Baza GTL + PAO wcale nie jest takim złym połączeniem. Czytałem zastrzeżenia względem FS i zarzuty, że NL był lepszy. Mimo to, nadal jest to świetny, chociaż bardzo drogi olej.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Problem polega na tym, że to nie jest takie jednoznaczne!
Jeżeli ktoś poda argumenty, że "PAO lepsze" (to tak samo jak Xiaomi ), zleci się 5 innych, którzy będą przekonywać, że nie tak do końca.
I w drugą stronę podobnie ...
Nie bez przyczyny tak to sie zakorzenilo w spoleczenstwie, dawniej olej pelno syntetyczny byl synonimem nowoczesnej formulacji, to jeszcze pochodzi z czasow, gdzie na rynku byly takie oleje lub.......mineralne. Dlatego w Niemczech do dzis obowiazuje przepis odnosnie odpowiedniego nazewnictwa, przy ktorym olej musi bazowac tylko i wylacznie na PAO, bez grupy I, II i III, czyli „vollsynthetisch“. Dostepnosc PAO na swiecie jest mizerna oraz wysoka cena, dlatego aktualnie mamy mieszanini HC i PAO, praktycznie wszystkie receptury przewiduja te bazy olejowe lub glownie HC.
Biorąc pod uwagę że mój Eneos ma w sobie minerała grupy I albo II (co prawda w mizernych ilościach) to całe parcie na PAO jest dla mnie mocno śmieszne. Jak pisze @poziom1989 - jakiś czas temu to miało sens bo albo syntetyk albo kiepski olej na słabo oczyszczonych bazach I, II albo wczesnej III. Ale dzisiaj?
Ok, jeżeli ktoś świadomie wybiera PAO to ok, ale najczęściej jest to syntetyk bo łysy i kikster w internetach mówili więc musi być bo silnik eksploduje.
W rzeczywistości mało kto wie co zacz ten syntetyk, co daje a czego nie. Ot parafrazując reklamę: "zabezpiecza do 40% panewek więcej niż konkurencyjny olej"
Czy może ktoś w 2-3 zdaniach bardziej laikiowi wyjasnić czym się różni PAO od HC, i czy jesli coś nie jest PAO to nie można go nazywać olejem syntetyczny? I przede wszystkim jaka jest przewaga dla przeciętnego użytkownika z PAO nad HC?
Wszystko świetnie jest opisane. Czysta prawda. Jedna grupa olejów nie została tu opisana. Chodzi mi o oleje gr II a szczególnie gr II+. Okazuje się że te oleje posiadają właściwości bardzo zbliżone do gr III a ich mieszanki z PAO wyglądają cudownie. Liderem w wysokogatunkowej gr II jest CHEVRON. Oleje gr II+ Chevrona posiadają dopuszczenia większości producentów silników. Moim zdaniem jak producenci bazówek gr III+ jeszcze troche je podciągną to będzie prawdziwa alternatywa dla PAO bo jak wiadomo PAO nie jest pozbawione wad. A dwie największe to obkurczanie większości materiałów uszczelek oraz słaba rozpuszczalność dodatków. A jak dodatek nie zdyspergowany to działał będzie słabo.
Tak samo jak produkowanie na PAO + ew estry. Piszę to dla potencjalnych kupujących że warto się zastanawiać czy warto wywalić kupę kasy na PAO jak można mieć coś bardzo podobnego ale taniej
Estry są tylko dodatkiem. A za PAO wcale nie trzeba wydać sporej ilości pieniędzy. Praktycznie wszystkie formulacje przewidują grupę III, nie mam absolutnie nic przeciwko.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.