• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pojazdy elektryczne - dyskusja ogólna.

Małymi krokami ...jeśli już można to pojazdy ev do miasta , potem stopniowo zamykać elektrownie węglowe i budować inne źródła energii.
Dokladnie tak to powinno wygladać. A obecnie wygląda tak że emisję co2 należy zlikwidować tu i teraz, zakazać węgla ,silników spalinowych a tych których nie stać na tak drastyczne zmiany dobić karami za emisje itd.
 
, zakazać węgla ,silników spalinowych a tych których nie stać na tak drastyczne zmiany dobić karami za emisje itd.

Czym muszą wymusić te zmiany

Tu i tam podają , że w gminach gaz podrożał o 170% .
Ucieszyłem się gdy zobaczyłem rachunek za 160m³ 323 zł , czyli nie podrożał .
Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Przecież to nic nowego w historii, "postęp" zawsze się dokonuje czyimś kosztem, nigdy własnym ;)
 
Jak będzie tak jak w UK, a do tego idzie to ev naładujesz w 30 min , a pakiwo zatankujesz po staniach w kolejkach .

Jak będzie tak jak w UK, to nie naładujesz EV np. w godzinach 8-11 i 16-22.
Według mnie jedyna opcja to baterie wymienne, tak jak już robi NIO. Niestety oczywiście Europa znowu sto lat za...Chińczykami.
Tu akurat widzę multum zalet - "ładowanie" auta trwa 90 sekund, akumulatory mogę być ładowane mniejszą mocą i w nocy (dłuższa żywotność ogniw) .
 
Przy obecnych cenach paliwa i kosztów serwisu w ASO , czy po za nim kupowanie spalinowego do jazdy miasto i kawałek za, jest już nie racjonalne .
Ev za 100km ładowany z gniazdka przy taryfie zmiennej to koszt 6 zła średnio .
Koszt eksploatacji spalinowozu w mieście zaczyna się od 50 zł , one w mieście palą najwięcej w przeciwieństwie do EV - najmniej "palą" .
Trend będzie się nasilał bo politycy zapowiedzieli już zakaz sprzedaży spalinowych począwszy od dani 2025r.
Jak będzie tak jak w UK, a do tego idzie to ev naładujesz w 30 min , a pakiwo zatankujesz po staniach w kolejkach .
Problem z gniazdkiem jest taki, że w miastach zwłaszcza w centrach o to ciężko. Pomijam sensowność samochodu w centrum, ale jak ktoś jeździ poza miast to potrzebuje. Parkingi z ładowarką na każdym stanowisku, nawet zwykłym wallboxem też jakoś nie rosną jak grzyby po deszczu.

Pominę już cenę elektryk vs spalinowóz, bo można się zdziwić ile kasy zostaje na serwis i paliwo. Przedwczoraj zmieniałem olej i opony i w ASO oglądałem Kię EV6. Wóz jest śliczny, cena sprawia że robi się słabo zwłaszcza jak sobie człowiek uświadomi że to w sumie taka miejska hulajnoga tylko z dachem i czterema fotelami, bo nigdzie dalej się tym wygodnie nie pojedzie.
Do tego nwo dąży by nie posiadać pojazdu ,a wynajmować , kiedy musisz jechać i to dla mnie byłoby świetnym rozwiązaniem do pracy , gdzie hotelu do fabryki mam 600m auto stoi miesiącami na parkingu i płace kredyt .
Poleciałbym samolotem wynajął auto by dojechać z lotniska do hotelu 80 km .. i oddał
Owszem Inni powiedzą , że teraz też możesz wynająć, niby tak , ale auto kupione i płace kredyt , więc jeszcze podrażać koszty wynajmować inne ?

Chodzi o to że punktów wynajmu jest za mało tak jak stacji ładowania .

Żeby to było tak jak z chulajniogami bolt ...ale czasu trzeba , żeby ludzka mentalność się zmieniła i nawyki.
Nie ma to jak starać się ratować środowisko przez generowanie maksymalnej ilości śmieci i podwyższanie produkcji. Przecież współużytkowane samochody będą się niszczyć duuuuuuuuuu...uuuuużo szybciej niż takie które się posiada na własność i o które się da. Dobrze to widać we flotach gdzie wóz 3 lata i wio do żyda, a Zenek na wiosce 15 lat pomyka Pasatem którego kupił jak ten już był pełnoletni.

Myślisz że po rozpropagowaniu współużytkowania samochody będzie się sprzedawać? Afryka nie weźmie bo miejski SUV to nie pickup Toyoty, po pustyni nie pojedzie i CKM na dach nie włożysz, a reszta "pierwszego" świata będzie pomykać wynajmowanymi.

Dla środowiska to akurat najlepiej byłoby promować własność, nawet jeżeli byłaby kosztowna. Likwidować leasingi, wynajmy i tak dalej. Kup i jeździj aż koła odpadną. Kupujesz wóz jak rodzi ci się pierwsze dziecko i oddajesz na złom jak ostatnie kończy studia. A jak nie potrzebujesz bo mieszkasz w mieście i nie wyjeżdżasz, masz dobry zbiorkom i tak dalej to po prostu nie kupujesz. To byłoby ekologiczne.
 
