• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opony

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Spuściłem trochę powietrza z tych dębic navigator 2, ciśnienie jest minimalnie mniejsze niż producent auta zaleca i już nie jest, aż tak źle. Rewelacji nie ma, ale dzisiaj padał deszcz ze śniegiem i auto jeździło w pełni poprawnie. Nie miałem żadnych zastrzeżeń. Zastanawiam się czy wtedy jak mi się bardzo źle na nich jeździło bieżnik nie był w błocie i dlatego auto się tak ślizgało na asfalcie.
 
Spuściłem trochę powietrza z tych dębic navigator 2,
Sorry ale już któryś post czytam o Twoich Debicach i nie rozumiem Ciebie i Twojego postępowania .....
Masz wg powszechnej wiedzy kiepski model opony , nie trzyma na mokrym, ślizga się itp generalnie porażka
Narzekasz na opony kombinujesz non stop piszesz o nich jakie kiepskie trzymanie zapewniają ....
Bloto może być na jezdni i każda opona będzie się ślizgać na nim .
bloto śnieg nie trzyma sie opony bieżnika bo opona się samo oczyszcza ta właściwość musza mieć wszystkie opony

Moze kup lepsze opony i skończą się „problemy” z przyczepnością opon.
Rozumiem ze mozesz nie mieć budżetu a nowe ze sklepu to cena kosmos wiec poszukaj na znanych portalach aukcyjno/ogłoszeniowych pojedynczych szt / pary w dobrej cenie . Można znaleźć perełki w cenie 200 pln szt . Za najlepsze popularne opony.
Ale trzeba poświecić trochę czasu .
ja w swoim aucie mam alpin 6 i teraz rewelacja jak się na nich jezdzi jaka pewność i przewidywalność prowadzenia . Wcześniej pisałem ze nie widzę przewagi A6 nad Conti , ale teraz przy takiej zimie są pewniejsze.
( w ciągu 12 godz przejechałem 700 km w warunkach fatalnych przy temp od -2 do +4) po tej trasie w deszczu. Nie widzę różnicy w stosunku do letnich .
w drugim aucie napęd oska z mocnym silnikiem GY Ultra Grip Perf+ zrywa przy mocnym gazie przyczepność przy ruszaniu ale tylko w tej sytuacji . Prowadzenie przyczepność brak zastrzeżeń . cisnienie w oponach zgodne z wytycznymi producenta auta .
 
Last edited:
Panowie, na płycie poślizgowej przy prędkości pow. 50 km/h praktycznie nie ma możliwości wyjścia z poślizgu w wyznaczonym torze jazdy.
Polecam raz na kilka lat się przejechać na ww. płytę.
Masz racje . Skoczyłem szkole bezpiecznej jazdy i moje umiejętności zaprezentowane na trolejach ( pierwsze próby) to śmiech u instruktora . Panowanie nad autem na oponach ślickach i śliskiej nawierzchni powyżej 50 km/h nie wykonalne dla 95% użytkowników.
taki kurs i zachowanie auta na śliskiej nawierzchni uczy pokory i daje dużo do myślenia .......
Nogę z gazu wracając odrazu się zdejmuje ;)
 
Spuściłem trochę powietrza z tych dębic navigator 2, ciśnienie jest minimalnie mniejsze niż producent auta zaleca i już nie jest, aż tak źle. Rewelacji nie ma, ale dzisiaj padał deszcz ze śniegiem i auto jeździło w pełni poprawnie. Nie miałem żadnych zastrzeżeń. Zastanawiam się czy wtedy jak mi się bardzo źle na nich jeździło bieżnik nie był w błocie i dlatego auto się tak ślizgało na asfalcie.

Panie - w drugim wozie mam Dębice HP2 i o ile śnieg jest OK, tak na mokrym kaszana totalna - nie polecił by, nikomu. Właśnie dlatego na zimę zakładam w spaślaku dobre wielosezony, które na wodzie są genialne w porównaniu do większości zimówek.
 
