• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

LPG - dyskusja ogólna

ogólnie szukam auta w cenie 15-25 k. Suv, klasa C lub D. Mam na oku sportage II, ojciec kumpla ma na sprzedaż. diesel. 2.0, 140 koni, napęd na przód i sam automat. ale jak widzę w necie ile to spala ropy po mieście i w trasię to twierdze że się nie opłaca. miasto 9 l
trasa 7 l
A np. outlander 2.4 w lpg spali z 11-12 l gazu w trasie, w miescie z 16-17.
A ile ma niby palić 2 litrowy diesel dość wysoko stojący od ziemi? Chciałbyś 5 litrów, kup fiata 1.3 diesel, corsę, fabie 1.4
Subaru Forester 2.0 boxer diesel palił mi średnio 7.4, BMW X5 m50d pali mi średnio 10.2 (10.6 pod dystrybutorem). Jakby to była BMW serii 5 z tym samym 3 litrowym motorem to w 8 średnio by się mieścił, spokojne trasy myślę że 6.5.
Aerodynamiki nie oszukasz
 
Nie demonizuj. Regulacja zaworów przez wymianę szklanek to faktycznie koszt ale płytki?
Przecież żeby się tam dostać, to musisz troszkę rozebrać i to jest koszt. Demontaż rozrządu, wałków itp. Później wymiana na przykład dwóch płytek, a za 20 -30 tysięcy kolejnych i zabawa od nowa. Akurat troszkę lat latam na LPG i zastanawiałem się nad różnymi modelami. Zdania nie zmienię. To nie jest operacja, jak w Hondzie, że sobie zdejmiesz pokrywę, szczelinomierzem posprawdzasz, ustawisz sam, poskładasz i w 1.5h ogarniesz jak masz wprawę. Minimalnego podparcia nawet nie usłyszysz i pomimo tego, że coś zaczyna się już dziać niedobrego, Ty nie zareagujesz, bo o tym nie wiesz.

Jeżeli instalacja jest odpowiednio dobrana i wyregulowana to nie ma prawa się nic dziać.
Kwestia indywidualna. Jeden zrobi 100 tysięcy, drugi ma po 20 tysiącach gniazda zaworowe wypalone. Takie przypadki też się zdarzały. Fordy mają w szczególności taki rozrzut. Jeden tam nawet nie zaglądnie przez 200 tysięcy, inny ma kłopoty po max 50.
 
Do wymiany płytek nie trzeba rozpinać rozrządu ani wyrzucać wałków. Nie wiem jakie masz doświadczenia z autami na lpg ale ja też jeżdżę tylko na gazie, nigdy nie miałem diesla i wyobraż sobie że zawór potrafi się wypalić też na hydraulice czego doświadczyłem w volvo v40 ale tam była kompletnie skopana instalacja z zaemulowaną sondą i pomimo że to byla 4 generacja to zawór wypaliło.
Powtarzanie za gazownikami partaczami że fordy i japonce się do gazu nie nadaja bo nie mają hydrauliki to powielanie mitów.
 
Ja u siebie mam szklanki. Auto ma 230 tys. Km, a na gazie nie wiem ile w sumie, gdzies mam w papierach. Jeszcze ich nie ruszałem, mechanik niby miał je sprawdzić i powidział, że są ok, ale nie wiem czy to zrobił na bank.

Tylko szklanki i tak trzeba sprawdzić czy sie na gazie jeździ czy nie.
 
Powtarzanie za gazownikami partaczami że fordy i japonce się do gazu nie nadaja bo nie mają hydrauliki to powielanie mitów.
W obecnej sytuacji to gazownik twierdzi, że wszystko nadaje się do gazu, bo mało co zostało, a on żyje z montaży instalacji...
 
