• Wymagane jest merytoryczne uzasadnienie polecenia danego oleju. Posty nie zawierające takiego uzasadnienie mogą zostać usunięte.
  • Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Renault Clio III RS 2.0 - Silnik F4R832

Kozenko

Użytkownik
Samochód
BMW F31, 320d (N47) 2013, BMW F20 118d (B47) 2017
Cześć,

Próbowałem się podpiąć pod istniejący już temat ale poziom1989 poprosił o osobny temat więc zakładam. ;)

Na początek kilka danych.
Samochód: Renault Clio III RS 2.0
Rok produkcji: 2009
Silnik: F4R832
Przebieg: 124 000 km

Kolega w Clio będzie za chwilę zmieniał oliwe i zastanawiam sie co mu doradzić. ;)
Przy ostatnim serwisie olejowym motor zalany 10W60 po tym, jak kolega opowiedział mechanikowi, że samochód "bierze" dużo oleju.
No i niestety rzeczywiście dużo bo ok. 5l na ostatnie 13 tys km w przeciagu roku. Dla mnie to kosmos.

Wiem z czym to się wiążę, więc proszę skupmy się na doborze oleju a nie na komentarzach typu silnik do remontu, bo to w przyszłości i tak pewnie go nie ominie jeśli zamierza nim dłużej pojeździć. Nie mniej jednak, miejmy na uwadze kondycje motoru przy doborze oleju.

Styl jazdy to głównie miasto i od czasu do czasu trasa - powiedzmy 2 razy w miesiącu po 600 km.
W mieście często podchodzi pod czerwone pole.
Aktualnie jeździ na VALVOLINE VR1 RACING 10W60.

Wg mnie 10W60 to lekka przesada mimo nawet tak kolosalnej konsumpcji oleju.
Poprzedni właściciel lał 5W50.
Zalecana klasa lepkości wg. producenta 5W40.
Co myślicie? Schodzić z lepkością na coś bardziej "normalnego"?
Przy najbliższej wymianie planuje też dodać AR9200.
Nie wiem czy płukanka w tym wypadku ma sens żeby jeszcze bardziej nie zwiększyć apetytu na olej.

Wrzucajcie Wasze przemyślenia i propozycje i nie sugerujcie się proszę ceną oleju.
Proponujcie lepszy a nie tańszy.

Dzięki bardzo :!:
 
Jak ma takie zużycie, to Lotos 5W40 będzie w sam raz. Niech zrobi remont, później się coś dobierze. Po co pakować pieniądze w olej, jak pierścienie są w stanie agonalnym.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 
0,4L/1000km.
Tragedii jeszcze nie ma, ale to już dużo za dużo.
Producent pewnie dopuszcza 1L/1000km :D

Sprawdźcie, czy nie ma wycieków wokół silnika, a remont pewnie i tak nieunikniony.

PS
Nie ma chyba sensu szukać rozwiązania w oleju w tym momencie ...
 
VALVOLINE VR1 RACING 10W60 lubi znikać szczególnie przy wkręcaniu silnika na wysokie obroty, osobiście tak miałem i spotkałem się z wieloma takimi samymi opiniami u innych osób.
Nie wiadomo w jakim stanie są pierścienie zgarniające.
Może być też taka sytuacja że od nadmiaru nagaru są poblokowane w rowkach tłoka i nie sprężynują jak należy. Gdyby tak było to można przez otwory świec powstrzykiwać odrobinę nafty na denka tłoków i pozostawić tak na jeden/dwa dni, powtórzyć to kilka razy, przepalając na krótko silnik między zabiegami. Nafty nie wlewać dużo 10ml na jeden tłok wystarczy, po prostu musi tylko wpłynąć w rowki na tłokach i tam sobie będzie przez dłuższy czas zmiękczać nagar. Później ten stary olej spuścić i wlać na próbę np. Specol 10w50 a do tego Archoil AR2300 i AR9100 na takiej miksturze jeździć i obserwować czy po niedługim czasie będzie się zmniejszać pobór oleju.
Gdy to nic nie pomoże i silnik będzie nadal przepalał olej w tych samych ilościach co do tej pory tak tylko pozostaje przegląd silnika i wymiana pierścieni olejowych na dwuczęściowe
 
