• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Płukanki - Temat ogólny

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Jutro sprawdzę czy bajek nie opowiadasz. Bo jeszcze nie spotkałem się z taką sytuacją, żeby ASO bez problemów i pytań lało klienta olej
Skoro olej ma oficjalną aprobatę ASO niema prawa odmówić wlania oleju klienta
...

a co dopiero płukankę klienta w aucie na gwarancji.
A to ASO musi wiedzieć, że masz płukankę? Umawiasz się na wymianę oleju na dany termin i godzinę i samochód wjeżdża już z płukanką w silniku na podnośnik. Ja sam spotkałem się wypowiedziami osób, że nie ma z tym problemów, abyś sobie zażyczył płukankę w ASO. Problemy robią albo mechanicy starszej daty, albo ASO robi problem, jeśli mają podpisaną umowę z producentem X, a przywozisz produkt Y. Młodsi mechanicy zazwyczaj są zaznajomieni ze współczesną chemią motoryzacyjną i znają sporo dostępnych na rynku produktów. To, że TY nie trafiłeś na takie ASO, nie oznacza, że takie nie istnieją. Fakt, wciąż jest ich bardzo niewielki %.
 
Szkoda, że nie zacytowałeś najważniejszej części. A mianowicie: Ale zawsze pyta się o powód dlaczego wolimy własny olej. Często robią adnotację w książce serwisowej, że klient zażyczył sobie własny olej XYZ z aprobatą xyz.
A wiesz dlaczego?
Bo jak za jakiś czas coś się stanie z silnikiem. I zacznie się chodzenie po prawnikach i biegłych. To nagle ktoś np. poprosi o fakture za olej XYZ a klient przypadkiem może jej nie mieć. Rozumiesz, szukanie dziury w całym.
Dlatego często produkty w ASO mają taką a nie inną cenę bo oni odpowiadają za wykonaną usługę. Często klient który płaci za produkty na których zarabiają w razie naprawy może też liczyć także na partycypacje kosztów naprawy.
W ASO musi się wszystko spinać dlatego dbają o to by sprzedawać produkty przez nich powiedzmy rekomendowane.
Ale jeżeli producent nie przewiduje płukanki ( a już napewno przyniesionej przez klienta, której nie przewiduje producent ) to gwarant w razie awarii silnika zwali winę na (prawdopodobnie niewinną) płukankę. Dlatego niema tak, że ASO bez problemów i pytań wleje Ci do silnika co klient sobie chce jeżeli auto jest na gwarancji.
W branży nazywa się to dupochron.
Np. przewidywana wymiana filtra powietrza jest przy 90tys km Klient wymienił filtr przy 60tys km. bo był filtr brudny. Na przeglądzie 90tys km. odmawia wymiany filtra bo obecnie jest filtr czysty( po co płacić jak jest czysty) Pracownik mówi dobrze. ALE! robi adnotacje Filtr przy 90tys km nie został wymieniony na życzenie klienta. Koniec. Nikogo potem nie obchodzi czy był czysty czy brudny. Wymiana nie została wykonana zgodnie z wytycznymi producenta. Coś się stanie. Zaczynają się problemy.
Tak masz rację można wlać przed wjazdem do ASO, lecz każdy to robi na własną odpowiedzialność. Jest auto na gwarancji trzymamy się procedur i zaleceń producenta.
 
Podaj numer tego ASO. Jutro sprawdzę czy bajek nie opowiadasz. Bo jeszcze nie spotkałem się z taką sytuacją, żeby ASO bez problemów i pytań lało klienta olej, a co dopiero płukankę klienta w aucie na gwarancji.
No oczywiście, że nie ma problemu tylko, że samochód już poza gwarancją Carolina Toyota Włochy wymiana oleju + płukanka zalana przez Pana z ASO który pojechał 130m na kanał i trzymał samochód odpalony 15min :) Do tego sam mi powiedział, że najlepiej jak popracuje taki czas.
 
Last edited:
Podobnie jest w ASO KIA LEE MOTORS w Komornikach koło Poznania bez problemu wlewają płukanki BG109, które stoją sobie na stanowisku rejestracji serwisu.
Podaje nr. śmiało można dzwonić 618108309
 
Toyota Marki a potem także Żeran, dobre 20 lat wizyt z autami na gwarancji prywatnymi i flotowymi i nawet do tych dawałem własne oleje z różnych powodów, ostatnie lata także płukanki Archoila i nigdy nie było problemów nawet z płukaniem na 1 przeglądzie. Cenią klientów, którzy dbają o auta. Polecam.
 