Powtarzanie za gazownikami partaczami że fordy i japonce się do gazu nie nadaja bo nie mają hydrauliki to powielanie mitów
A gdzie ja napisałem, że się nie nadają? Jest po prostu wyższe ryzyko przy jeździe na LPG. Jedyne, co od gazownika usłyszałem kiedyś, to aby skrócić o połowę interwał kontroli luzów zaworowych. Dodatkowo nie jest to chyba tak, że w każdym silniku zmierzysz te luzy łatwo i dostęp jest rewelacyjny. Już na pewno dostęp i wymiana samych płytek to nie jest czynność łatwa i tania. Jeśli mamy tę gorszą opcję, to koszta rosną.
 
Last edited:
Czytając to co piszesz chyba sam siebie chcesz przekonać.
Do czego mam siebie przekonywać? Do wydawania pieniędzy na kontrole i regulacje zaworów? Gaz montuje się dla oszczędności, a nie dla idei Gazownika po montażu nie Interesuje już serwis zaworów...
 
Do czego mam siebie przekonywać? Do wydawania pieniędzy na kontrole i regulacje zaworów? Gaz montuje się dla oszczędności, a nie dla idei Gazownika po montażu nie Interesuje już serwis zaworów...
Odpowiedz mi na pytanie. Czy w aucie z luzem zaworowym na szklankach uważasz, że przy jeździe na samej benzynie nie trzeba sprawdzać w ogóle luzu zaworowego?
 
Odpowiedz mi na pytanie. Czy w aucie z luzem zaworowym na szklankach uważasz, że przy jeździe na samej benzynie nie trzeba sprawdzać w ogóle luzu zaworowego?
Według danych producenta samochodu po przebiegu 150-200tys km, to nie co 30 tys.
 
Według danych producenta samochodu po przebiegu 150-200tys km, to nie co 30 tys.
Oczywiście tutaj niektórzy producenci mają różne wytyczne i np. pierwsza kontola jest przy 150-200 tyś a kolejne już co 60 tyś.
 
Oczywiście tutaj niektórzy producenci mają różne wytyczne i np. pierwsza kontola jest przy 150-200 tyś a kolejne już co 60 tyś.
To na LPG kolejne co 10tys
 
@Dulin7 a umiesz ty czytać ze zrozumieniem? Chyba nie bardzo...


Pokaż przykład, proszę. Bo tutaj już grubo przesadzasz.
Ile takich silników użytkowałeś i skąd bierzesz informacje na ten temat, bo z chęcią się douczę.
Zastosowałem proporcję na przebieg w odniesieniu do wywodu kolegi morfe1
 
Miałem Toyote z silnikiem 4afe, zrobiła na lpg ~230tys. km. Regulacja luzu zaworowego na płytkach i przez cały okres użytkowania regulacji/ wymiany płytki wymagał jeden zawór, ogólny przebieg auta wynosił do momentu sprzedaży ~380tys. km, nigdy nie było problemów z silnikiem - tak to wygląda w praktyce:)
 
Miałem Toyote z silnikiem 4afe, zrobiła na lpg ~230tys. km. Regulacja luzu zaworowego na płytkach i przez cały okres użytkowania regulacji/ wymiany płytki wymagał jeden zawór, ogólny przebieg auta wynosił do momentu sprzedaży ~380tys. km, nigdy nie było problemów z silnikiem - tak to wygląda w praktyce:)
Te silniki to już historia i nie porównuj do obecnych realiów...
 
Co do "wymądrzania" to póki co, ty prezentujesz średni poziom wiedzy w rozeznaniu. Przyjmij do wiadomości, że nie każdy silnik wygląda tak samo. Skończ offtop i bierz przykład z pozostałych, którzy umieją rozmawiać że sobą nawet pomimo różnic w poglądach.
W takim razie w Twoim stylu proszę Ciebie o podanie przykładów silników w których trzeba wyjmować wałek rozrządu do regulacji luzów zaworowych PŁYTKAMI .
 
PŁYTKAMI .
Przyznaję się do błędu. MOJA WINA. Przy regulacji całych szklanek tak jest, przy regulacji płytek jest potrzebny chyba specjalny "wybierak" który jest łatwo dostępny.

Są dwie szkoły później :
-szlifowanie
-szukanie potrzebnego rozmiaru

Nie wnikam w indywidualne preferencje w tej kwestii. Myślę, że jak ktoś ma dostęp i możliwość, to warto zbadać twardość materiału oryginalnego z tym zakupionym. Później zbadać twardość po szlifowaniu.

Pomimo tego, pozostaję przy swoim zdaniu, że lepiej wybrać coś z hydro i spać spokojnie, bo czasy Avensisa pierwszej generacji robiącego milion na LPG już minęły. Albo Hondy 1.4 Hitec 90KM\1.5-114KM gdzie się upalało samochody do cna i nikt nie słyszał o jakiejś regulacji zaworów. Znam jeden przypadek takiej 1.4-90KM.
 
Ja od początku pisałem o płytkach. Zarzucasz mi brak umiejętności czytania ze zrozumieniem a sam najwidoczniej masz w tym temacie braki;)
Co do szlifowania to moim zdaniem przy płytkach nie warto tego robić, a jak już to szlifuje się od spodu jeżeli konstrukcja płytki na to pozwala. Większy sens szlifowania jest przy całych szklankach. Problem polega tylko na tym że trzeba szlifować szklankę też od spodu a więc w miejscu gdzie opiera się o nią zawór.
Całkowicie się z Toba zgadzam za to że hydraulika to święty spokój przy lpg ,ale nie zrezygnowałbym z montażu gaziutka w aucie które mi odpowiada i pasuje ale ma mechaniczną regulację luzów. No i należy pamiętać że popychacze hydro też nie są wieczne a wymiana kpl. przy 16v też swoje kosztuje.Po prostu nowoczesne auta wymagają bardziej troskliwego serwisu i trzeba się z tym pogodzić czy się to komuś podoba czy nie.
 
Zarzucasz mi brak umiejętności czytania ze zrozumieniem a sam najwidoczniej masz w tym temacie braki
Odniosłeś się do czegoś innego. Ja nigdy nie zaprzeczyłem, że silniki benzynowe na pośrednim wtrysku są niemożliwe do instalacji gazowych w każdej wersji, poza posiadającą hydrauliczną kasację luzów zaworowych.

Co do szlifowania to moim zdaniem przy płytkach nie warto tego robić, a jak już to szlifuje się od spodu jeżeli konstrukcja płytki na to pozwala. Większy sens szlifowania jest przy całych szklankach. Problem polega tylko na tym że trzeba szlifować szklankę też od spodu a więc w miejscu gdzie opiera się o nią zawór.

Duża w tym zasługa warsztatu, aby wiedział, co robi. Czytałem też o historiach chałupniczych, mrożących krew w żyłach... Przecież tam trzeba wiedzieć, co się robi i umieć zmierzyć wymaganą grubość.

Całkowicie się z Toba zgadzam za to że hydraulika to święty spokój przy lpg ,ale nie zrezygnowałbym z montażu gaziutka w aucie które mi odpowiada i pasuje ale ma mechaniczną regulację luzów.
Mechaniczną uznaję na przykładzie Hondy. Szczelinomierz, klucze i jazda. Płytki to po prostu większe "chędożenie się" z tematem. Szklanki, to już zupełnie gruby temat i koszta.

Po prostu nowoczesne auta wymagają bardziej troskliwego serwisu i trzeba się z tym pogodzić czy się to komuś podoba czy nie.
Stąd uważam, że jest problem od rocznika mniej-więcej 2012 + chociaż są takie rodzynki, jak TU5 + zmienne fazy rozrządu montowany w Celysee i 301, oraz K4M w Dacii Duster, lub Fiat 1.4 16v 95KM, oraz Toyota Valvematic 1.6, 1.8, 2.0.
 
Back
Top