Książka serwisowa dla F4R dopuszcza 500ml na 1000km przynajmniej dla 714 tak mam podane :D

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 
Można na testy spróbować PAO ale wątpię aby olej coś pomógł przy takiej konsumpcji. Jak chce niech spróbuje Gulf Racing 5W50, jak nic nie da to lać Elf'a 5W50 i odkładać na remont
 
Wielkie dzięki za odpowiedzi :!:

SACZI napisał:
Sprawdźcie, czy nie ma wycieków wokół silnika, a remont pewnie i tak nieunikniony.
PS
Nie ma chyba sensu szukać rozwiązania w oleju w tym momencie ...
Nie widać wycieków ale przyjrzymy się dokładnie. ;)
Oczywistym jest, że olejem problemu nie rozwiążemy ale po pierwsze mam duże wątpliwości co do słuszności 10W60 w tym silniku a po drugie szukamy przyzwoitego oleju na który można się przerzucić i podjąć próbę zmniejszenia konsumpcji oleju przy zachowaniu dobrej ochrony silnika.

Addi napisał:
VALVOLINE VR1 RACING 10W60 lubi znikać szczególnie przy wkręcaniu silnika na wysokie obroty, osobiście tak miałem i spotkałem się z wieloma takimi samymi opiniami u innych osób.
Nie wiadomo w jakim stanie są pierścienie zgarniające.
Może być też taka sytuacja że od nadmiaru nagaru są poblokowane w rowkach tłoka i nie sprężynują jak należy. Gdyby tak było to można przez otwory świec powstrzykiwać odrobinę nafty na denka tłoków i pozostawić tak na jeden/dwa dni, powtórzyć to kilka razy, przepalając na krótko silnik między zabiegami. Nafty nie wlewać dużo 10ml na jeden tłok wystarczy, po prostu musi tylko wpłynąć w rowki na tłokach i tam sobie będzie przez dłuższy czas zmiękczać nagar. Później ten stary olej spuścić i wlać na próbę np. Specol 10w50 a do tego Archoil AR2300 i AR9100 na takiej miksturze jeździć i obserwować czy po niedługim czasie będzie się zmniejszać pobór oleju.
Gdy to nic nie pomoże i silnik będzie nadal przepalał olej w tych samych ilościach co do tej pory tak tylko pozostaje przegląd silnika i wymiana pierścieni olejowych na dwuczęściowe
To by się zgadzało. Silnik w Clio jest wkręcany często w okolice 7000 obr/min i auto jeździ raczej na krótkich miastowych dystansach.
Ile razy powtórzyć zabieg z naftą? Masz, może jakiś konkretny produkt, który możesz podesłać?
W jaki sposób przepalać między zabiegami z naftą? Zostawić na parę minut na biegu jałowym czy przejechać kilka km?
Naftę wlać na rozgrzany silnik czy na zimny?
Ile km przejeździć po zalaniu nowego oleju z AR2300 i AR9100?

Zielony34 napisał:
Książka serwisowa dla F4R dopuszcza 500ml na 1000km przynajmniej dla 714 tak mam podane :D
Chyba napisali to dla świętego spokoju, żeby ludzie do ASO nie przyjeżdżali pielgrzymkami. :)
 
Tak jest w każdej marce. Fiat dla Stilo 1.6 podawal chyba normę 700\1000 :D

10W60 to gruba przesada dla silnika jeżdżącego w mieście. Jak nie ma wielkich dystansów, wlał bym 5W40 albo nawet 0W40.

Szkoda teraz kasy na wymyślne oleje, jak one i tak pójdą w rurę wydechowa.

