@MrWalczak, zapewne @NRohirrim zostawił silnik na wolnuch obrotach, tylko własciwie po co. Ja czekam te max 30 s, ale mam turbinę i nie chcę aby pracowała na obrotach bez smarowania. W silniku wolnossącym to bez znaczenia.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Gaśnicą jak Grzegorz.@NRohirrim a jak go studziłeś? Wiatrak z domu przyniosłeś czy dmuchałeś na niego?
Tam to jest na porządku dziennym, bo tam nikt nie ma problemu chwilę zwolnić zamiast wyprzedzać i wbijać się komuś przed maskę.Takie rzeczy zdarzają się nawet w niemcowni. Wyprzedzam jak to tir tira, a na ogonie coś siedzi mimo trzeciego pasa. Jak zjadę na prawy to dopiero pojedzie.
Dokładnie, ludzie robią się co raz bardziej leniwi.Może tak być - tempomat aktywny, asystent pasa ruchu i gdzie mu tam w głowie kręcić kierownicą
a ja jak zwykle spóźniony na największe perełki.Po zaparkowaniu (miejsce docelowe zaledwie 2-3 km od zjazdu z drogi szybkiego ruchu) jeszcze studziłem silnik na wolnych obrotach przez kolejne 2-3 minuty.
Turbo się nigdy nie zatrzymuje, tylko kręci się z różnymi prędkościami w zależności od przyspieszenia. Ale wyhamowuje akurat dość szybko do niższych obrotów, gdy nie ciśniemy, kwestia sekund. Gdyby miało się tak kręcić i kręcić na wysokich obrotach minutami, to by nie było turbo laga No i właśnie przez to, że wyhamowuje z tych dajmy na to 100k+ do 10k rpm, to warto te 30 sekund do minuty po ciśnięciu potrzymać na wolnych, co wystarczy, by temperatura spadła na tyle, by się olej nie usmażył nagle po wyłączeniu silnika. Tyle że zwykle i tak zjeżdżając z autostrady toczymy się wolno jakiś czas, co załatwia sprawę.Turbo przez 30s się nie zatrzyma, więc i tak będzie pracowało bez smarowania. Jakie tam musiałyby być opory, żeby wirnik zatrzymał się do zera w 30 sekund? Żeby schłodzić łożyskowanie na postoju przepływem oleju trzeba by było siedzieć parę(naście?) minut.