• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dodatki do ON - podnoszenie jakości paliwa

To jest chyba jak z oszczedzaniem, biednych nie stac na tanie rzeczy, bo sie pozniej to mści.
I tu jest podobnie, jesli nie stac Cie na remont, to na dodatkach nic nie zyskasz, a remont i tak sie nie odwlecze. Rosnie tylko rachunek sumarycznie.
 
Z paliwami i z dodatkami jest jak z lekami i suplementami diety. Te pierwsze są kontrolowane, te drugie nie. Skoro są badania i potwierdzenia w dziedzinie chemii, że np. IPA, depresator, naftalen, czy ksylen działa tak i siak, to lej IPA albo innego Skydda. Jak na razie nie uświadczyłem wyników badań NIEZALEŻNYCH magicznych soków z gumijagód do paliwa.
Kupujesz w aptece wit. A,B,C,D, z metką leku - to wiesz, że jest to przebadane i dopuszczone. Kupujesz suplement, to albo masz tam witaminy, albo gips z piaskiem i kocim żwirkiem i bierzesz na własne ryzyko.
Zadziała albo nie.
Swoją drogą, czy w co rocznych/półrocznych badaniach UOKiK paliw widział ktoś przebadane próbki paliw premium ? Nie. Bo takie cuda niewidy konsument bierze na własną odpowiedzialność.
 
Druga sprawa że lanie takich dodatków wg mnie ma bardziej sens jak auto kupi się nowe i się o nie dba, albo samemu się zrobi np cały układ i wtedy zadbać, bo jak auto jest używane to nie wiadomo jak ktoś to serwisował , na czym jeździł , jak dbał o filtry ile ma przebiegu faktycznie itp.
Podyskutować fajnie o tym wszystkim i każdy ma w tym jakieś rację.
 
A czy może zaszkodzić? za 100 zł to równie dobrze mogę iść sobie kupić flaszkę czy dwie i opróżnić jednej nocy.
1675096561581.png

;)
Post automatically merged:

olej napędowy praktycznie złotówkę na litrze drożdży,
:eek:
 
Miało być droższy, słownik w telefonie chciał wiedzieć lepiej.
Ja teraz po remoncie układu będę stosował dodatek bo wiem co mam zrobione i będę chciał zadbać o to. Szczególny nacisk będę kładł na zwiększenie smarności.
 
@Uziu92 a faworyta do smarowania masz już wybranego?
 
Póki co mam jeszcze ze 400-450 ml ar 6900 , kupiłem w tamtym roku butle 1 litr i jeszcze mi zostało, także jeszcze na kilka tankowań będzie.

Jeszcze wracając do wtrysków, fachowiec od regeneracji mówił że problemem są ciała stałe w nich , bo jest tam takie ciśnienie że potrafi w nie wepchnąć wszystko, nie chodzi i nagar czy jakiś paproch tylko o coś twardego np jakiś opiłek , twardy okruch, którego ciśnienie nie rozpuści i nie wypchnie przez dysze we wtrysku i to później takie coś powoduje zła pracę wtryskiwacza, płukanka tego nie ruszy, trzrba po prostu rozebrać i to wyczyścić jak jest rozebrane.
 
Last edited:
Edytuj na póki, póki jeszcze możesz... Kłuje w oczy to puki.
 
@se7en wszystko zależy od układu, Siemens w PSA to piezoelektryki i regeneracja może się okazać pudrowaniem syfa, lub wręcz wyrzuceniem pieniędzy w błoto. U siebie mam Boscha i za 4 regenerowane wtryski + wymiana zapłaciłem łącznie 1620zł, więc nie zawsze może to mieć sens, natomiast przy droższych i mniej "regenerowalnych" układach może się okazać sensowne. Fakt, trzeba to przeliczyć, a ja nie zdałem z matmy więc się tym nie będę zajmować ;)
Potwierdzam, regenerowanie wtrysków Siemens w PSA to sztuka dla sztuki. Tych wtrysków nie da się zregenerować bez wymiany wszystkiego (zostaje tylko korpus). I na dodatek dużo zakładów regenerujących te wtryski nie potrafi i/lub nie ma sprzętu żeby to zrobić poprawnie. Koszt idealnie zregenerowanych = kosztowi zakupu nowych. Przerobiłem temat (2 podejścia i 2x reklamacje) i kupiłem nówki nierdzewki :).
 