Panie - w drugim wozie mam Dębice HP2 i o ile śnieg jest OK, tak na mokrym kaszana totalna - nie polecił by, nikomu. Właśnie dlatego na zimę zakładam w spaślaku dobre wielosezony, które na wodzie są genialne w porównaniu do większości zimówek.
Ale od kiedy nie sięgnę pamięcią to począwszy od Dębica Frigo ( bieżnik z klocków) to Dębica na śniegu super a na mokrym porażka . Potwierdzają to testy
 
@MarcinM-Lbn @xtremesystems Pisałem już wielokrotnie, że te dębice to założyłem w ramach testów, a normalnie na zimę mam Zeetexy WP1000. Nie zakładałem zeetexów, bo nie było jeszcze takiej potrzeby, a dębice założyłem jeszcze jak było ciepło i po prostu mi się ich nie chciało zmieniać. Tym autem jeżdżę ostatnio raz na tydzień albo i rzadziej. Jednego razu mi się jechało beznadziejnie na tych dębicach, ale zdarzyło mi się to tylko raz i możliwe, że wtedy bieżnik mógł nie zdążyć się wyczyścić z błota i było dobite za wysokie ciśnienie. Było z przodu 2.4, z tyłu 2.6. Teraz jest przód 2.0, tył 2.2. Słabe opony poznaję po tym, że na 3 biegu koła mielą, a teraz nic takiego się nie dzieje. Chcecie to sobie kupujcie opony zimowe za 4000 zł, ale w moim przypadku w ogóle się to nie opłaca, bo w ciągu tej zimy to auto nie zrobi pewnie nawet 1500 km, a jeździ głównie w zabudowanym.
Panowie, na płycie poślizgowej przy prędkości pow. 50 km/h praktycznie nie ma możliwości wyjścia z poślizgu w wyznaczonym torze jazdy.
Polecam raz na kilka lat się przejechać na ww. płytę.
Życie mi kiedyś taką niespodziankę zafundowało. Jak wracałem w nocy do domu to zrobiła się "szklanka". Jechałem 50 km/h z górki stałą prędkością i nagle zaczęło mnie ustawiać bokiem. Kontrowałem chyba ze 4 razy, myślałem, że się nie uda, ale się udało. Długo się jednak nie nacieszyłem przyczepnością, bo po ustabilizowaniu toru jazdy, jakieś 10 sekund później znowu mnie zaczęło stawiać bokiem (tamten odcinek drogi był bardzo nierówny i jak pisałem było z górki), ale było już dużo łatwiej, bo prędkość była niższa. Co ciekawe, prawo jazdy miałem wtedy jakieś pół roku.
 
Ja jeździłem na HP2 i nie było tragedii. W szybkich ostrych skrętach na mokrej nawierzchni trochę wyjeżdżał przód, ale w końcu to opona budżetowa.
 
Karopir@ piszesz o tych oponach i doktoryzujesz sie jak byś te 1500 km pokonywał tygodniowo . Jak te 1500 km nie jesteś w stanie przejechać przez 4 miesiące to nie ma tematu. To szkoda klikać w klawiaturę nt. Nawigatorów .
jak miałeś takie ciśnienie w oponach to nie dziwi mnie fakt ze się ślizgały . W moim byłym F30 z tego co pamietam bylo niskie ciśnienie w oponach chyba 2 /2.2 atm
 
Ja jeździłem na HP2 i nie było tragedii. W szybkich ostrych skrętach na mokrej nawierzchni trochę wyjeżdżał przód, ale w końcu to opona budżetowa.
mieszanka srednia grzecznie mowiac. na UHP2 tak samo przy zczipowanej octavii 1.8tsi (znajomego) na 245hp na lekko wilgotnym asfalcie nie trzymala. ten zakret co mnie bokiem postawilo przy ok 65 na semi , juz przy 50 wyleciala w sina dal (podsterownosc) a laczek byl 235

ogolnie moja o2 ze sportowym zawiasem dala rade w okolicach 57km na tym zakrecie . fabia w zaleznosci od temp i opon nawet 60 daje rade.
 
