• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Maszyny ogrodowe czym zalewacie ? ( Kosiarka,pilarka )

  • Thread starter Deleted member 2321
  • Start date
Mandat we własnym garażu?? 🤣 Stratę paliwa mam gdzieś... Zamilczeć to możesz sam - po to jest forum, aby się wymieniać doświadczeniami itd? Czy tylko ty masz tu monopol na "wiedzę"? Co czytam? Głównie S. Kinga i B.Lumleya oraz Philipa K. Dicka - czytałeś może "Ubik"? Świetna powieść... :) Aaa - odpalić i ruszyć. Spoko - ty odpalaj i ruszaj. Ja swoje pojazdy rozrzewam. I tyle - moje pojazdy, moja eksploatacja. A to ciekawe też, co piszesz - może daj te swoje rady konstruktorom A8C22 lub innych silników, gdzie 1 cylinder ma pojemność wiadra. :p PS. Ostatnio byłem przy rozruchu silnika V12 35 l pojemności - jak sądzisz - czy w DTR jest zapis "Z tym rozgrzewaniem silnika w aucie to bezsens, głupota, starta paliwa"? Nie - silnik ma grzałki w misce olejowej i 2 elektyczne pompy oleju. Nie uruchomisz go, gdy temp. oleju jest poniżej 40 st C. To jak?
W terenie zabudowanym takie grzanie na postoju to jest 100 zł mandatu. Kumpel dostał kiedyś 50 zł xD bo nie był świadomy, że za takie coś są wogole mandaty.
Wracając do tematu, nie ma potrzeby "grzac" silnika kosiarki na postoju. Wręcz odwrotnie czym szybciej złapie temp tym lepiej. Ja swoich kosiarek staram się poprostu nie męczyć w wysokich temp, tylko robie sobie przerwy.
 
Ja u siebie zawsze odpalam zapinam pasy, kładę telefon w uchwyt, podłączam ładowarkę. Całość zajmuje 30 sekund po tym ruszam. Silnik pod małym obciążeniem szybciej się rozgrzeje, paliwo nie będzie dostawać się do oleju, ciśnienie oleju podczas jazdy będzie wyższe, same plusy
Pitolenie o dostawaniu się paliwa do oleju to na półkę z baśniami Andersena. A co powiesz na dolewanie benzyny do oleju, żeby zmniejszyć lepkość oleju przy rozruchu na zimno? Nornalna procedura niemców w okresie 2 WŚ w silnikach lotniczych. Procedura następująca - dolać kilka - kilkanaście % beny do oleju, rozgrzać silnik ba biegu jałowym, w tym czasie bena odparowywała z oleju w trakcie nagrzewania (różnica temperatur wrzenia) i dopiero rura. Dopóki niemcy nie wynaleźli olejów syntetycznych (tak - 1942 lub 1943 o ile pamiętan) to stosowali tę metodę powszechnie w zimie - a latali Shell Aero. A ile tego paliwa dostanie się do oleju w trakcie 10 min rozgrzewania? Litości. 20-30 km jazdy i po benie w oleju nie ma śladu. Dokładnie to zjawisko zachodzi w silniku 2t - benzyna idparowuje, a olej smaruje.
Post automatically merged:

W terenie zabudowanym takie grzanie na postoju to jest 100 zł mandatu. Kumpel dostał kiedyś 50 zł xD bo nie był świadomy, że za takie coś są wogole mandaty.
Wracając do tematu, nie ma potrzeby "grzac" silnika kosiarki na postoju. Wręcz odwrotnie czym szybciej złapie temp tym lepiej. Ja swoich kosiarek staram się poprostu nie męczyć w wysokich temp, tylko robie sobie przerwy.
Przyjedzie mi Policja na prywatną posesję do mojego garażu i wlepi mi mandat?? :p
 
Dlatego napisałem w terenie zabudowanym, żeby się zaraz gownoburza nie zrobiła i łapanie za słówka.
 
daj te swoje rady konstruktorom A8C22 lub innych silników, gdzie 1 cylinder ma pojemność wiadra. :p PS. Ostatnio byłem przy rozruchu silnika V12 35 l pojemności - jak sądzisz - czy w DTR jest zapis "Z tym rozgrzewaniem silnika w aucie to bezsens, głupota, starta paliwa"? Nie - silnik ma grzałki w misce olejowej i 2 elektyczne pompy oleju. Nie uruchomisz go, gdy temp. oleju jest poniżej 40 st C. To jak?

Myślisz, że jeśli dany silnik jest zaprojektowany do użytku w określony sposób to automatycznie trzeba zasady użytku tego danego silnika ekstrapolować na każdy inny silnik?

Strata czasu, paliwa i zasmradzanie sobie garażu. Nie zdziwiłbym się, gdyby dla silnika korzystniejsze było uzyskanie temperatury roboczej szybciej pod umiarkowanym obciążeniem niż na postoju.

Pozwolę sobie zacytować z instrukcji Corsy.

Jazda z pełnym otwarciem przepustnicy oraz praca na biegu jałowym, gdy silnik jest jeszcze zimny przyspiesza jego zużycie, a także zwiększa zużycie paliwa.

Natychmiast po uruchomieniu silnika należy ruszyć. Dopóki silnik nie osiągnie normalnej temperatury pracy, należy utrzymywać umiarkowaną prędkość obrotową.


To co w końcu, mam przestrzegać instrukcji do samochodu osobowego czy instrukcji silnika okrętowego/lokomotywy?
 
