Kupiłem na przód nowy zestaw klocków plus tarcze o średnicy 337 mm firmy ATE , po 3 tys. km przy hamowaniu już były dosyć znaczne drgania na kierownicy. Tarcze mierzone i na zimno w normie. Było podejrzenie, że gorące tarcze są krzywe, jednak mechanik nie mógł tego udowodnić bo nie udało mu się dokonać pomiaru na rozgrzanych. Tarcze były reklamowane i reklamacja została uznana jako "błąd statystyczny". W samochodzie zostały zamontowane ponownie nowe tarcze ATE bo był pilny wyjazd na południe Europy a nie było innych dostępnych. Po ok. 3 tys. km znów czuć coraz większe drgania na kierownicy i na wiosnę będę je reklamował. Mechanik twierdził, że przede mną ktoś wymienił cały komplet na ATE i też się wykrzywiły i reklamacja też została uznana i mechanik już nie chce nikomu zakładać ATE. Polecał Pagid ale nie ma w tym rozmiarze. Jakie byście polecili tarcze? Jestem nawet skłonny je wymienić drożej w ASO byle już nie czuć tych drgań, tylko czy w ASO będzie lepiej?