• Wymagane jest merytoryczne uzasadnienie polecenia danego oleju. Posty nie zawierające takiego uzasadnienie mogą zostać usunięte.
  • Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Passat B5 FL AVB / AVF / AWX 1.9TDI-PD

STREAM-HD

Użytkownik
Samochód
VW Passat B5FL 1.9 TDI-PD
No dobra mamy 2019 rok, może coś się pozmieniało na lepsze albo na gorsze, a ja nie śledzę sytuacji na rynku. Czym zalać 1.9 TDI-PD ?

Marka samochodu: VW Passat B5FL
Data produkcji: 2000r
Silnik: 1,9 TDI-PD AVB
Filtr cząstek stałych: BRAK
Budżet/ile litrów: 150zł / 5 Litrów
Jaki olej masz obecnie: Zawsze polecany i zgodny z normami
Jakiego oleju wymaga: VW 505.01 5W40 C3
Styl jazdy: 90% trasa


Zostawać na Eurolu Fluence czy coś tam się pojawiło lepszego cena / jakość?
 
Last edited by a moderator:
Dzięki za informację.
Teraz myślę zalać 50501 bo cenowo jednak jest przepaść. Następna wymiana pewnie późniejszą jesienią więc wtedy ewentualnie wymienię na 50601 bo chciałbym sprawdzić jak zachowuję się 0w30 na rozruchach przy mrozach bo na 5w40 czekałem kilkanaście sekund żeby ruszyć na gładkiej pracy silnika.
Zależy do czego chcesz to zalać. Napisz nowy temat to koledzy coś doradzą.
 
Otwieram temat bo się pojawił olej PMO 5W30 505.01 PMO Extreme EST

Teraz tak, nie szukam cudownego eliksiru do tego starego zmęczonego silnika tylko pytam jakie korzyści dla mnie i dla silnika wynikają w zalanie oleju PAO EST vs standardowy HC?

Bo cena jest nawet lekko niższa niż Millersa HC którego wlałem, więc pojawia się dylemat, która mieszanina skoro wcale nie jest dużo droższy ten wynalazek niż przeciętny olej HC? Warto go stosować? Korzyści / przeciwwskazania?
 
Co prawda do nowszego passata lałem to PMO extrime ale jakoś szału nie było. Znaczy wiadomo że nie robiłem analiz. Ale silnik chodził głośniej łapał temperaturę. Po ok3000km olej poszedł w kanał.
 
Czyli błąd na głównej stronie, a nie w sklepie. Patrzę, że nawet karta charakterystyki prowadzi do innego oleju. Ok, usuńcie te posty bo szkoda zamieszania.
 
Takie tam małe info.

Leci już 8000km na tym oleju i jest to według mojej pamięci pierwszy olej, którego nie ubyło N.I.C
Chyba Motul którego wlałem po zakupie auta te 6 lat temu też nie wymagał dolewki ale cholera już nie pamiętam na 100%.
Neste dolewałem, Eurola dolewałem, Amsoila i Penrite chyba też bo bańka pusta.
Na poprzednich było tak, że w czasie interwału musiałem zrobić dolewkę pół miarki, a tutaj dosłownie nic a nic. Jak wlałem delikutaśnie ponad max, tak jest do tej pory.

Nie wiem czy to kolejna runda płukania ( już czwarty raz - Ar2300, AR2820, LM i teraz OILEM ) uwolniła pierścienie jak to na necie się często pojawia jako magiczne leczenie silnika w stodole za kilka dych czy poprostu to formuła oleju.

Do tego ważne info - jak nigdy w tym roku zrobiłem wyjątkowo dużo tras szybkiego ruchu i autostrad, więc olej miał ciężej niż poprzednie.

SERWIS OLEJOWY 2021.jpg
SERWIS OLEJOWY 2021.jpg
 
Na autostradach i trasach szybkiego ruchu to miał właśnie lżej - ciągłe obciążenie bez dużych zmian. Może właśnie dlatego nic nie zniknęło. Ale możliwe, że po prostu coś z płukankami w końcu zabanglało, albo ten olej dogadał się z silnikiem.
 
W moim przypadku jazda na autostradach czy trasach szybkiego ruchu to większe obciążenie bo ja poza nimi i tak autem dojeżdżam do oddalonych miast czyli 90% jego przebiegu to krajówka, 10% miasto. Po prostu zostało zamieniona cześć krajówek na eski i autostrady.
Tak to u mnie wygląda.
 
Mam podobne odczucia co do tego Millersa jak STREAM-HD. Mój silniczek lubi sobie łyknąć oleju. Lałem LIQUI MOLY TOP TEC 4100 5w40, ubywało 2,5 l/10000 km, zalałem tego millersa XF i zjadło go 1,5 l/10000 km. Teraz mam zalany Millers Trident Professional C3 5w40 i zjadło 1l po 5000km, więc podobnie jak tego LM Top Tec. Chyba się z nim zaprzyjaźnia jakoś silnik.
 
Chciałem odkopać temat i zapytać autora o jego doświadczenia ze zmianami oleju w tym samochodzie. Widzę, że przerobiłeś kilka olei także tych lepszych. Jakie wnioski, czy znalazłeś to czego szukałeś zmieniając marki? Czy były wyraźne różnice w pracy silnika, podczas startów, mrozów? Na czym jeździsz aktualnie?
 