Last edited by a moderator:
Nom to faktycznie się gó...noburza zrobiła z prostego tematu. Wg mnie/na chłopski rozum/doświadczenie: każdy silnik chłodzony powietrzem, ze smarowaniem rozbryzgowym nie oddaje tak ciepła jak chłodzony cieczą ze smarowaniem ciśnieniowym - ergo: szybciej się nagrzewa. Każda kosiarka 4T z nawet minimalnym przebiegiem potrzebuje chwilę żeby wyrównać obroty jałowe (ciepłota świecy, lekko osyfiony filtr powietrza już powoduje zwichrowanie obrotów - a o syf nie trudno - wszech latająca trawa i pył, nachylenie w terenie powodujące cofnięcie się paliwa z gaźnika do filtra = większe klejenie się i przyleganie doń paprochów).
Odpalić, poczekać chwilę, nie szarżować na początku, im wyższa temp. otoczenia - tym częściej dać kosiarce odsapnąć, kontrolować poziom oliwy. Nie przesadzać z zamartwianiem się, rolnicy się tak nie pieszczą z kombajnami.
 
Luz. Każdy robi co chce ze swoimi sprzętami. Ja robię po swojemu, wy róbicie po swojemu. Po to jest to porządne forum, aby wyrażać swoje opinie i doświadczenia i wymieniać się wiedzą i rozwiewać wątpliwości. Jednocześnie teksty typu "zamilcz bo się nie znasz" świadczą o BURACTWIE co niektórych. Miłego wieczoru. Lecę polatać Krową po zmianie oleju na Shell UA, bo aż się o to prosi, a w nocy na S3 nie ma ruchu. :)
 
Odpalam kosiarkę, chodzi sobie 30 sekund stabilizuje obroty, pierwsze pasmo koszenia trochę w slow motion i tak chodzi od 10 lat na wszelkich 10w40, teraz na Trawolu 10w30 bo kilka dostałem od przedstawiciela :D
 
Dokładnie to zjawisko zachodzi w silniku 2t - benzyna idparowuje, a olej smaruje
Ale , że jak? W skrzyni korbowej paliwo zdąży odparować w czasie poniżej 0.01 sekundy? Masz jakieś źródła pisane na ten temat?
 
Tak - zdąży, to proces ciągły. A uważasz, że mieszanka 1:50 ma właściwości smarne? Jeśli tak - przetestuj. "ABC silnika dwusuwowego", Rychter.
 
Last edited by a moderator:
Ja nie chcę zmieniać świata.
To co ci przeszkadza czyjeś buractwo. Wpadasz i pouczasz kogoś jako alfa i omega i jedyna doświadczona osoba tutaj, która opatentowała proces rozgrzewania kosiarki do koszenia w oparciu o procedury startu niemieckich lotniczych silników z II wś. W dodatku twoje "dobre zwyczaje przestowane przez pilotów samolotów w trakcie IIwś" są sprzeczne z zaleceniami producentów i ogólnie przyjętymi praktykami odnośnie silników używanych na co dzień w autach czy kosiarkach. Bądź poważny i nie dziw się, że ktoś ostrzej zareaguje na takie pierdoły.
 
Last edited by a moderator:
To co ci przeszkadza czyjeś buractwo. Wpadasz i pouczasz kogoś jako alfa i omega i jedyna doświadczona osoba tutaj, która opatentowała proces rozgrzewania kosiarki do koszenia w oparciu o procedury startu niemieckich lotniczych silników z II wś. W dodatku twoje "dobre zwyczaje przestowane przez pilotów samolotów w trakcie IIwś" są sprzeczne z zaleceniami producentów i ogólnie przyjętymi praktykami odnośnie silników używanych na co dzień w autach czy kosiarkach. Bądź poważny i nie dziw się, że ktoś ostrzej zareaguje na takie pierdoły.
Proponuję ci założyć 4 dojazdówki to zredukujesz emisję CO2 swojej Corsy o jakieś 16,76 g... A i ruszaj od razu to zaoszczędzisz jakieś 4,56 g benzyny. Świat ci podziękuje za zmniejszenie emisji CO2. Może klimatyczna Grecia (ta, co płynęla "eko" jachtem z dieslem) nawet o tobie wspomnie... Po to jest forum, aby wymieniać doświadczenia. PS. Ty przestań zgrywać bufona podcierającego zad szkłem.
 
Last edited:
Po to jest forum, aby wymieniać doświadczenia.

I po to jest forum żeby prostować bzdury o nagrzewaniu kosiarki jak silniki samolotów z II wś.

PS. Ty przestań zgrywać bufona podcierającego zad szkłem.

Radzę spojrzeć jednak na swoje posty jak np. ten ostatni gdzie próbujesz robić jakieś przytyki do mnie zupełnie odbiegając i pisząc nie na temat, wyrywając jakieś wypowiedzi z kontekstu i umieszczając je bez sensownego kontekstu.
 
Tak - zdąży, to proces ciągły. A uważasz, że mieszanka 1:50 ma właściwości smarne? Jeśli tak - przetestuj. "ABC silnika dwusuwowego", Rychter.
Hmm...czyli do 2T robić 1:30 to będzie kopcić jak cholera...
 
A gdzieś pisałem o 1:30?
 
Hej . Przygotowuję się do sezonu i kończy mi się Orlen Semisynthetic 2T. Wygrzebałem w garażu Valvoline Durablend 2T. Nada się do marketowej kosy?
 
Marketowa kosa przepali wszystko :) mam 8 lat kosę NACa i chodziła na różnych olejach od Orlenu, Mobilu po różne "marketowe" oleje i nigdy się z nią nic nie działo - chodzi po dziś dzień. Jedyna różnica jest w zapachu spalin po różnych olejach - teraz mam Mobila 2T to ma taki specyficzny zapach ale jakby mniej na niej kopciła ;)
 
@soszo śmiało lej tego valvolina. Ja od poprzedniego sezonu używam castrola 2t i kosa i pilarka na nim chodzą elegancko.
 
Back
Top