Dla środowiska to akurat najlepiej byłoby promować własność, nawet jeżeli byłaby kosztowna. Likwidować leasingi, wynajmy i tak dalej. Kup i jeździj aż koła odpadną. Kupujesz wóz jak rodzi ci się pierwsze dziecko i oddajesz na złom jak ostatnie kończy studia. A jak nie potrzebujesz bo mieszkasz w mieście i nie wyjeżdżasz, masz dobry zbiorkom i tak dalej to po prostu nie kupujesz. To byłoby ekologiczne.

O ile generalnie się zgadzam z tym co piszesz to wiele z największym firm jest związanych z paliwami kopalnymi i motoryzacja ,bo wbrew temu co niektórzy piszą to na tym są zbudowane gospodarki wielu krajów i to oni ciągną za sznurki, a nie lobby "zielonych elit". Co się stanie, gdy po prostu przestaną sprzedawać auta? Przedsmak tego daja już sytuacja z covidem.
Statystycznego Polaka nie stać na nowe auto więc tym bardziej nie zaczną ich eksportować do Pakistanu czy Brazyli. Poza tym kolejne kilka miliardów aut wpłynie z pewnością negatywnie na środowisko. W naszym kraju masz do czynienia z takimi zjawiskami jak porzucanie elementów z warsztatów w lesie, palenie przepalonym olejem, niezbyt wysoka kultura mechaniczna gdzie usuwa sie dpfy, katalizatory, egry i inne takie więc wątpię, żeby w biedniejszych krajach było lepiej.

W sytuacji jakiej generalnie jesteśmy nie ma rozwiązania bez poniesienia żadnych negatywnych kosztów. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły to chetnie poczytam z tym, że teorie antynaukowe negujące ocieplenie klimatu spowodowane działalnością człowieka czy negujące wpływ spalania węgla (traktowanego za dobro narodowe i z tego powodu importowanego z Rosji) na zdrowie czy długość życia mnie nie interesują.
 
Dziwne, że nikt z rządzących nie pomyślał o sadzeniu zamiast wycinaniu drzew.
 
Drzewa, pellet czy biomasa to jest zawsze jakieś tam rozwiązanie pośrednie.
 
Zbyt dużo kasy wpompowano w alarmizm klimatyczny aby się zadowolić sadzeniem drzewek, nie o to toczy się gra
 
Alarmizm klimatyczny ma sens bo bez względu na to na ile człowiek przykłada do niego rękę to rosnąca globalnie temperatura będzie powodować gigantyczne problemy. Maksymalne ograniczenie tego wzrostu jest wszystkim na rękę.

@resi - nie ma nie negatywnego rozwiązania bo póki nie opracujemy czegoś w stylu replikacji ze Star Treka (generowanie materii z energii) to produkcja czegokolwiek będzie wiązała się z zanieczyszczeniem i eksploatacją zasobów naturalnych.

Chodzi o to, żeby tą eksploatację ograniczyć, a w wypadku motoryzacji własność jest do tego najlepszym kierunkiem, nawet jak jest droga i jeszcze droższa. Od tego są rządy krajów, żeby chwycić w końcu korporacje za pysk i wymusić odpowiednie działania. To, że politykowi wygodniej przyjąć kasę lobbysty i firmować pozorowane działania to zupełnie inna sprawa.
 
Dokładnie. Wcześniej już o tym wspominałem zamiast wymyślać na siłę nowe i co 3 lata złom i nowy unia powinna położýć nacisk na trwałość i możliwość naprawy. Co jest większym obciążeniem dla środowiska jeżdzenie samochodem 10cio letnim z gorszą normą emisji czy branie co 3 lata nowego który przecież trzeba wyprodukować a który ma normę np euro 6 zamiast euro5? Elektryki to inna para kaloszy bo aktualnie wyprodukowanie elektryka powoduje 70% większe wydzielenie co2 niż spalinówki.
 
Zbyt dużo kasy wpompowano w alarmizm klimatyczny aby się zadowolić sadzeniem drzewek, nie o to toczy się gra
Tak. Też słyszałem, że na pierwszym miejscu były to ExxonMobil, Shell i BP xD
 
W sytuacji jakiej generalnie jesteśmy nie ma rozwiązania bez poniesienia żadnych negatywnych kosztów. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły to chetnie poczytam z tym, że teorie antynaukowe negujące ocieplenie klimatu spowodowane działalnością człowieka czy negujące wpływ spalania węgla (traktowanego za dobro narodowe i z tego powodu importowanego z Rosji) na zdrowie czy długość życia mnie nie interesują.
Nie obraz się ale tyle piszesz o ochronie klimatu, emisji Co2 itd. a w podpisie widzę u ciebie 2 stare Ople które na pewno sporo tego Co2 emitują. Jeśli tak ci to leży na sercu to już dawno powinieneś mieć elektryka w garażu ;) Sorry ale wiele osób mówi dużo o ochronie klimatu i ponoszeniu kosztów na rzecz klimatu ale najlepiej jakby te koszty ponosili inni, a nie oni sami. A już najlepszym przykładem na to są ci którzy z bardzo poważnymi minami tłumaczą nam to na różnych konferencjach ds. klimatu ( politycy ). Oni z niczego nie mają zamiaru rezygnować. Dalej będą korzystać ze wszystkich luksusów i udogodnień cywilizacyjnych. To obywatel ma zaciskać pasa i obniżyć sobie standard życia. Mówią nam żebyśmy ograniczali konsumpcję, a jednocześnie z każdej strony reklamy coraz to nowych produktów których rzekomo bardzo potrzebujemy które tą konsumpcję zwiększają. Może powinni ograniczyć liczbę reklam? Ludzie będą mniej kupować i środowisko na tym zyska.
 
