• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Motul Motul 0W-12 w silniku 2.0 turbo GDI benzyna

wszystko o produkatach Motul

wlyszkow

Użytkownik
Lokalizacja
Warszawa
Strona www
www.archoil.pl
Samochód
2.0 Turbo GDI z GPF
Witajcie, taki eksperyment na własnym aucie.
Silnik benzynowy 2.0 turbo GDI wtrysk bezpośredni niestety z dogrzewaniem katów bogatym wtryskiem po zimnym rozruchu czyt. podlewaniem paliwem. Producent zaleca olej 0W-20 klasy ACEA C5 bo jest GPF.
Olej testowany Motul 0W-12 najpierw bez żadnych dodatków zalany na zimę (po płukaniu Oilsyn Power Flush) 16 XII 2023 i przejechane 1539km i wykonane badanie nr 1 dnia 8 II 2024. Głównie jazda miejska krótkie odcinki od zalania do dzisiaj taki pech tego auta.
Nikiel to resztki z poprzedniego 0W-20 508 508 z barwnikiem, które zmywają się z silnika. Jak widać problemów z ciśnieniem oleju żadnych bo ani miedzi ani ołowiu z panewek nie ma mimo sporej ilości benzyny w oleju i niskiej lepkości także samego oleju kilka klas niżej niż zaleca producent. Film pary tłok/cylinder też bez skutków zrywania bo brak chromu z pierścieni, poziom żelaza z różnych elementów silnika, także wałków, akceptowalny bo olej nowy po dodaniu nie ma nigdy żelaza zupełnie na zero (zakładam wzrost 3ppm do badania nr 1). Spalanie lekko niższe niż na ogół w porównaniu do 0W-20 ale po tych 1500km spalanie jakby zaczęło rosnąć i odgłosy silnika się nasiliły zwłaszcza po rozruchu - stąd pomysł dodania dodatku w miejsce oleju pobranego do badania nr 1 - tu mieszanki AR9100/9200 co widać po poziomach boru i potasu w badaniu nr 2. Badanie nr 2 to przejazd na tym samym oleju kolejnych 1718km do 15 marca 2024 tylko z dodanym dodatkiem bez dolewek oleju, ubytków oleju zauważalnych brak a niższe spalanie i milsza praca silnika po dodaniu dodatku powróciły, minimalnie wzrosła także lepkość jak widać a spadła ilość paliwa w oleju. Podwyższona oksydacja w badaniu nr 2 to przynajmniej częściowo dodana dawka estrów chociaż nie wykluczam, że olej przy ciągłej obecności benzyny 95 z etanolem ma prawo się utleniać. Nadal brak metali z panewek jak i pierścieni czyli OK, TBN dzięki AR9100 się utrzymuje na dobrym poziomie mimo kolejnych 1718km a przyrost TAN jest niewielki. Przyrosty ilości metali zużyciowych jak widać są kosmetyczne a panewki/pierścienie kompletnie nic i paliwo trochę jakby mniej przedostaje się do oleju. Olej nadal jest w silniku chociaż po badaniu nr 2 już zostaje poddany kolejnym eksperymentom i miał okazję jeździć w temp +30*C i to była dopiero lekka jazda... a miał być na zimę... ;-) Miłej lektury.
 

Attachments

  • 0W12 2.0 turbo GDI benzyna.JPG
    0W12 2.0 turbo GDI benzyna.JPG
    163 KB · Odwiedzin: 161
Jakbym miał robić badanie co 1500 km to bym chyba 3x w miesiącu musiał wysyłać :D

Ale badanie ciekawe. Praktycznie zerowe zużycie poza tym czego sie można spodziewać bo coś zawsze się wytrze, siły nie ma. Wzrost pierwiastków z dodatku też widoczny. Fajnie sobie silnik z 0W-12 poradził.

Dzięki za wstawienie badania. Będę musiał swój aktualny olej wysłać, siedzi w środku 9100 to sie porówna zmiany w ICP z twoim miksem ;)
 
Dla mnie ten Motul ma zbyt niski VI=149 aby serio coś ekstra wyciągnąć - zobacz jak by było dla 0W-12 ale z VI > 200 co jest realne w takim oleju tylko lepsze/droższe oleje bazowe są potrzebne i stabilny wiskozator. Wtedy rzeczywiście jest realny spory zysk na spalaniu na krótkich odcinkach zimą a tak to te 0W-12, 0W-16 itp różnią się głównie dawką wiskozatora (więcej aby podwyższyć lepkość) i dopiero na gorąco jest jakaś różnica odczuwalna w lepkości a na zimno kosmetyczna.
 

Attachments

  • 0W12 Motul vs wysoki VI.JPG
    0W12 Motul vs wysoki VI.JPG
    46 KB · Odwiedzin: 49
0W-12 z VI pod 200 są w ogóle komercyjnie dostępne, zwłaszcza w Europie?
 