A ja po raz n-ty zapytam o sens. Jeśli tankujesz "zajzer" na granicy normy smarności, lub jej nie spełniający i wlejesz dodatek ją poprawiający, to tak - ma to sens.
A jak lejesz paliwo o HFRR 180-200, czyli grubo powyżej normy, to lejąc jeszcze dodatek, co osiągniesz? jakie długo- a nawet -krótko falowe efekty? nie pytam już nawet o ekonomiczne przesłanki.
Jakiś czas temu załączałem w którymś wątku wyniki badań wpływu paliw ON na zużycie aparatury wtryskowej. Z tych badań wychodziło na to, że czysty ON B0, bez dodatków bio (choć spełnia normy smarowności), ma gorszą smarowność niż ON B7. W konkluzji stało, że nawet minimalna ilość dodatków smarnych (ale tylko do pewnej granicy) w postaci bioestrów mocno poprawia smarność i zmniejsza zużycie wtryskiwaczy i pompy wtryskowej. To odnośnie zajzajeru :)
I tak, Mannol Ester Diesel raczej nie zaszkodzi, a z pewnością poprawi smarność takiemu ON B0, ale czy coś zmieni w przypadku ON B7?
Na mój słuch zmienił o tyle, że silnik jakby mniej twardo pracował.
 
Jeszcze wracając do wtrysków, fachowiec od regeneracji mówił że problemem są ciała stałe w nich , bo jest tam takie ciśnienie że potrafi w nie wepchnąć wszystko, nie chodzi i nagar czy jakiś paproch tylko o coś twardego np jakiś opiłek , twardy okruch, którego ciśnienie nie rozpuści i nie wypchnie przez dysze we wtrysku i to później takie coś powoduje zła pracę wtryskiwacza, płukanka tego nie ruszy, trzrba po prostu rozebrać i to wyczyścić jak jest rozebrane.
Jak coś takiego jest w końcówce wtryskiwacza to na bank leci pompa WC. Filtr paliwa zatrzymuje powyżej 92% dla cząstek rozmiaru 3-5um, więc opiłki nie pochodzą z układu paliwowego przed filtrem. Opiłkowanie pompy WC ma miejsce jak popracowała na sucho (bo są tacy mechanicy co odpowietrzają układ paliwowy na plaka), przez trafne paliwo (bez wymaganej smarności), bo przedziurawił się filtr albo się częściowo zapchał i jest deficyt paliwa w pompie WC. Jak już się opiłki pojawią we wtryskiwaczach to jest to droga do ich końca, pompy też.
 
@mowczar trochę chyba się myslisz, ze pompy padaja przez odpowietrzanie. Ok, w pewnych przypadkach tak sie dzieje, ale większość pada przy podobnym przebiegu, wiec "standardowo". Takie one juz sa.
 
@mowczar trochę chyba się myslisz, ze pompy padaja przez odpowietrzanie. Ok, w pewnych przypadkach tak sie dzieje, ale większość pada przy podobnym przebiegu, wiec "standardowo". Takie one juz sa.
Każde przytarcie spowodowane pracą na sucho (również w obecności wody zamiast paliwa) produkuje materiał ścierny z pary trącej. W pompie WC są bardzo duże naciski podczas pracy. Jeśli układ paliwowy za filtrem jest bez paliwa lub niedostateczną ilością, np. z powodu wymiany filtra paliwa, to odpalanie na plaka (bo niektórym dzikusom technicznym nie chce się odpowietrzać pompką) albo męczenie rozrusznika do skutku, są idealnymi warunki do przytarcia pompy.
 
Nie musisz nam tego wyjasniac.
Chodzilo o to, ze te pompy przy danym przebiegu opiłkują niezaleznie czy mialy w swoim życiu jedno suche odpowietrzanie, czy go nie mialy w ogole. Po prostu np przy 250tys km padaja i tyle.
 
Last edited:
Dokładnie, przy tym przebiegu +/- zaczynają padać.
 
Coś w tym jest 🤔, chociaż przy przebiegu mojego gruza ~285k a to już więcej niż +, nic na to nie wskazuje.
 
W moim 216 tys i pompa już podjechana mocno. Przebieg pewny.
 
Back
Top