Do czasu remontu, śmiało może lać Lotosa, Specola, Elfa SXR, Totala, czy Shell HX8 - wszystko 5W40. Ja swojego wolnossaka F4R tez ciągnę po obrotach, tez mi bierze olej, ale nie aż tyle. Chciałbym napisac, że Total7000 10W40 polecam, ale nie zrobię tego ze względu na krótkie odcinki. Ja go mam obecnie wlanego, ale ja w 90% jeżdżę w trasie.

Możecie zastosować płukankę LM 2662. Nie wiem, czy AR2300 jest dobrym pomysłem, bo jego po 3000km już nie będzie w silniku pewnie... Raczej płukanki klasyczne przy takim poborze.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 
Zielony34 napisał:
10W60 to gruba przesada dla silnika jeżdżącego w mieście. Jak nie ma wielkich dystansów, wlał bym 5W40 albo nawet 0W40.

Możecie zastosować płukankę LM 2662. Nie wiem, czy AR2300 jest dobrym pomysłem, bo jego po 3000km już nie będzie w silniku pewnie... Raczej płukanki klasyczne przy takim poborze.

No tak właśnie myślę. ;)
Do weekendowej zabawy na torze to spoko natomiast na daily car, który porusza się głównie w mieście to słaba opcja.
Zimny rozruch z taką lepkością raczej nie jest zbyt przyjemy dla silnika z takim olejem.

Co do LM 2662 czy AR2300 to w tym przypadku nie wiem.
Może ktoś kto ma doświadczenie i z jednym i z drugim coś podpowie.
Nie wiem czy lepiej zrobić płukankę jeżdżąc 2-3 tys km z AR2300 czy właśnie taką 10-15 min tuż przed wymianą oleju.
Przy spokojnej jeździe olej tak nie znika więc bez obaw, AR2300 się utrzyma. :)
Trzeba tylko będzie zdjąć ołowiane buty. ;)
 
Jeżeli chcesz solidnie wyczyścić, to wg mnie nafta na denka tłoków jak tutaj pisali parę razy, potem olej czyszczący XADO żeby poszła reszta której nie ruszyła nafta. Albo pomoże, albo zabije :D
 
AR2300 jest płukanką długodystansową, można wlać ją na cały interwał, na przykład 10 tysięcy. Z tym, że AR2300 sprawdzi się idealnie jak się robi długie dystanse, bo ona powolutku wtedy płucze, bo nie jest tak agresywna, jak płukanki "15 minutowe". Moim skromnym zdaniem - nie warto. Lepiej wlać LM 2662, potrzymać nawet ze 20 minut, wlać Lotosa, przejechać z 3000-5000km, ponownie LM 2662, zlać i ponownie zalać na około te 5000km jakiegoś Specola, czy Elfa SXR i kontrolować, czy coś się zmieniło. Remontu nie uniknie. Ja swoją Laweciarę jak kręcę na 4000-5500 rpm+ na trasie, bo lecę powyżej 150-160 autostradą, to ubytki później mam w granicach 2L na 10 tysięcy. Sam przy takich ubytkach póki co nie pakuję się w oleje z górnej półki. Raz, że silnik to konstrukcja zakorzeniona w 1993r i jest po prostu pancerna, dwa, że to i tak pójdzie przez rurę wydechową. Mamy w gruncie rzeczy te same silniki, tylko różniące się osprzętem i dodaniem turbiny.

Druga sprawa, że pierścienie zgarniające blokują się głównie od stosowania słabego jakościowo oleju, długich interwałów między wymianami, oraz raczej spokojnej jazdy na nienagrzanym silniku. Stosowanie gęstego oleju na miasto, tylko pogłębi problem. Kupiłbym olej we własnym zakresie i jechał do tego "mechanika" żeby mi na swój koszt przy mnie ten olej z filtrem zmienił. Więcej już bym tam nie wrócił.
 