Wlyskow to ty? albo Nerdox nie uważał na lekcjach języka polskiego. Bo zadałem Ci pytanie a Nerdox odpowiadział mi w pierwszej osobie i liczbie pojedyńczej zamiast Ciebie.
@Nerdox i @Krawiec.diy czy wy umiecie czytać z zrozumieniem? Przecież wy swoją odpowiedzią potwierdziliście to co ja napisałem.
Płukankę którą sami Ci sprzedadzą to wleją. Bo oni biorą za to odpowiedzialność. Po gwarancji to już w ogóle niema problemu.
Ja nie napisałem, że nie zrobią płukanki. Oczywiście, że zrobią. Mało tego jak klient się uprze to nawet olej bez aprobaty wleją. Zrobią jedynie adnotacje, że na życzenie klienta X został zastosowany olej bez aprobaty.
Będziesz jeździć robić drogie serwisy zero stresu. To jak z chipem silnika. Robisz serwisy, chłopaki z serwisu pytają ile wyszlo super extra. Ale padnie silnik a centrala wyśle informacje, że wykryli zmiany w sterowniku i odmawiają naprawy gwarancyjnej. Tylko tyle.
Ja to napisałem jedynie w formie przestrogi. Chcecie róbcie jak chcecie. Bo zaraz ktoś napisze, że on robi to a tamto tylko zapomni dopisać, że kierownik to jego kumpel albo serwisuje flote.

No i w tym momencie migła mi informacja, że ktoś odpisał. No to kontynuje żeby nie edytować dwa razy.
Wlyszkow dobrze wiesz, że klient flotowy a pojedyńczy to dwa światy. A wątpie aby tutaj ktoś obsugujący flotę zadawał takie pytania.
Ale niech Ci będzie zadzwonie i się dopytam jako klient nieflotowy. Z ciekawości ile razy w tym czasie w aucie silnik uległ awarii i musiała zostać wykonana droga naprawa lub wymiana silnika na gwarancji. Chociaż trochę bez sensu pytanie bo flota to flota.
A czy dasz na piśmie, że każdy kto kupi poza ASO płukankę i ją zastosuje na gwarancji. A gwarant odmówi naprawy silnika, a za przyczynę poda płukankę zastosowaną niezgodnie z procedurą producenta. Ty pokryjesz koszty naprawy lub wymiany silnika.
W sumie nie wiele ryzykujesz bo ryzyko takiej sytuacji jest bardzo małe. Idziesz na to?
 
Umiem czytać ze zrozumieniem, ja do ASO Toyoty wiozłem swoją płukanke do RAW-ki, w Kia też wozilem swoją płukankę i adnotacji nie mam żadnej ani w karcie ani w systemie, a skąd wiem bo wiem nieważne.
Miałem też awarie w silniku RAW-ki i robili jego wymianę i problemu nie było.
Ze wszystkich samochodów, które posiadam Venga, Rav 4, Sharan to tylko w VW krzywo się patrzyli na płukanki, teraz mam na dotarciu Mercedesa GLC i jak rozmawiałem ze sprzedawcą to oni też robią płukanki od klientów ale pod warunkiem że są zgodne z jakąś tam listą, mam dostać info jaką z listy mogę przywieźć.
Zresztą każdy robi co chce, ja robie sobie zawsze we własnym zakresie między wymianami oleju swoje wymiany na oryginalnych filtrach i nigdy problemu nie miałem a śpie spokojnie bo nie stosuje zasady LL, przynajmniej jak jakiegoś sie pozbywam to jest zadbany.
 
Last edited:
@Krawiec.diy najgorzej jak komuś notatkę zrobią. Dlatego napisałem to jako przestrogę.
Właśnie mają jakąś liste. Chodzi o wspomniany dupochron. Z końcówką zgadzam się z Tobą bo też tak robię. Ale sobie i nikomu nie polecam żeby w razie czego ktoś nie miał do mnie pretensji.
Kończę ten OT z mojej strony. Niech każdy robi jak chce.
 
Z tą wymianą oleju na oryginalnym filtrze to całkiem cwany patent.
W sumie mogłem tak zrobić u dziadka w aucie.
Ale z drugiej strony zrobił przez 2 lata niecałe 10 tysięcy.
Myślę, że silnik nie ucierpiał jakoś gigantycznie.
 