Nie obraz się ale tyle piszesz o ochronie klimatu, emisji Co2 itd. a w podpisie widzę u ciebie 2 stare Ople które na pewno sporo tego Co2 emitują. Jeśli tak ci to leży na sercu to już dawno powinieneś mieć elektryka w garażu ;)
Oba w gazie, w tym jednego już użytkuje 11 lat. Corsa przykładowo z danych fabrycznych emituje chyba ze 127g/km co jest wynikiem niezłym, a LPG go zmniejsza. Poza tym jeżdżę ekonomicznie i mam niskie spalanie więc się zwyczajnie przelicytowałeś, bo w sytuacji jaką obecnie mamy w kraju ten transport jest naprawdę dość ekologiczny. Używam rzeczy latami, raczej bliżej mi do minimalisty niż gadżeciarza, mniej jeżdżę motocyklem (chociaż ten więcej jak 5l mi nie pali) niż kiedyś, a za to biegam i jeżdżę rowerem którym zresztą od dawna dużo jeżdżę. Staram się ograniczyć jedzenie mięsa chociaż tutaj przeważają względy etyczne i zdrowotne, ale to mi przychodzi dość ciężko, bo takie przyzwyczajenia trudno zmienić.

Poza tym jak pisałem. Żeby nie emitować CO2 trzeba nie żyć.

Poza tym hola hola, Astra jest z 2012 a kupiona w 2013, to nawet Euro 5 chyba ma więc jaki stary Opel xD
 
Last edited by a moderator:
Co do ekologiczności aut z LPG to mam spore wątpliwości. Moim zdaniem może tak być ale w bardzo dobrze wystrojonych, nowoczesnych instalacjach gdzie dawkowanie gazu jest dokładnie takie samo jak benzyny. A bardzo wiele aut na naszych drogach posiadających LPG jest bardzo wiekowa i ma zamontowane dość proste instalacje które nie są w stanie zapewnić optymalnego składu mieszanki, a dodając do tego jeszcze niesprawności wynikające z wieku i zużycia auta, niesprawna sonda lambda, przepływomierz, pobór oleju itd. to wiele wspólnego to z ekologią nie ma. Z pewnością nowoczesne auto czy to diesel czy benzyna będzie emitowało mniej zanieczyszczeń niż stare auto z LPG. Poza tym Co2 to nie jedyny składnik spalin i nie powinniśmy się skupiać wyłącznie na nim. UE zrobiła nagonkę na diesle, a prawda jest taka, że nowoczesny diesel poza tym nieszczęsnym Co2 nie emituje praktycznie żadnych zanieczyszczeń i jest bardziej ekologiczny niż np. silnik benzynowy.
 
Zużycie dotyczy też aut tylko na benzynę i diesla więc to nie tak, że tylko na LPG z tego powodu będą wynikać jakieś nieprzyjemności. Wychodzę z założenia, że po prostu gaz jako paliwo czystsze będzie się spalać czyściej, a reszta to jest duża ilość zmiennych, które ciężko uwzględnić więc możemy tylko to szacować plus minus, a i tak dotyczy to każdego rodzaju paliwa.

Przy kosztach naprawy "ekologii" w dieslach ludzie z niej zwyczajnie rezygnują.

Co nie zmienia faktu, że auta i motocykle nowsze będą generalnie truły mniej.
 
UE zrobiła nagonkę na diesle, a prawda jest taka, że nowoczesny diesel poza tym nieszczęsnym Co2 nie emituje praktycznie żadnych zanieczyszczeń i jest bardziej ekologiczny niż np. silnik benzynowy.
Porównaj sobie wymagania emisji dla poszczególnych norm euro to sie przekonasz że to nie prawda co piszesz.
 
Porównaj sobie wymagania emisji dla poszczególnych norm euro to sie przekonasz że to nie prawda co piszesz.
Ale cały czas odwołujesz się do norm emisji Co2 zapominając, że w spalinach mamy jeszcze wiele innych szkodliwych substancji znacznie gorszych dla naszego zdrowia i na tym polu nowoczesny diesel z obecnymi układami oczyszczania spalin jest bardzo czysty.
Faktu, że z biegiem lat co poniektórzy ( Polacy ) cała tą ekologię wyrzucają do kosza nie będę komentował.
 
Back
Top