Panowie, producent zaleca 0W-20 dla naszej strefy klimatycznej, bo na taki olej projektował silnik, wszystkie luzy i przekroje kanałów, itd. Na takim oleju przeprowadzał testy walidacyjne dla tych konkretnych warunków. Jeśli ktoś chce eksperymentować to oczywiście może, ale jest duże prawdopodobieństwo, że czegoś nie przewidzi i nawet po wstępnych sukcesach dojedzie silnik. Ja jestem sceptyczny. Dodam, że pracuje w biurze inżynieryjnym projektującym układy napędowe samochodów i innych środków komunikacji. Kolega biurko obok robił elementy silnika do nowego MacLaren'a, to trochę się nasłuchałem o bolączkach ze smarowaniem 1000 konnej jednostki. Takie GDI pewnie wybaczy więcej błędów, ale jak wspomniałem wyżej - ja bym nie ryzykował.

Wysłane z mojego Power Armor 13 przy użyciu Tapatalka
 
Inna bajka, ja szukam 0W8 w dobrej cenie na lato Jeśli nie będzie palić oleju ani robić bałaganu pod korkiem na skutek wysokiego odparowania to dla mnie na krótkie odcinki codziennej jazdy wystarczy a oczekuję oszczędności na spalaniu bez podwyższonego zużycia silnika i więcej frajdy z jazdy bez czekania aż silnik straci opory smaru.
Powyżej jest wykres lepkości tego 0W-12 vs temperatura, sporo czasu nawet jemu potrzeba przy aby osiągnął docelową lepkość <10cSt zwłaszcza zimą kiedy nawet woda na krótkim obiegu ledwie się podnosi.
 
Na własnym silniku niech sobie każdy eksperymentuje jak chce, fajnie że się dzielisz wynikami.

Może przy okazji chociaż część ludzi jeżdżących ''sportowo'' do przedszkola i po bułki przestanie bać sie 0W-20 zalecanego ich silników ;)
 
Lepkość to tylko jedna strona medalu. Cały skład jest ważny. Zużycie na olejach tej samej lepkości potrafi się znacząco różnić zwłaszcza w zastosowaniach sportowych na dłuższych dystansach.
 
Jersey taki test po "bułki" i do przedszkola jest do d.. Ja bym powiedział zrób test przy 35 stopniach np do Chorwacji w lipcu czy sierpniu i wtedy wystaw ocenę :)
 
Zależy jeszcze jaki wypad jeśli w teren/góry to może być za cienko jeśli za słabe chłodzenie ale autostrada na tempomacie przepisowo rodzinnie 1500km w jedną stronę to znacznie większy komfort dla silnika i oleju niż 3000km na 200-300 rozruchów z dolewką benzyny i krótkich przejazdów .
 
Chodzi o psychikę kierowcy, jadąc z dwójką małych dzieci na jedyne wakacje w roku nikt zdrowo myślący nie będzie eksperymentował :) być może ktoś na forum zrobi taki test, ale szczerze to wątpię.
 
OT się robi więc zakończmy, ale mi chodziło o obawy przed zalaniem 0W-20 przez lokalnych mistrzów ruszania szybciej spod świateł niż dziadek obok jadący Dacią na działkę. @wlyszkow pokazał, że po mieście nawet drastyczne obniżenie lepkości, tutaj po 1500 wsparte dodatkami, nie musi szkodzić silnikowi.
 
Jeśli nie ma spalania oleju ani wyższego zużycia silnika to oszczędności w przedziale 0.5-1L/100km to spoko bonus bo po 30 setkach km to prawie ten olej albo chociaż dodatek gratis
 
No to jeśli krótki odcinki na zimno nie zaszkodza, długa i przepisową autostrada przy 35stC też nie, to znaczy że tylko jazda sportowa albo po górach z przyczepą mogą "wymagać" nominalnej lepkości oleju ?
 
Trafnie jeśli nie występuje spalanie oleju bo wtedy jest ryzyko że nie zdążysz z dolewką itp ale to zależy głównie od stanu silnika. Mój nigdy oleju nie brał nawet kiedy w nim miał sporo paliwa czyli pierścienie pracują prawidłowo. Silnik płukany i wymiany oleju zdecydowanie bez przeciągania interwałów.
 
Dla oleju tak zalewanego paliwem codziennie to już jakby połowa interwału pewnie.
 
Dla mnie ten Motul ma zbyt niski VI=149 aby serio coś ekstra wyciągnąć - zobacz jak by było dla 0W-12 ale z VI > 200 co jest realne w takim oleju tylko lepsze/droższe oleje bazowe są potrzebne i stabilny wiskozator. Wtedy rzeczywiście jest realny spory zysk na spalaniu na krótkich odcinkach zimą a tak to te 0W-12, 0W-16 itp różnią się głównie dawką wiskozatora (więcej aby podwyższyć lepkość) i dopiero na gorąco jest jakaś różnica odczuwalna w lepkości a na zimno kosmetyczna.
na jakiej stronie można zrobić sobie taki wykres?
 
Back
Top