• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opony

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Jest wiele wpisów ale większość sygnalizuje problem z Nokianami reszta to bezsensowny szum bez żadnego wkładu w wyjaśnienie takiego stanu. Pytam czy ktoś zglebił temat i ma wartościowe informacje....
Post automatically merged:


Sprawdzę i się odezwę
Tak made in Russia
 
Testy są jedynym miarodajnym porównaniem
Mogłoby tak być gdyby nie to, że często niemiecki Continental wygrywa testy... niemieckie😉 tak więc zawsze może zapalać się czerwona lampka ostrzegawcza czy na pewno taki test nie był robiony pod konkretną markę 😉
 
bylo juz walkowane. trzeba wziac sobie 10~15 testow wyciagnac wnioski skrajne wyniki odrzucic

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka
 
Z moich doświadczeń z oponami to w ciemno mogę brać Conti.

Mam takie same zdanie. Continental jest zawsze pewny, trzyma jakość. Nie dziwię się że Niemcy na nich jeżdżą, to nie jest patriotyzm gospodarczy, tylko bardzo dobry produkt.
 

Tu opinia faceta co ma opony całoroczne. I takie opinie są coś warte. Ktoś ma,używa i dzieli się swoją opinia .
 
Straciłem 8 minut życia na to coś powyżej :) Generalnie jeśli facet jeździ tak autem jak mówi w tym filmie to ta opona po 10 latach miałaby głębokość bieżnika na poziomie 6 mm :) film tak anemiczny i bezsensowny że nie wiem jak to nawet skomentować.

A dzisiaj u mnie już 10 stopni i słonko. Pozdrawiam użytkowników zimówek.
 
Nie wiem po co te złośliwości do użytkowników zimowek ????
U mnie od kilku dni temp poniżej 0 w ciągu dnia tez .
Obyś kiedyś nie „przejechał się „ na letnich zimą i żeby nie była to lekcja kosztowna ....
 
Last edited by a moderator:
E tam...Widać chłop produktywny i każda minuta cenna. Pewnie pracuję nad szczepionką na Covita :D A poważnie to jako ciekawostka. O wielosezonowych wszyscy mówią a mało ludzi jeździ. Ciekawostka,tyle. Ja jeździłem ostatnio po Zakopanym,bocznych drogach na swoich Gen-3 i pod wrażeniem jak się kleją drogi.
 
Czy ja wiem czy mało. U nas w rodzinie aktualnie 5 aut na wielosezonowych śmiga. Sam mam w Pandzie i Audi a6 Vredestein Quatrac'i nowe. Swoją drogą super opony. Teściu w a6 ma jakieś Falkeny też nówki, w q5 chyba Bridgestone (tak ze stanów przypłynęła). A no i ojciec ostatnio do Avensiski zakupił Dębice do testów i jak na razie nie narzeka, no ale też nie szaleje tym samochodem.
 
Jeśli ktoś nie widzi konieczności stosowania opon zimowych (nawet jak nie ma śniegu) przy ujemnych temperaturach, to albo ma drewniana nogę i rękę, albo jest (przepraszam za wyrażenie) - skończonym osłem.
 
Dokładnie, osobiście nie wyobrażam sobie wozić rodziny na oponach letnich zimą😬
Przynajmniej dobry wielosezon to podstawa w naszym klimacie. A wiadomo, że zimówki im niższa temperatura tym lepiej kleją i czują się jak ryba w wodzie 😄
 
Zwyczajnie bardzo dobrze jeżdżę. W przyszłym tyg tor łódź. Oczywiście opony letnie. Mam nadzieje że będzie z minus 20 bo tak do minus 7 jak ostatnio to miękkie i kleją jak głupie. Ale pewnie będzie z nowu gorąco jak to w zimę.
 
Jak czytam jak to było kiedyś to nachodzi mnie refleksja jak oni dali radę jeździć na kiepskich oponach . Nie było opon sezonowych...a śnieg był taki ze tunele robiło się aby odśnieżyć chodniki
wszystkie samochody po za wartburgiem miały napęd tył i wszędzie dojeżdżało się....
Telefonów kom też nie było a wszyscy byli w kontakcie i nie spóźniali sie ..

Wiesz, jak ja byłem szczylem to samochody były na kartki, a dzieciaki jak ja czytały książki pana Zasady czy porady w gazetkach dla młodzieży i uczyły się podstaw jazdy, często nawet wyczynowej, zanim w ogóle wsiadły na coś bardziej skomplikowanego niż trójkołowy rower. Bo samochód w rodzinie jak skarb o ile w ogóle był. Dzisiaj nawet małpa może mieć poprowadzić samochód jak jej dasz wystarczająco dużo bananów, bo elektronika ogarnia już większość za człowieka. Stąd mistrzowie prostej na przykład bo jedyne co trzeba umieć żeby szybko jechać autostradą czy w ogóle prostą drogą to nacisnąć gaz.

