewnie ma wpływ.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.