Last edited:
Nigdy przez te 20 lat nie miałem problemu żadnego z własnym prywatnym autem ani tym użytkowanym, które serwisowałem na własnych olejach i płukankach. Problemy bywały tylko z tymi serwisowanymi 'flotowo' na minerałach, których paliły na litry po pewnym czasie/przebiegu.

Szkoda że te ASO bojące się płukanek tak łatwo odrzucają reklamacje klientów, którzy wysyłają im analizy oleju gdzie jest ponad 5% benzyny albo 10% ON w oleju po kilku tys km a lepkość nawet dwie klasy niżej i nie chcą w autach na gwarancji nawet oleju wymienić. Serio z wielu analiz tylko nielicznym klientom udało się wyprosić wymianę oleju zalanego paliwem a płukanka na 15 minut na wolnych rpm to pikuś w porównaniu do 15kkm/roku albo więcej z takim zalanym olejem.
 
Last edited:
@Kalarepa - ja przywożę do ASO swój olej od pierwszej wymiany. Nie zawsze, czasami biorę od nich, ale sporo było moich olejów. Miałem już gwarancyjną naprawę silnika, związaną nomen omen z olejem (padało ciśnienie, w końcu przy drugim podejściu okazało się że to czujnik oleju). ASO nie miało problemu z uznaniem gwarancji mimo stosu adnotacji "olej klienta" w ich systemie i mojej książce serwisowej.

Z płukanką mają podejście "jak nie było od początku to oni odradzają, bo się złogi odlepią i pozatykają" (w samochodzie serwisowanym od nowości na interwale 7500 :D), uznałem że nie będę się kopał z koniem, nie zależy mi aż tak więc uznałem że co 50 tysięcy wleję długodystansową płukankę i wystarczy.

Jeżeli trafi się na dobre ASO i serwisuje u nich od początku to zazwyczaj nie robią problemów, chociaż wiadomo że w razie W będą robić co się da żeby nie wykładać kasy na grubszą naprawę. Ale na takie podejście jest szansa nawet jak będziesz kupował wszystko w ASO bo "złe użytkowanie" albo coś.
 
Co do płukanek to rozmawiałem jeszcze z mechanikiem, on zalewa jak klient chce. Lecz powiedział mi że jak kupuje samochód dla siebie lub firmowy do wożenia części, to zawsze po zakupie ogarnia go mechanicznie i płucze silnik jak jest sporo syfu. Procedura wygląda tak
Rozgrzanie oleju plukanka, wymiana na tani z beczki i jak jeszcze ciepły to do hurtowni po czesci. Po powrocie płukanka i wymiana. Następna jak olej zaczyna ciemnieć. Potem co rok. Mówi że olejem trzeba przelać bo syf po płukankach cały nie zleci a po czasie odłoży się tam gdzie poprzednio , więc szkoda pracy
 
Każdy może mieć swoją teorię. Jeśli komuś przeszkadza pozostałość po płukance to samo przelanie niewiele pomoże. W silniku zawsze zostaje 5-8% oleju. Żeby usunąć resztę syfu praktycznie trzeba by zrobić jeszcze raz wymianę oleju i filtra. Zalać do chociaż do minimum rozgrzać silnik i ponownie spuścić olej.
 
Last edited:
Chciałem zrobić płukankę Oilem ReleaseTech Power Flush jadąc około 40 min autem do warsztatu, problem w tym, że muszę tam auto zawieźć w piątek a dopiero w sobotę zostałoby odpalone żeby wjechać na kanał (minuta pracy silnika i 20m do przejechania). Czy mogę w takim wypadku zastosować w/w płukankę, czy też wszystko co ona wypłucze odłoży się na dnie miski olejowej (sedymentacja grawitacyjna) i na drugi dzień smok to zaciągnie?
 
Ja bym tak nie robił, kilka/kilkanaście minut to można poczekać żeby nie poparzyć się olejem (odsysarka max 70st C) ale zostawić na całą noc to chyba nie jest zgodne ze sztuką.
 
Chciałem zrobić płukankę Oilem ReleaseTech Power Flush jadąc około 40 min autem do warsztatu, problem w tym, że muszę tam auto zawieźć w piątek a dopiero w sobotę zostałoby odpalone żeby wjechać na kanał (minuta pracy silnika i 20m do przejechania). Czy mogę w takim wypadku zastosować w/w płukankę, czy też wszystko co ona wypłucze odłoży się na dnie miski olejowej (sedymentacja grawitacyjna) i na drugi dzień smok to zaciągnie?
Ciekawe pytanie, podpinam się..... Co Ty na to @wlyszkow ?
 
