Może wydawać się śmieszne, ale koledzy zza wielkiej sadzawki dość często mieszają oleje, żeby uzyskać takie parametry jakie sobie wymyślili. Może i do nas zaczyna to trafiać. Nie znaczy, że to dobry pomysł, ale ludzie różne dziwne rzeczy robią.
Jak ja nie zmieszam olejów nic się nie stanie, zmieszam też nic się nie stanie. Ktoś stosuje dodatki, ok. Ktoś nie stosuje dodatków, też spoko. W czym problem? Mam wrażenie, że pewne osoby doszukują się sensacji na siłę, nie zastanawiając się po co, na co i dlaczego.
Mam silnik starszej generacji, ale go mocno eksploatuje. W moim przypadku PAO ma zasadność stosowania, dodatkowe podbicie lepkości nie zrobi mu krzywdy a zbliża się mocna eksploatacja, bo do końca sierpnia około 2000km będzie zrobione z czego około 1000km po autostradach z wyższymi prędkościami przelotowymi. Ucierpi CCS? Trudno, za oknem nie panują mrozy syberyjskie. Olej prawdopodobnie przy moim użytkowaniu samochodu jeszcze przed świętami będzie zmieniony.
Uważam temat i off top za zamknięty.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Tak na marginesie na niemieckim mieszają i to różne oleje, dodatki itp. Np. jest popularne jako dodatek olej motocyklowy, bo specjalista z rosyjskiego forum tak zaleca.
Mieszanie różnych lepkości w celu uzyskania jakiegoś celu czy konkretnych parametrów nie jest niczym nowym.
Np. lata temu Caterham z BITOG-a, swoją mieszankę potwierdzał poprzez XOM, że przy zachowaniu olei na tych samych zestawach dodatków nie ma problemu ze strony producenta.
Mieszalność olejów ogólnie nie jest niczym nowym. Jak ktoś potrzebuje dolewki to też nie musi szukać za wszelką cenę tego samego oleju, który wlewał przy wymianie.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Jeździłem u jednego gościa z warzywami dafem cf45 jeśli dobrze pamiętam. Tam dolewalo sie olej, nie ważne jaki. Byle był. Poborów raczej to nie zmniejszyło ale mieszanina nie dawała też żadnych oznak , że coś jest nie halo
Mieszam, mieszałem i mieszać będę, zwłaszcza w używanym aucie. Olej to nie rosół, żeby miał skisnąć po kilku dniach. Myślę, że większość z nas nie jest ortodoksami w tej sprawie. PS. Przemawia do mnie argument, że jak trzeba dolać oleju do silnika, to można każdego, byle o tej samej lepkości.
ja jestem ciekaw, aczkolwiek jednocześnie jestem przeciwny.. np u mnie ze względu na zaawansowane mechanizmy zmiennych faz rozrządu, jakieś pierdoły od osprzętu w silniku itp itd wolał bym już skrócić interwał i wymienić częściej, niż bawić się w chemika.
No ja pomieszałem esp 5w30 3,6 L z esp 0w40 0,8 L. Według obliczeń mam nadal olej 5w30, tylko nieco grubszy w 100 st, coś w okolicy 12,1 cst. Bazy te same, dodatki te same, normy w większosci też.
Przypomnnę, że istnieje coś takiego jak Shell Helix Top Up reklamowany jako uniwersalny olej na dolewki do wszystkiego (parametrami jest to zdaje się po po prostu 0W30 AV-L), z resztą ma tutaj swój wątek. Marketing oczywiście, ale pokazuje, że mieszanie olejów nawet z innych bajek nie doprowadza do eksplozji.
A na pewno lepiej wlać cokolwiek niż jeździć na sucho.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.