• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Lepkość oleju vs Szybkość nagrzewania jednostki

Może nie będzie to przykład z olejem silnikowym, ale na przykładzie hamulców rowerowych płyn dexron III vs VI- w niskich temperaturach strasznie wyczuwalna różnica- na dex III klamka jest gumowa, trzeba pompować, żeby zbudować ciśnienie- na VI wystarczy nacisnąć klamkę
 
Czekaj czekaj, teraz @Plywak - jak to wzrasta moc przy zmniejszeniu laga? Bez zmian programu to zmieni się co najwyżej czas potrzebny na osiągnięcie założonego momentu/mocy na danych obrotach.
 
Nie pisze o mocy maksymalnej, a o jej przebiegu jak zmniejsza sie lag i turbo szybciej wstaje to mamy w tym dolnym zakresie wiecej mocy i momentu. W dolnych partiach moc i moment wzrosła mimo nie ruszania softu bo maksymalny boost pozostał bez zmian. Jak chcecie to jak będę na chacie wrzucę wam wykres bo wszystko mam na papierku.
 
No nie, mocy masz tyle ile program zakłada. Na hamowni zmienia się wykres bo przesuwa się w lewo przez mniejszy lag. Ale sama moc na konkretnych obrotach jest taka sama. Na hamowni to wygląda jak wygląda - wiem. Zresztą ma przełożenie na realną jazdę też i to się liczy.

Chyba że masz skrzynię CVT :D
 
Teraz to żeby rozgrzać olej to potrzeba z 30-40 km do temp roboczej chyba . Ja dzisiaj jadąc do pracy 23 km nie udało mi sie nagrzać płynu chlodzacego do jego optymalnej temp
 
@Binas96 to według mnie nie jest normalne. Zainteresowałbym się sprawnością układu chłodzenia, w szczególności termostatem. Ewentualnie masz coś z czujnikiem temperatury lub zegarami.
 
@Binas96 to według mnie nie jest normalne. Zainteresowałbym się sprawnością układu chłodzenia, w szczególności termostatem. Ewentualnie masz coś z czujnikiem temperatury lub zegarami.

Wszystko jest sprawne, ten typ tak ma jak jest mu chłodniej, zresztą nie jest garażowany :)

A z nawiewu wieje lawą po 3-4 kilometrach.
Zresztą nie lubie tych liczników Renault . Głupie tabelki :)
 
Last edited by a moderator:
U mnie przy spokojnym rozgrewaniu po około 7 km temp oleju osiąga temperaturę roboczą.
 
No nie, mocy masz tyle ile program zakłada. Na hamowni zmienia się wykres bo przesuwa się w lewo przez mniejszy lag. Ale sama moc na konkretnych obrotach jest taka sama. Na hamowni to wygląda jak wygląda - wiem. Zresztą ma przełożenie na realną jazdę też i to się liczy.

Chyba że masz skrzynię CVT :D
Program nie zakłada mocy. Nie masz w żadnym miejscu w ECU wpisanych parametrów mocy. Program zakłada tylko dawkę powietrza i paliwa, które są uzależnione od wielu czynników w tak zwanych mapa. Na hamowni wygląda to tak samo jak w rzeczywistości moc na konkretnych obrotach wzrasta. Też czytałem bajki, ze bez programu nic nie wzrośnie wiec pojechalem na hamownie na seryjnych gratach, kolejny pomiar na zrobionym dolocie, następny wydechu i każda modyfikacja przekładała się na wyniki na hamowni. Dodam tej samej hamowni bez ponownego ruszania oprogramowania.
 
To zmienił się przyrost mocy w pewnym zakresie obrotów, a nie moc maksymalna silnika na niskich (i stałych) obrotach.