Ile razy powtórzyć zabieg z naftą? Masz, może jakiś konkretny produkt, który możesz podesłać?
W jaki sposób przepalać między zabiegami z naftą? Zostawić na parę minut na biegu jałowym czy przejechać kilka km?
Naftę wlać na rozgrzany silnik czy na zimny?
Ile km przejeździć po zalaniu nowego oleju z AR2300 i AR9100?

- Powtórzyć 2-3 razy.
- Nafta Uniwersalna Oświetleniowa butelka 0,5 L wystarczy, kupić tam gdzie jest taniej. Do nafty można też dodać odrobinę benzyny (benzyna też dobrze rozpuszcza) i wymieszać.
- wystarczy tylko przepalić na kilka minut na biegu jałowym.
- naftę wlać na zimny lub letni silnik (na rozgrzanym lepiej nie próbować żeby się coś nie zapaliło)
- z Ar2300 i Ar9100 można jeździć do następnej wymiany oleju

W moim przypadku taki zabieg pomógł na pobór oleju, poprzedni właściciel jeździł na oleju mineralnym 15w40 nie oszczędzając silnika.

Nafta kosztuje kilka złoty za butelkę 0.5 L i gdy zapuścimy pierścienie na noc albo dobę to w tym czasie dobrze zmiękcza nagar na pierścieniach, ma wtedy 100% stężenie a rozpuszczone płukanki w oleju mają niskie stężenie i nie puszczą zapieczonych pierścieni
Też próbowałem różnych lepkości i tyle samo znikało olejów 5w40 jak i 10w60 dopiero gdy zastosowałem naftę i dodatki prawdopodobnie pierścienie puściły. Od tamtej pory mam spokój z znikaniem oleju podczas jazdy szczególnie kręcąc silnik powyżej 3500 tyś obrotów
 
Ja płukałem silnik naftą dolewając do starego oleju. Potrzymałem 10 minut na wolnych obrotach, zlałem stary olej, zmieniłem filtr, wlałem świeży olej, przejechałem 3000km i zlałem olej. Przy zlaniu oleju po 3000km jeszcze było czuć naftę z bańki do której trafił zlany olej.

Na tłoki przez otwory świec najlepiej wlać z 10-20ml i potrzymać całą dobę. Oczywiście na zimnym, odstanym silniku. Dobrze to zrobić na starym oleju, przed jego zmianą. Zakręć świece, żeby nafta nie wyparowała, ale nie odpalaj później silnika, tylko po upływie około tej doby, dobrze byłoby wykręcić ponownie świece i poczekać na odparowanie pozostałości nafty.
 
Zielony34 napisał:
Ja płukałem silnik naftą dolewając do starego oleju. Potrzymałem 10 minut na wolnych obrotach, zlałem stary olej, zmieniłem filtr, wlałem świeży olej, przejechałem 3000km i zlałem olej. Przy zlaniu oleju po 3000km jeszcze było czuć naftę z bańki do której trafił zlany olej.

Na tłoki przez otwory świec najlepiej wlać z 10-20ml i potrzymać całą dobę. Oczywiście na zimnym, odstanym silniku. Dobrze to zrobić na starym oleju, przed jego zmianą. Zakręć świece, żeby nafta nie wyparowała, ale nie odpalaj później silnika, tylko po upływie około tej doby, dobrze byłoby wykręcić ponownie świece i poczekać na odparowanie pozostałości nafty.

Dokładnie.

Ogólnie nafta i tak sama sobie spłynie do miski olejowej, łatwo przesiąka przez pierścienie (zamki), jest tam zalany teraz 10w60 to odrobina nafty z kilku zabiegów nie rozrzadzi go do tego stopnia że straci bezpieczną dla silnika lepkość.
Przed odpaleniem można przedmuchać sprężarką cylindry z nafty bo żeby sama odparowała to trzeba długo czekać.
Tak jak doradzałem po tych zabiegach wlać świeży olej wraz z dodatkami jeździć i obserwować.
No chyba że ten Valvoline 10w60 był niedawno zalany i jest świeżym olejem to go szkoda wymieniać.
Z mechanikiem nie ma co się kłucić bo i tak nic nie wskóramy tylko narobimy sobie wrogości.
 