I nie twierdzę, że kiedyś było lepiej bo Ceeda na Bravę czy 125p bym nie zamienił, ale ludzie chyba byli miej roztargnieni i bardziej "techniczni" (z konieczności, to inna sprawa). Nic nie wyręczało w myśleniu.
 
@jerseyAdmin chyba kiedyś żyło się inaczej i ludzie się tak nie śpieszyli. Dzisiaj tempo życia w mieście jest bardzo wysokie. Nie raz się człowiek łapie, że dzisiaj już sobota, a wydaje się, że wczoraj był poniedziałek. Dużo na głowie to i ludzie się śpieszą, jeżdżą szybciej. U mnie w mieście są trasy, gdzie średnia prędkość to jakieś 3/2 dozwolonej.
 
To raczej pochodna braku umiejętności zaplanowania czasu. Albo wygody, ewentualnie jednego i drugiego. Ktoś wychodzi na ostatnią chwilę i skarży się, że musi jechać 2x szybciej niż powinien bo nie zdąży na spotkanie, do szkoły odebrać latorośli. I może nadmiaru możliwości? Jak ma się do wyboru 10 różnych zajęć i chce się ogarnąć wszystkie "bo wypada" to tak jest.

Albo może ja jestem stary piernik już i tylko tak to widzę :D Sam nawet nie biegnę na autobus jak mi ucieka, bo wiem, że następnym też zdążę. I tak, jeżdżę zbiorkomem, chociaż w czas pandemii to już nie tak często jak kiedyś.
 
Wiesz chyba ostatnie Twoje zdanie jest podstawą do wszystkiego. Myślenie teraz mam wrażenie ze wielu osobom jest obce i dotyczy to każdej dziedziny życia.
Np Ryba84 chce udowodnić wszystkim o swojej słuszności. Dla mnie to syndrom o którym pisze wyżej.
Fakt możesz jeździć bez problemów na tych super oponach letnich ale przyjdzie jeden wieczór, poranek czy dzien a może chwila gdzie wszystko się zmieni ...
Ja tak miałem wyjeżdżałem z Raciborza przy +7 a wieczorem pod Janowem lubelskim w lasach na drodze miałem 3 cm śniegu ... i dupa samochody na poboczu a moja prędkość 20-30 km/h i strach w oczach .... po kolejnych 10 km asfalt czarny
Jak sięgnę pamięcią to każdej zimy zawsze miałem jakieś niespodzianki pogodowe i zimówki sa po to by zminimalizować negatywne skutki tych zjawisk. Dla mnie warto jeździć na nich przez te 4-5 miesięcy aby tego dnia mieć ja na kołach niż w garażu.. Po drugie nasz limat jeszcze nie jest typowo ciepłym środ-ziemno morskim- śnieg u nas występuje. W 2018 roku nowe zimowe opony i quattro ledwo wyrabiało w górach, w 2019 w Zakopanym i w Czechach okolice Karpacza było sporo sniegu
Na jakich oponach UHP jeździsz ze w ujemnych temp są super miękkie i kleją sie do asfaltu ????
 
Last edited:
@jerseyAdmin nie każdy jest "dorobiony". Wielu moich znajomych studiuje i pracuje na raz. Znam gościa który: studiuje dziennie, pracuje w firmie montującej bramy elektryczne itd. i udziela korepetycji. Studia na tym kierunku spokojnie można liczyć jako pełny etat. Jak on to robi? Nie wiem. Znam dużo ludzi co naprawdę by chciało przyjść do pracy o 7, wyjść o 15 i mieć wolny dzień
 
Ja jestem z pokolenia , które dbało o to co kupiło, dostało . Jak się cos popsuło to trzeba było naprawić. Dzisiejsze pokolenia jak cos nie tak to wyrzuca do kosza .. kupi się nowe....
Po drugie dzisiaj życie w dużej części toczy się w "internetach" i czasem jest to śmieszne a czasem fajne ale generalnie inaczej niż kiedyś
A internet przyjmie wszystko od najbardziej racjonalnych wypowiedzi po największą głupotę
 
Zakupiłem w tym roku nowe hankooki
Winter i*cept RS2 W452 i nie wiem co myśleć. Gorzej się zachowują na śniegu niż stare 6 letnie Dębice Frigo. Miał ktoś styczności z tymi oponami?
 
Back
Top