Jakbyś zmierzył moc na stałych obrotach np. 1500 przed i po zmianie w dłuższym czasie to miałbyś identyczny wynik. Zmieniłby się czas potrzebny na osiągnięcie tej mocy, stąd na wykresie z hamowni taki a nie inny wynik :p
 
U mnie przy spokojnym rozgrewaniu po około 7 km temp oleju osiąga temperaturę roboczą.
Ja przy obecnych temperaturach osiągam 80C dopiero po 8-9km, 95C to spokojnie 12-13km. Silnik ten sam + AM-L solo. Ale jeżdżę bardzo delikatnie przynajmniej do osiągnięcia przez olej 85C. Druga sprawa, wiesz na ile dokładny jest ten czujnik temperatury oleju w ukrytym menu? Auto mam dopiero 2 msc ale nigdy nie zauważyłem żeby temperatura oleju wynosiła powyżej 100 stopni, dlatego nie wiem czy to jest pomiar rzeczywistej temperatury oleju, czy tylko jakaś oszacowana.
 
To zmienił się przyrost mocy w pewnym zakresie obrotów, a nie moc maksymalna silnika na niskich (i stałych) obrotach.

Jakbyś zmierzył moc na stałych obrotach np. 1500 przed i po zmianie w dłuższym czasie to miałbyś identyczny wynik. Zmieniłby się czas potrzebny na osiągnięcie tej mocy, stąd na wykresie z hamowni taki a nie inny wynik :p

A kto pisał o stałych obrotach? Dyskutujemy o odczuciach z jazdy spowodowanych zmianą oleju. Jak przy stałych obrotach wyczuć wstawanie turbo? Metodologia pomiaru mocy silnika za pomocą hamowni podwoziowej jest jedna. Wybierasz bieg, którego przełożenie jest najbardziej zbliżone do 1:1 wciskasz gaz do dechy, ciągniesz do odcinki, wrzucasz luz i pozwalasz autu wytracić prędkość (w tym momencie hamowni liczy straty na przeniesieniu napędu) Nic innego nie wymyślisz w kwestii pomiaru choć bym nie wiem jak kombinował. Nie zmienił się tylko czas bo jakoś przed modami auto nie osiagało w ogóle 460NM i 311KM, a wyraźnie mniej.

Macie obrazek wnioski wyciągnijcie sami. Miedzy kolejnymi pomiarami nie następowała zmiana oprogramowania silnika, a jedynie RUN2 to dolot, a RUN1 dolot+wydech. Natomiast robił ktoś pomiary roznicy wstawania turbo po zmianie oleju? Chętnie rzuce okiem na wykresy z hamowni :) Coobcio kiedyś robił pomiar ale w silniku N/A Elf 5W50 vs Penrite 10tenth 5W50 i cytując go to "to jest ch&*% nie pomiar" bo różnica była mała w dodatku po wymianie oleju silnik co prawdę pokazał ciut wyższa moc bo 3KM więcej ale 10NM mniej (przy 400konnym aucie).

60dz8my.jpg
 
@Plywak Ale coobcio porównywał właśnie "teoretycznie" tą samą sae, gdyby porównał 0w30 vs 5w50 czy 10w60 myśle, że mogło by pokazać różnicę
 
Roznice w teorii beda, ale to w granicach bledu pomiarowego.
 
@Plywak Ale coobcio porównywał właśnie "teoretycznie" tą samą sae, gdyby porównał 0w30 vs 5w50 czy 10w60 myśle, że mogło by pokazać różnicę
Większa różnicę pokaże jak pojedziesz na pierwszy pomiar latem, a na drugi zimą ;) Owszem oleje np. 0W20 powodują, ze w jednostkach do nich przystosowanych opory silnika są mniejsze i przekłada się to np. na spalanie ale zobaczcie jakie w normach olejowych podane są oszczędności paliwa dla takich olejów 1-3%. Te wszystkie różnice są tak naprawdę niezauważalne dla zwykłego kowalskiego co innego w profesjonalnych zastosowaniach tam różnica rzędu 2% spalania czy mocy może zrobić różnicę
 
Macie obrazek wnioski wyciągnijcie sami. Miedzy kolejnymi pomiarami nie następowała zmiana oprogramowania silnika, a jedynie RUN2 to dolot, a RUN1 dolot+wydech.

Mój wniosek jest taki, że była inna temperatura powietrza.
 
