Cześć,
Macie może jakiś sprawdzony sposób na walkę z sądzą w silnikach diesla?
Bo próbowałem juz plukanki długodystansowej,olej zmieniam co 5-8tys km, co wymianie wlatuje płukanka typu k2 i nadal po wlaniu świeżego oleju mam go od razu czarnego.
Może jednak jest , nie całkiem zlikwiduje ale jeśli o połowę zredukuje to już coś.
Wspominałem już tu na forum o tym, że użytkując Insignie 2,0cdti miałem apke OPlL DPF info , (dostępna na insignia.club) .
Monitoruje parametry DPF.
Temperaturę, procent zapełnienia filtra, kilometry od ostatniego wypalania i sam proces wypalania .
Przeważnie w trasie robiłem interwały między wypalaniem 1200km +/- 200 km .
Raz jesienią kupiłem Kleen Flo dodatek wielofunkcyjny...zalem przed trasą do Niemiec, no i długo tego wypalania nie było, interwał był wg apki 2400 km , była też dioda w lusterku która by mnie informowała .
Więc jest zmierzone, że sadzy mniej, bo filtr DPF wolniej się zapełniał, a skoro dokładniej się spala to i odzysk energii z paliwa większy .
Warto ten siuwaks stosować do jazdy miejskiej , Gdzie dużo zimnych startów.
Sam preparat stosuje się cały rok, jest tabelka dozowania w zależności 0d temperatury , na bak zimą 30-50 ml, a cena niska, okolo 15 zł, Preparat poprawia punkt zapłonu zimnego paliwa w zimnym silniku , zabezpiecza przed wytrącaniem parafiny i likwiduje korki wodne z układu paliwa .
Jeśli wtryski będą lały to sam preparat nie naprawi .
Oto on
:
Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka