• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Takie tam niewęglowodorowe historie

Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
To dopiero jest inna beczka:

Popieram jak najbardziej i najoczywiściej nie zaprzeczam istnieniu cech wykształconych u wszystkich człowiekowatych w procesie ewolucji - a tak BTW to ten "syndrom" dotyczy praktycznie każdego, więc w różnym stopniu każdy to ma i powinien sobie z tego zdawać sprawę...
Ja mam i to, co robię, robię z pełną tegoż świadomością... Fajnie byłoby - i to może ucywilizowałoby całe pole dyskusyjne - gdyby i co poniektórzy inni rozmówcy też o tym pamiętali... wrzuć lepiej coś w tematach motoryzacyjnych, eko, transportowych, energetycznych, technicznych i technologicznych albo inne conieco, ale związane z tematem wątku...
 
Last edited:
Ale to nie ty wybierasz jak ktoś ciebie odbiera tylko ktoś odbiera ciebie w taki a nie inny sposób
I w pewnym momencie autopilot powie: zostań w domu dziadygo, są korki i zanieczyszczone powietrze, daj pierwszeństwo jadącym do pracy. I brydża ch... strzeli.
 
I w pewnym momencie autopilot powie: zostań w domu dziadygo, są korki i zanieczyszczone powietrze, daj pierwszeństwo jadącym do pracy. I brydża ch... strzeli.
Z pewnością w przyszłości będą się realizować tylko i wyłącznie CZARNE wizje, a nie te umiarkowane lub pozytywne ;)


Dawniej większość ludzi pracowała w rolnictwie/przy produkcji jedzenia. Teraz nie jest to nawet 10% w Polsce. Ludzie w sporej ilości nie posiadają ziemi, zwierząt, umiejętności i generalnie całego inwentarza do samodzielnego wyżywienia się.

Czy w związku z tym cierpimy na braki jedzenia i głód?
 
W pewnym sensie tak- jemy chemiczne wysokoprzetworzone gówno, bijemy rekordy w nowotworach, alzheimerach, grubych dzieciach i alergiach. Nawozy które spłynęły z pół zrobiły cuchnący gnój ze stawów i jezior, w których jeszcze nie tak znów dawno się kąpałem. Ja tu postępu nie widzę w porównaniu ze światem sprzed 50 lat.
Poza głodem jest jeszcze smak- tu katastrofa się wypełniła.
 
, bijemy rekordy w nowotworach, alzheimerach, grubych dzieciach i alergiach.
Znowu to samo czyli nie zauważanie pozytywów pewnych rozwiązań.

Otyłość to rezultat zarówno diety jak i rozpowszechnienia transportu indywidualnego ;) Transportu który też rujnuje środowisko. Świat nie działa tak, że "jak ja coś lubię to to nie może szkodzić tylko szkodzą wszystkie inne rzeczy, których nie lubię albo bez których się obejdę"
 
Last edited:
Postęp jest, można uzyskać więcej jedzenia z jednostki produkcyjnej. To, że efektem jest nadprodukcja rujnująca środowisko to inna sprawa. Przeszliśmy z "produkujemy żeby było co jeść" do "produkujemy żeby Kowalski mógł wybrać z 10 różnych rodzajów żywności ze wszystkich kontynentów".
 
Wiadomo - każdy dzieciak ma prawko i suva. Przekonałeś mnie.

Kiedyś gdy nie było auta w domu lub nie było tylu aut w domu przywilej "podwożenia i odbierania ze szkoły" samochodem był o wiele rzadziej spotykany. Spacer do auta na podwórku czy pod blokiem często i gęsto mniej zaangażuje dziecko ruchowo niż pójście na autobus czy jazda rowerem do szkoły. Czy pójście po prostu z buta do szkoły.
 
Nie będę tracił czasu na twoją indolencje.
Nie przygotowałeś się do rozmowy...
Szkoda:(
I na polu jazdy autonomicznej już ma spore sukcesy.
... oraz spore wpadki...
Większość osób dość szybko podupada na zdrowiu
bo je zaniedbuje idąc we wszystkim na łatwiznę...
autopilot mógłby w wielu przypadkach pomóc im w przemieszczaniu się.
nie neguję, mógłby... i pewnie pomaga...
problem w tym, że łatwizna od razu wyprze własne działania również tych, którzy tego rozwiązania wcale tak naprawdę nie potrzebują i to tylko dlatego, że jest... łatwiejsza...
Ale to nie ty wybierasz jak ktoś ciebie odbiera tylko ktoś odbiera ciebie w taki a nie inny sposób
No popatrz - to jest właśnie tzw. "oczywista oczywistość" i takie pytanko za 100 punktów - czy oryginału istoty, którą oglądasz w lustrze to aby nie dotyczy???
Tylko stwierdzam, że jeśli autopilot będzie powodował mniej wypadków na drogach to z powodzeniem może człowieka z nich wypierać.
A ja z kolei tylko stwierdzam, iż to rozwiązanie jest obarczone całą wiązką problemów o naprawdę niebagatelnej wadze, które mogą działać w zupełnie drugą stronę....
Oczywiście najpierw to pewnie będzie domena ludzi bogatych
Tu pełna zgoda - obaj raczej nie skorzystamy z tego rozwiązania, choćbyśmy nawet chcieli...
janusze będę mówić to samo co w memie ze skrzynią automatyczną
Kurdę, nie znam... Pewnie nie widziałem...
Z drugiej strony - pojeździłem trochę kiedyś automatami i... nie zachwyciłem się...
Może i dziwny jestem, ale wolę trochę powachlować wajchą i podeptać jeden pedał więcej...
Co poradzić - dopóki mam ręce i nogi to z nich korzystam... bo tak lubię i po to je mam...
Wcale żaden rząd nigdy nie postawił sobie za cel ograniczenia liczby wypadków i nic nie zrobił w tym kierunku xD
Skąd taka teza???
Choć oczywiste jest, że każdy rząd, który to robił, robił to jedynie jako działanie uzupełniające w celach populistyczno-wyborczo-ekonomiczno-politycznych a nie z wrodzonego głębokiego humanizmu... "xD"
Na to co sobie ubzdurasz między wierszami to ja wpływu nie mam
punkcik dla ciebie - zatem przyjmuję, iż ubzdurałem sobie, że gdzieś tam w twoich wypowiedziach przeczytałem, że autopilot lepszy od człowieka i w końcu go wyprze, bo mniej wypadków na kilometr podobno generuje ;-)
Nie każdy użytkownik auta spalinowego to spaliniarz tak samo jak nie każda osoba chodząca w dresie to dresiarz.
W pełni popieram to stwierdzenie... w 100%, a nawet w 200%...
Podobnie jak to, iż nie każdy zauważający m.in. wady rozwiązań elektryków, a zwłaszcza wprowadzanego przymusu docelowego przyjęcia tego rozwiązania jako jedynie słusznego, to "spaliniarz"...
Np. Ty w pierwszym poście tego tematu.
No cóż, skoro nie rozumiesz skrótu "np." oraz kontynuacji dwóch poprzedzających i dość długich wątków tematycznych (notabene zamkniętych z twojego powodu) - mogę tylko podpisać się pod postem twojego autorstwa
Na to co sobie ubzdurasz między wierszami to ja wpływu nie mam
Nie jest to jedyne miejsce w sieci gdzie jakiś spaliniarz poświęca swój czas na krytykę elektrycznych rozwiązań.
Co ty masz z tymi "spaliniarzami"???
Sam jeździsz wiekowymi pojazdami i nie są to bynajmniej "autka na pedały"...
Weź już przestań...
Trochę jak z polityka i obrzucające się gównem obozy. Co by się nie działo i jakie fakty by nie były to zawsze i wyłącznie ta druga strona jest winna
No to jest kolejna "oczywista oczywistość"...
Ale co nas tu obchodzą uskuteczniane na użytek tzw. opinii publicznej przepychanki polityków???
Bo to forum na którym się wypowiada taka nie inna specyfika użytkownika.
Dziwne - ja na tym forum obserwuję raczej przeróżne dyskusje, w tym zarówno te oparte na zgodzie lub istniejącym konsensusie na jakiś temat, jak i te zawierające mniej lub bardziej zaangażowane tarcia i starcia między dyskutantami...
Tak samo nie ma tu (chyba) kobiet.
A to akurat jest ciekawa kwestia sama w sobie ;-)
Za dużo tu testosteronu i nie ma go jak wykorzystać produktywnie, więc zostaje tylko nawalanka z innymi "napełnionymi" :cool:🤣
To nie jest przekrój ludzi odwzorowujący społeczeństwo.
Co fakt, to fakt...
Nie sposób się nie zgodzić...
 
Last edited:
Kiedyś sympatyczny kolego to szkoła była w każdej wsi i nikt nie potrzebował jechać 15 km
Post automatically merged:

A jak już ktoś jechał, to 1 nauczyciel a nie 30 dzieci.
 
Last edited:
Otyłość to rezultat zarówno diety
W sporej mierze to prawda
jak i rozpowszechnienia transportu indywidualnego ;) Transportu który też rujnuje środowisko
Bez jaj - to jest pisanie pod tezę... naciąganą jak o wiele za ciasne majty...
pfffffffffff.....
Otyłość to - poza dietą - głównie wynik takich czynników, jak: komputer/laptop/tablet/konsola w każdym domu, internet, brak aktywnej grupy rówieśniczej wyciągającej nieletniego delikwenta na podwórko w celach... różnorakich, najczęściej zabawowo-szkodniczych ;-), dalej głupota/niewiedza/lenistwo/brak czasu rodziców, czego efektem jest brak prawidłowych nawyków żywieniowych, ruchowych, zabawowych, wyjazdowych itd. itp. etc.
A transport indywidualny??? To i owszem - na którymś tam baaaaaaaaaardzooooooo odległym miejscu... z tym rujnowaniem środowiska to też niezła demagogia...
 
Kiedyś sympatyczny kolego to szkoła była w każdej wsi i nikt nie potrzebował jechać 15 km
I co z tego wynika? Wyobrażasz sobie, że w dzisiejszych czasach utrzymanie szkoły w każdej wsi zda egzamin czy czego oczekujesz pisząc to?
 
To z tego, że Twoje wywody o wożeniu dzieci do szkół są całkowicie chybione, a więc i argument w sprawach rolniczych.
 
Chcesz mi powiedzieć że w latach 90 czy 00 gdzie już model "szkoła w każde wsi' nie obowiązywał i nie było takiej dostępności aut jak teraz dzieciaki z taką samą intensywnością wożono autem od drzwi do drzwi czy może jednak musiały sobie radzić na inne sposoby?
 
Chcę Ci powiedzieć, że już mi ręce opadły.
Równie dobrze mógłbym napisać, że dzieci mają więcej ruchu, bo mają Orliki
 
Last edited by a moderator:
Transport indywidualny.... Człowiek jest z natury próżny i leniwy, a jak do tego jeszcze niedouczony/głupi to potem są tego efekty. Czasami na czas zmądrzeje, a czasami jest już za późno.
 
@denton88 - straszne ogólniki. Piszesz w kontekście otyłości czy czego???
Jeśli otyłości - to rower też stanowi "transport indywidualny"...
 
Chcę Ci powiedzieć, że już mi ręce opadły.
Jaki masz problem z pojęciem zwykłego faktu, że pójście na autobus czy dostanie się do szkoły rowerem/z buta wymaga większego wysiłku niż podwożenie autem?

Ja nigdzie nie pisze, że to jest jedyny czynnik, ale jeden z wielu. Sami piszecie, że to "lenistwo" odpowiada m.in. za nadwagę a jak ja podaje przykład tego lenistwa to jest źle xD
 
ak ja podaje przykład tego lenistwa to jest źle
Podajesz jeden z mniej istotnych czynników, pomijając - poza dietą rzecz jasna - te znacznie ważniejsze i jeszcze wrzucasz ideologicznie motywowany wtręt o rujnowaniu środowiska przez transport - to jest jest właśnie to "źle" w twojej wypowiedzi...
 
A widziałeś masowo dzieci dojeżdżające do szkoły rowerami? Mamy mnogość wyboru w dzisiejszych czasach. Ale, tak jesteśmy skonstruowani, że zwykle uzasadniamy swoje wybory wygodą, bezpieczeństwem, oszczędnością czasu. Czasami jeszcze oszczędnością środków finansowych, ale tylko jeśli jest taka silna konieczność. Zdrowie czy odpowiedzialność za wspólne otoczenie to raczej kwestie trzeciorzędne dla większości ludzi.
Statystyczny człowiek mając do wyboru hulajnogę klasyczną i elektryczną wybierze elektryczną. Bo przecież trzeba iść z duchem czasu. Tylko, że tą klasyczną mógłby nawet sam zbudować przy użyciu prostych narzędzi, ale tak zrobi może 0,01%. Szympans sobie hulajnogi nie zbuduje, człowiek może ale woli posiedzieć i walnąć browarka.
Obfitość rozwiązań i dostęp do wiedzy w dzisiejszych czasach w niczym nie przeszkadza, aby dalej być leniwym.
Idę na spacer ;)
 
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Back
Top