• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opony

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Na forum Infiniti wiele osób wymienia RunFlat na XL, ponoć po przebiciu wytrzymają ciężar samochodu i da się przejechać parem km.
Ma ktoś jakieś doświadczenia ?


Tylko czy to coś zmienia, że na XLu się dotoczysz kilka km dalej?
To runflaty miały umożliwić awaryjną jazdę po przebiciu, a nie XL.
 
Tam, gdzie wymieniałem tarcze i klocki to gość mówił, że są tacy magicy, że jak dowalą pneumatem to tak dla ściemy, żeby widział klient pykają kluczem dynamometrycznym. Mówił, że nikt nie dociąga kluczem dynamometrycznym z prostej przyczyny - kilkanaście, czy klikadziesiąt takich dociągnięć i klucz na śmietnik - siada sprężyna. Ile w tym prawdy nie wiem. Poza tym trzeba do każdego samochodu wiedzieć z jaką siłą dociągać nakrętki. Jak klient tego nie powie, nie ma tej wiedzy to mechanik tego nie będzie szukać/sprawdzać. Nawet jak klient posiada wiedzę z jakim momentem należy dokręcić nakrętki i to powie dla oponiarza to on go wyśmieje, albo powie, więcej do mnie nie przyjeżdżaj i szukaj kogoś kto dokręca koła kluczem dynamometrycznym. Idę o zakład, że tak jest w prawie każdym zakładzie oponiarskim. To są gamonie, chamy, cwaniaki i przede wszystkim nieuki.
 
Tak właśnie jest, tak robią, ale czy słyszałeś / czytałeś o wymianie piasty czy szpilek bo gwinty zerwane, śruby urwane, albo chociaż poprawianiu gwintownikiem? No nie. Oni walą na szybko z pneumata, ale nic z tego nie wynika. Koło dokręcone, gwinty nie zerwane, można się rozejść. Teoria swoje, praktyka swoje. Na szczeście mocowanie kół jest "idioto odporne" i przeżywa lata katowania pneumatem. Gdyby było inaczej to zakłady musiałby podnieść standard do dokręcania z zaleceniem producenta.
 
Mnie kiedyś w z Fordzie Escorcie z 91 roku urwali szpilkę odkręcając koło. To tylko raz tak się wydarzyło. W kolejnych samochodach nie.
 
Last edited:
Mnie kiedyś w z Fordzie Escorcie z 91 roku urwali szpilkę odkręcając koło. To tylko raz tak się wydarzyło. W kolejnych samochodach nie.
Dobrze że nie tylną belkę
 
Co sądzicie o napompowaniu opon całorocznych czystym azotem? Kiedyś była moda na czysty azot w oponach, ale to już dawno minęło - 5 zł dodatkowo do każdego koła. Nawet nie wiem, czy jeszcze ktoś to w ogóle oferuje? Czystym azotem nadal się chyba pompuje opony w motor sporcie. Tak, wiem ponad 80% składu powietrza to azot, bo pewnie zaraz ktoś z tym hasłem wyskoczy. Powietrze w oponie jedank podlega zmianom ciśnienia wraz ze zmianią temperatury otoczenia. Z czystym azotem tego problemu nie ma. Żeby napompować azotem oponę to nie jest takie proste. Trzeba odessać powietrze z opony. W ogóle musi być do tego specjalna maszyna a nie jak kiedyś robili, że do wentyla podłączali bezpośrednio butle z azotem.
 
Last edited:
Tylko czy to coś zmienia, że na XLu się dotoczysz kilka km dalej?
To runflaty miały umożliwić awaryjną jazdę po przebiciu, a nie XL.
Raczej o to chodzi, że XL jest bardziej komfortowy w jeździe od RF. A w sytuacji kryzysowej nie mając zapasówki czy zestawu naprawczego jakoś trzeba dojechać do wulkanizatora.

No ja kupiłem XL bo trafiła się okazja na nówki, więc nie szukałem RF. Wożę ze sobą zestaw klej plus sznurek kordowy i sądzę, że to lepsze niż pompowanie kleju w oponę.

@emigrant u mnie w okolicy na zakładzie jest dumna reklama "pompujemy azotem" ale z tego co widzę to robią to tradycyjnie bez żadnego odsysania.

edit
@emigrant ja jak mam wymienić opony to wiozę całe koła innym samochodem za zmianę opon. Koła sam zmieniam w garażu i dokręcam śruby wg uznania. Co do wyważania to raz tylko przy zmianie opon, potem już tylko jak ciężarek odleci czy zacznie bić.
ogólnie przez całą eksploatację opony nie muszę wyważać ponownie. Nic nie bije.
A że mam zimowe koła i letnie osobno to mam spokój z oponiarzami.
Choć nie powiem w mojej okolicy jak się ich poprosi i przypilnuje to zrobią OK, ale jak mają dużo klientów to robota idzie szybko byle jak i na odpier....
 