Jak będziesz miał kiedyś okazje zrób sobie logi. Obroty, ciśnienie doładowania, prędkość i poziom wciśnięcia pedału gazu :) Ja ostatnio po zmianie wydechu nie odczułem 10KM i 30NM dopiero rolki pokazały wynik, a ludzie odczuwają zmiane mocy po wymianie oleju :D
Słaby kierowca jesteś ;). Ja wyczuwam czasami drobne zmiany i aż się czasem dziwię, że to czuję:cool:. Ale im mocniejsza fura tym te zmiany są mniej odczuwalne. I nie chodzi o sama moc ale prowadzenie itd.
 
skoro wyczules roznice miedzy olejem z lepkoscia 11 a takim z lepkoscia 9, to miedzy zimnym a ciepłym olejem powinna byc bardzo odczuwalna roznica. Dla mnie zwykle placebo i tyle
Ja nigdy nie cisną na zimnym oleju ale nawet jak nie cisną to na zimnym oleju dostrzegam bardzo wyraźną różnicę. Na pewno wynika to również z kwestii oprogramowania silnika ale wg. mnie temperatura oleju ma wpływ na pracę turbiny.
Porównując spalanie na tej samej trasie na zimnym i rozgrzanym silniku mam czasami różnicę dochodzącą do nawet 50 procent przy mniej więcej tym samym stylu jazdy (wiadomo rozpędzenie na ciepłym dużo szybsze) i warunkach drogowych. Oczywiście to głównie sprawa oprogramowania ale nie tylko.
 
Ja zauważyłem, że na zimnym silniku też samochód mniej żwawo się wkręca i również obstawiam oprogramowanie ECU, przy 300 koniach czuje różnicę i jestem pewien, że to nie placebo
 
Mój wniosek jest taki, że była inna temperatura powietrza.
Czyli jednak musze tłumaczyć ok nie samymy olejemi człowiek żyje ;)

Skoro twierdzisz, ze 14 stopni różnicy w temperaturze miedzy run1, a run 3 dało 25KM i 30NM to pojadę na pomiar przy 4 stopniach bo aktualnie mamy mniej więcej takie temperatury. Powinno być 336KM i 490NM robimy zakładzik? ;) Uwierz na seryjnych gratach takiego wyniku nie uzyskał bym nawet przy -4 ;) Ogólnie przyjmuje się, ze każde 5 stopni więcej to 1% mocy mniej i każde 10hPa mniej to 1% mocy więcej ale hamownia o tym wie i ma algorytm do obliczania mocy na silniki, który bierze to pod uwagę i w jakimś tam stopni koryguje wynik.

To raz, a temperatura powietrza jest istotna jedynie miedzy pomiarem RUN3 i RUN2 ale nie otoczenia, a dolotu. Dlaczego? Bo tego dotyczył pomiar, został zmieniony dolot tj. intercooler i temperatura w dolocie spadła o jakieś 30 stopni bo seryjny IC nie dawał rady, a temperatury w dolocie już hamownia pod uwagę nie wzięła stąd wyniki. Miedzy pomiarem RUN2 i RUN3 różnica w dolocie była już nieduża bo kilka stopni, a wzrost KM i NM wynika z udrożnienia przepływu spalin przez wydech. Mam taką przypadłość, ze każdą modyfikacje dokładnie sobie dokumentuje robiąc logi i pomiar na hamowni więc nic nie jest na zasadzie "wydaje mi się" bo jak wydaje kasę to wole aby mi się nie wydawało chociaż sporo ludzi woli nie wiedzieć ile jaka modyfikacja daje aby się nie rozczarować wiec często sugerują się dupohamownią :)

Porównując spalanie na tej samej trasie na zimnym i rozgrzanym silniku mam czasami różnicę dochodzącą do nawet 50 procent przy mniej więcej tym samym stylu jazdy (wiadomo rozpędzenie na ciepłym dużo szybsze) i warunkach drogowych. Oczywiście to głównie sprawa oprogramowania ale nie tylko.
95% różnicy spalania robi oprogramowanie, w którym zaprogramowane są również dawki w zależności od temperatury, pozostałe 5 procent robi lepkość oleju, która zwiększa opory w silniki. Turbina na zimno powinna pracować lepiej dlaczego? Nie jest rozgrzana, intercooler tez zimny wiec w dolocie przy tej samej objętości i ciśnieniu mamy więcej tlenu. Prosta fizyka z tym, ze czasem ECU potrafi ograniczać moc na zimnym silniku stąd właśnie różnice ;)[/quote]
 
Back
Top