Karopir@ piszesz o tych oponach i doktoryzujesz sie jak byś te 1500 km pokonywał tygodniowo . Jak te 1500 km nie jesteś w stanie przejechać przez 4 miesiące to nie ma tematu. To szkoda klikać w klawiaturę nt. Nawigatorów .
jak miałeś takie ciśnienie w oponach to nie dziwi mnie fakt ze się ślizgały . W moim byłym F30 z tego co pamietam bylo niskie ciśnienie w oponach chyba 2 /2.2 atm
Producent w przypadku tego modelu dopuszcza ciśnienie z tyłu przy pełnym załadowaniu nawet 3.0 bara. Piszę swoje odczucia, gdyby ktoś chciał kiedyś takie opony, według mnie jak się je kupi w dobrej cenie to do auta z małą mocą będą wystarczające i spokojnie można na nich jeździć cały rok. Na śniegu ich jeszcze nie sprawdzałem. Na upartego mógłbym moim mocniejszym autem nimi jeździć cały rok i by było ok, więc w słabszym aucie jako budżetowe opony sprawdzą się bardzo dobrze, szczególnie jak ktoś nie jeździ w dalsze trasy.
 
Czy na zachodzie też jest podział na opony ekonomiczne i klasa średnia czy tylko klasa premium i klasa ekonomiczna?
Pytam ,bo zastanawiam się jakie kryteria są przyjmowane do tych podziałów o ile klasa premium jest można powiedzieć bezdyskusyjna o tyle różnice między klasą średnią a ekonomiczna są często dla użytkownika niezauważalne. Kto ustala te dwie klasy?
 
Często nawet w jednym sklepie opony ocenione są jako ekonomiczne, a w innym jako klasa średnia

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka
 
Moim zdaniem nie jest to sztuczny i wydumany podział. Klasa średnia zachowuje się wyraźnie lepiej niż ekonomiczna na mokrej nawierzchni. Klasa średnia to najlepszy stosunek ceny do jakości. Klebery, Firestony, Fuldy itp to dobre ogumienie.

Zaryzykuję stwierdzenie, że mniejsze różnice w osiągach są pomiędzy klasą średnią i klasą premium, niż klasą średnią i oponami budżetowymi.
 
Wy znacie się na niuansach oponiarstwa, składu mieszanki jak i technice jazdy. Dla mnie opona ma trzymać, poprawnie się zachowywać i tyle. Co do jazdy średnio jeżdżę z tym że jako ochraniarz/kierowca z szefem 10 lat temu zjeździłem całe Bałkany, wschód. Teraz motocyklem zjeździłem kolejny raz wschód i w Polsce dużo jeżdżę. I ciągle się uczę . Na motocyklu uczyłem się prawidłowych nawyków co do jazdy, powtarzalności moich zachowani za kierownicą i to jeszcze różnie wychodzi. [gdzie motocyklem sam jadąc w 90 % sam tylko siebie narażam] A wy jeżdżąc cywilnymi samochodami ,cywilnie z rodzinami umiecie jeździć na krawędzi :) . Ten temat służy do wymiany poglądów na temat opon, jak się zachowują. A tak patrząc to idzie w strone rozrywki. Nagle torowanie, do tego jazda ekstremalna na wyczucie minimalnych różnic. W tym temacie jak dołączyłem to przeważała opcja 2 komplety na rok i tak, do mocnego samochodu tylko ta opcja prawidłowa. Potem pojawiło się lobby opon wielosezonowych i aktualnie ono zdominowało temat.[w tym lobby i ja ] Okazało się że te opony są na tor ,do agresywnej jazdy jak i na śniegowe zaspy. Szkoda że wojownicy z oponami bieżnikowanymi nie zdominowali tematu. Było by dopiero ciekawie :) . Taka luźna dygresja nie mająca na celu nikogo urazić. Ale panowie...troche płyniemy w rozważaniach a chodzi o to by temat umiał komuś pomóc w doborze opon.
 
bez rodzin sie testuje raczej. u mnie no to tam w cywilnym aucie inny zawias, heble, opony, siedzenia, i mapa silnika. chociaz to to auto nadal na ulice, tym ze ostrozniej trzeba bo na dziurach czuc

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka
 
Back
Top