Last edited:
@Bartos Od strony technicznej, naukowej, fizyki to jest bardzo dobre rozwiązanie. Nie rozumiem reakcji ludzi i wyśmiewania się z tego. Po prostu chyba nikt nie umie poprawnie napompować opony azotem. Inaczej, nikt nie ma sprzętu do tego. Przy samej butli 10% będzie tlenu/powietrza w oponie. Jakby ktoś napompował zgodnie ze sztuką opony azotem to mamy z głowy na 5 lat, czy więcej sprawdzania ciśnienia w oponach i korekcji tego.
W mojej Megance w felgach są czujniki ciśnienia. Pokazuje w czasie rzeczywistim ciśnienie z opony. Latem w upały opona puchnie z 2.3 bara do 2.7 podczas jazdy. W zime są mniejsze różnice, gdy ciśnienie spada podczas mrozu. W Yarisie jest tylko kontrolka, że jakaś opona ma złe ciśnienie - odczyt chyba jest przez ABS, czy jakoś tak.
 
Last edited:
Jakby ktoś napompował zgodnie ze sztuką opony azotem to mamy z głowy na 5 lat, czy więcej sprawdzania ciśnienia w oponach i korekcji tego.
Jednak nie mamy z głowy 5 lat. Co roku trzeba robić krzyżowe przekładki, więc korygować ciśnienie i tak.
 
Raczej o to chodzi, że XL jest bardziej komfortowy w jeździe od RF. A w sytuacji kryzysowej nie mając zapasówki czy zestawu naprawczego jakoś trzeba dojechać do wulkanizatora.
Ja wiem o co tu chodzi, ale jak już dojdzie do awarii to XL nie jest oponą dedykowaną jeździe bez powietrza, więc nie widzę tu za bardzo sensu, żeby ją stawiać na równi z runflatem. Jedna i druga to gorszy komort jazdy. XL się kupuje jak jest takie wskazanie bo fura ma ciężko się dzwigać, runflat to dla tych co nie zdejmą koła i nie naprawią w kryzysowej sytuacji czy nie mają zapasu.

Ja tam polecam zwykłą cichą komfortową oponę na codzień i zapasówkę o normlanych parametrach lub zestaw naprawczy w bagażniku.
Wozić się cały czas na głośnych XL czy runflat bo może się zdarzyć jutro albo za 100 000km przebitka? Nieeee tam.
 
No i finalnie wpadły goodyear 4 seasons gen 2 w rozmiarze 205/55R16 made in Poland. Pojeździmy, zobaczymy.
 
@emigrant widze, ze masz strasznie wielkie problemy z oponiarzami i oponami. Nie chcę wiedziec juz o innych podzespolach (ten chlop od tylnych klockow i tarcz w toyocie hybrydzie z innego watku to Twoj brat?). Moze to jakis rodzaj Amaksofobii?
 
@sprajt2 Nie jest to mój brat. Nawet nie mam brata ani siostry, jestem jedynakiem. O co Ci chodzi, o co masz ból dupy? Nie mam żadnych problemów z oponiarzami. Po prostu to wynika z moich obserwacji i co mi się nie podoba. BTW, nawet nie wiedziałem, że jest coś takiego jak amaksofobia. Wręcz przeciwnie, mam prawko od 18 roku życia a jestem 82 rocznik i uwielbiam jeździć samochodem w tym sportowo.
U tego "chłopa" od tarcz i klocków byłem pierwszy raz. Będę też drugi raz na wymianę tarcz i klocków z przodu za miesiąc. Yaris od nowości był serwisowany tylko w ASO.
 
Last edited:
To są gamonie, chamy, cwaniaki i przede wszystkim nieuki.
Hamuj się trochę z tymi swoimi osądami. Może pochwal się z jakiej Ty jesteś branży tez sie pośmiejemy z januszy w Twoim fachu? Tak jak robiłes z igly widly przy tych hamulcach z tyłu tak teraz odplywasz w temacie wulkanizacji. Samochód to nie prom kosmiczny żeby do obslugi i naprawy podstawowych rzeczy doktoryzować się miesiąc i zastanawiac czy kolo na 103Nm czy na 110 przykręcić.
 
Samochód to nie jest prom kosmiczny, ale nikt tam za darmo nie robi tylko bierze za swoją robotę pieniądze. A od niedawna bardzo duże pieniądze. Odezwał się mechanik, czy oponiarz? Zgadłem? Co do mojej branży to nie mam nic do ukrycia. Branża IT - inżynier sieci komputerowych. Możesz się śmiać jak masz z czego.
Z niczym nie będę się hamować. To moje doświadczenia i obserwacje bytowania z oponiarzami podczas wymiany opon od ponad 20 lat. Gdzie się nie pojedzie jest tak samo. Nic się nie zmieniło. Dalej gburstwo, wyżej srają niż dupę mają... Głównie mam na myśli, że coś się odezwiesz i zaraz zjebka, żeby się nie wtrącać, albo już krzywo patrzy, przewraca oczami. 🤷‍♂️
 
Last edited:
Back
Top