W silniku pływały:

- Castrol Edge
- Penrite Enviro
- AMSOIL AFL
- Motul Specific
- Eurol Fluence
- Millers XF Longlife
- Neste Premium+
Aktualnie - Eurol Turbo DI + Ceratec



Niepodważalnych różnic w pracy silnika za które dałbym sobie wybić szyby w passacie - nie stwierdzono.
 
Czy na różnych olejach ich pobór wyraźnie się różnił?
Czy po tylu próbach do któregoś oleju ci blizej?
Skąd pomysł na zalewanie różnych olei? I co będzie następne?
 
Miałem mały pobór oleju jak kupiłem auto - taki w skali całkowicie normlanej - jedna dolewka na interwał.
W 2019 jak się naczytałem się forum to przelałem w krótkim okresie jakoś z 5 płukanek Archoil / Oilem i oleju nic nie dolewam od kilku lat.

Różne oleje zalewałem z czystej ciekawości i żeby nabrać jakiegoś doświadczenia w tych sprawach.
Na obecną chwilę nic nie jestem w stanie preferować ani wyróżnić. Wlewam to co posiada normy dla silnika, zmieniam na czas i do przodu.
 
Dzięki za opinie. Najbardziej zależało mi na zdaniu użytkownika 1.9 tdi PD.
Post automatically merged:

A jeszcze dopytam dlaczego ceratec a nie xado, steelsheld albo archoil? Bo też się zastanawiam na czymś podobnym.
 
Ceratec chyba dlatego, że znany, sprawdzony. Sam już nie pamiętam.

Co do silnika to jemu jest wszystko jedno, aby olej się zgadzał. Czytając fejsbuka na kiblu przez te kilka lat to mnóstwo razy widziałem, że ktoś leje tam byle co, ktoś olej bez norm bo był w błędzie albo mechanik kazał, ktoś resztki warsztatowe, ktoś 10w40 ktoś 15w40 i to lata w roku 2020+ z przebiegiem 500+

Lać coś co spełnia normy, dbać i zmieniać na czas i jak silnik jest zdrowy to będzie zdrowy.
 
Okej, okej trzeba kilka rzeczy naprostować.

To co pisałem o zerowym poborze oleju przez interwał - wydaje mi się już prawie napewno, że to była wina niechlujnie założonych pompowtryskiwaczy 2 lata temu przez majstrów. Od około roku czasu jak już uszczelki puściły to paliwo przedostawało się do oleju i olej do cylindrów. Paliwo naszczeście na jakimś mikro poziomie bo stan oleju nie rósł jak u niektórych.

Ogólnie od długiego czasu niepodobało mi się, że fura puszcza mi solidnego niebieskiego bąka po odpaleniu i to nie po całej nocy stania, tylko wystarczyło nawet ze 3 godziny i już prykał, a jednocześnie nic a nic mi nie ubywało oleju. Czyli niby olej się ciągle spala, a go nie ubywa. Wiem, że to mikro mikro ilości, ale to 1.9TDI czyli odmą też wywala olej i pewnie stare turbo coś uroni. Do tego wyrobione uszczelniacze zaworowe i się uzbiera kropla tu, kropla tam i tak przez rok.

Łącząc to razem z brzydką korektą na jednej pompce postawiłem na przycięty oring na pompowtrysku i wzajemne przepuszczanie się oleju i paliwa. I chyba trafiłem. Po ostatniej robocie korekty na pompkach mam jak fabryka, a przy odpalaniu dymu niebieskiego nic a nic 👍

IMG20220805203042.jpg


Za tydzień trasa 500km z podwyższoną predkością, więc szybko zrzucam ten olej bo nie wiem ile w tym jest paliwa.
Miałem lać ten Megiun 0W30 506.01 ale serio 200+ zł za olej do gruza, a dopiero co wydałem 200zł na dynamometryk, 100 na akcesoria do roboty i 200 na śruby do silnika i oringi do pompkek i serio nie chce mi się już topić kasy w gruza (bo i tak władowałem w niego tysiące w tym roku)

IMG20220810140853.jpg


EDIT: ale w dalszym ciągnie nie mówię, że auto mi nie zrobi interwału bez dolewek 😂 Po tylu archoilach wierzę, ze pierścionki powróciły do fabrycznej czystości 😂
 
Last edited:
Mam pytanko. Nigdy nie spojrzałem na oryginalny olej VAGa do mojego silnika VW VAG SPECIAL D 5W40 505/505.01
Olej ten ma w opisie, że jest dedykowany do silników Dizla bez DPF'a. Oleje innych producentów do tego silnika mają w opisach, że dbają o dpf, niskie popioły, emisja itp.


Oryginał VAG jest projektowany z myślą o braku DPF'a? Dlaczego wszelkie zamienniki 505.01 to low/mid sapsy które w opisach mają uwzględnione dbanie o DPF?

Oryginał to jakaś oryginalna receptura, której nie może stosować nikt inny?
 
Nie znam się, ale wypowiem się - najwidoczniej norma 505.01 jest tak zdefiniowana, że pozwala na zawartość popiołów powyżej limitu przyjętego dla midSaps, czyli 0,8%.
VW w ogóle ma dziwnie podefiniowane swoje wymagania.
Wszyscy myślą, że 504/507 to midSaps, tymczasem norma pozwala na max 1.5% SA ...
 
Back
Top