@soszo ten mechanik nie chce wypłukiwać resztek płukanki tylko resztę syfu który został w silniku bo jak pisałeś całego oleju nie zalejesz. Dlatego on po plukance robi jeszcze jedna płukankę i potem świeży olej i bardzo krótki interwał.
 
Oj tam, jak robi tak robi.
Mówi że olejem trzeba przelać bo syf po płukankach cały nie zleci a po czasie odłoży się tam gdzie poprzednio , więc szkoda pracy

Skupiłem się za bardzo na ostatnim zdaniu ;)
 
Chciałem zrobić płukankę Oilem ReleaseTech Power Flush jadąc około 40 min autem do warsztatu, problem w tym, że muszę tam auto zawieźć w piątek a dopiero w sobotę zostałoby odpalone żeby wjechać na kanał (minuta pracy silnika i 20m do przejechania). Czy mogę w takim wypadku zastosować w/w płukankę, czy też wszystko co ona wypłucze odłoży się na dnie miski olejowej (sedymentacja grawitacyjna) i na drugi dzień smok to zaciągnie?
Nie odłoży się dzięki dyspergatorom ale taka wymiana oleju na zimno to kiepski serwis
 
akurat w tej kwestii mam porównanie, bo robiłem płukanie naftą.
Jakie masz argumenty poza placebo, aby wyjaśnić że 3pln różnicy pomiędzy naftą a postojową za 8pln, to nie jest tylko koszt opakowania i reklamy ?
Nie ma doświadczenia to niech na początek stosuje cokolwiek. Zobaczy z czasem, że to nic strasznego, to może będzie chciał dowiedzieć się więcej.
Nie zgadzam się z "cokolwiek" bo tym bliżej do nafty, a jeśli nowy ma obawy, to powinien wiedzieć jakie są różnice. Brak wiedzy o tanich, powinna skłaniać do informowania o oczywistych różnicach, tak by wiedza przy wyborze drogi i środka była pełniejsza.

Zapomniałeś o wielkich literach.

@Kalarepa Admin na pewno, a czy modowie nie wiem dokładnie, było o tym przy 9200 albo 2820, Oilem. Jeśli raz tak było, to wnioskuję, że wlyszkow więcej przykładów przedstawia. Nic nikomu nie zarzucam, ten producent ogólnie nie informuje, a wybrani mają wgląd i nie piszą nic, że coś tam jest nie tak. Więc wnioskuję, że te nie budzą wątpliwości, w odróżnieniu od tych taniutkich.
A ja tak zapytam z drugiej strony. Czy płukanie silnika płukanka postojowa za 40-60zł ma sens skoro Olej gm 10w40 można kupić za ok 45zl za 4l do tego płukankę za 6zl.
Każdy robi jak chce, pytanie która płukanka lepiej zabezpiecza podczas mycia i z którą jest bezpiecznie poza jej napisany czas. Oraz to jaki kto ma problem i co chce osiągnąć. Nie jeden tu pisał o wlewaniu czegoś innego do silnika jako płukanki, wszystko zależy od właściciela. Tu jest zdecydowanie więcej przykładów zastosowania postojowych droższych poza ich czas i zasady, więc....

Tak masz rację można wlać przed wjazdem do ASO, lecz każdy to robi na własną odpowiedzialność. Jest auto na gwarancji trzymamy się procedur i zaleceń producenta.
Zalecenia trzeba też cedzić, bynajmniej jakieś LL. Jaki problem przy LL 20kkm po 10kkm gdzie indziej wymienić choćby sam olej, lub kupić w ASO i filtr oleju. Zawsze lepiej popłukać i częściej olej wymienić, niż z domieszką paliwa latać LL. Centrala czy ASO mają swoich prawników, tak czy siak w sądzie może być sprawa. Znam przypadki kiedy to konstrukcja silnika była do du... i ASO umywali ręce, zalecając aby klient od nowości co 500km podlatywał na dolewki oleju. W tym przypadku korespondencje były długie, na pismach przedsądowych się kończyło zazwyczaj. A silnika nie wymieniali, tylko parę gratów. Puki takiej sytuacji się nie ma, to nie ma się pojęcia jak oni w zaparte będą się czaić i wykręcać. Wiem sam, że w ASO mało sprawdzają, bo po co jak w razie coś, to klient przyjedzie ponownie. Nawet elementy bezpieczeństwa zakładają, a nie sprawdzają. Może nie wszędzie, ale warto się zastanowić nad tym czy jedna osoba może w danym czasie wszystko wykonać.
 
Last edited by a moderator:
Back
Top