tylko podczas zalania świeżego oleju, jeśli chcemy koniecznie AR2300, to sugerowałbym nie pałować silnika, i zabierać go częściej na dłuższe dystanse. Można połączyć przyjemne z pożytecznym i pojeździć przez weekend na jakieś wypady i zwiedzanie, tak ze 100km w jedną stronę :D
 
Zielony34 napisał:
tylko podczas zalania świeżego oleju, jeśli chcemy koniecznie AR2300, to sugerowałbym nie pałować silnika, i zabierać go częściej na dłuższe dystanse. Można połączyć przyjemne z pożytecznym i pojeździć przez weekend na jakieś wypady i zwiedzanie, tak ze 100km w jedną stronę :D

Racja, pojeździć dłuższe dystanse i nie pałować żeby to co ma rozpuścić i wyczyścić zrobiło jak najlepiej.
 
Zielony34 napisał:
AR2300 jest płukanką długodystansową, można wlać ją na cały interwał, na przykład 10 tysięcy. Z tym, że AR2300 sprawdzi się idealnie jak się robi długie dystanse, bo ona powolutku wtedy płucze, bo nie jest tak agresywna, jak płukanki "15 minutowe". Moim skromnym zdaniem - nie warto. Lepiej wlać LM 2662, potrzymać nawet ze 20 minut, wlać Lotosa, przejechać z 3000-5000km, ponownie LM 2662, zlać i ponownie zalać na około te 5000km jakiegoś Specola, czy Elfa SXR i kontrolować, czy coś się zmieniło. Remontu nie uniknie. ...

Ale manewry ... !
Nie prościej podjechać do jakiegoś "kumatego" mechanika i próbować diagnozować, którędy silnik bierze oliwę?
Koszt może wyjść podobny ...
 
Jeśli motor nie ma wycieków, to najtańsze rozwiązanie jest własnie takie. Drugim tańszym rozwiązaniem, ale już mechanicznym, jest wymiana uszczelniaczy. W Silniku F4R, żeby wygodnie się tam dostać, trzeba zdejmować głowice. W niektórych przypadkach, lepiej dolewać...

Ja ostatnio robiłem uszczelnienie silnika - 670zł z robocizną, bo rozrząd trzeba było blokowac.
 
Gdy nie ma większych wycieków oleju z silnika widocznych gołym okiem to żaden mechanik nic nie będzie mógł w 100% stwierdzić co do przyczyny, najwyżej naciągnie klienta na remont silnika co według mnie jest jeszcze niepotrzebne, byłoby gorzej gdyby znikał 1L oleju na 1000 km wtedy można byłoby się martwić co dalej z tym robić.
W przypadku poboru oleju 0.5L na 1000 km to nie ma tragedii, można popróbować płukanek a następnie oleju lepszej jakości. Są szanse że pobór się zmniejszy.
Ogólnie olej Valvoline Vr1 10w60 jest słabym produktem (prawdopodobnie bazy mineralne) i lubi sobie znikać a to już może być pierwszy powód przepalania oleju. Bywa tak że po zastosowaniu trochę lepszej jakości oleju i np Ar 9100 silniki zaczynają mniej przepalać oleju. Oczywiście mowa o przypadkach gdy nie mamy nadmiernego zużycia części w silniku. Od tego Valvoline 10w60 lepszy i w niższej cenie będzie Specol 10w50 i Specol 10w60 które posiadają według producenta odparowalność Noack 8%
 
ja ponownie podejdę do swojego silnika z płukanką i wrócę do Valvoline, ale Max Life, bo jak pisałem w swoim temacie - ubytek zauważyłem dopiero po 4000km od zalania. Bazy mineralne dobrze wpływają na uszczelnienia. Wystarczy mi jakieś 5000km, żeby stwierdzić, czy jest poprawa.
 
Back
Top