Hankook już kilka lat temu wskoczył do premium i dostarcza opony na pierwszy montaż do takich marek jak Porsche, Audi, Mercedes, BMW itd., fakt że niektórzy sprzedawcy opon jak np. Oponeo nie zmienili informacji na ten temat ale inni już tak.
-4 osoby wózek dla dziecka,pies (Gończy Polski) 4 duże torby podróżne.To tyle więcej ''zachwytu'' nie było
Yaris jeździ po różnym stanie dróg w tym jakieś wioskowe, gminne niskiej jakości z dziurami w asfalcie,itp., ale nadal mam obiekcje, czy jest sens do takiego samochodu dawać XL.
Nie warto to jeździć do oponiarzy, którzy niszczą aluminiowe a nawet stalowe felgi. Dopieprzają koła mocno kluczem pneumatycznym na tzw. "wyczucie", gdzie powinni dociągać nakrętki koła kluczem dynamometrycznym z siłą wyrażoną w Nm jaką nakazuje producent samochodu a nie widzimisię oponiarza. Ciężarki klejone naklejają na brudne aluminium. Po zerwaniu takiego ciężarku nie czyszczą ze starego kleju tylko tak zostawiają. Oponiarzy trzeba unikać a nie do nich jeździć 2x do roku.Mi kiedyś oponiarz powiedział że nie warto kupować opony wielosezonowe....
No właśnie mam sportcontact 5 xl i coś mi się trochę boki miękkie wydawały.
Mam dwie Hondy w domu i jak nie nakrętka ma zerwany gwint to szpilka do wymiany.
Dlatego ja po wymianie opon na całoroczne od razu zrobię korektę kluczem dynamometrycznym. Do wymiany mimo wszystko trzeba jechać do tych gamoni. Także należy wyważyć koło. To zabieg raczej jednorazowy, albo raz na 5 lat. Przekładki co roku można robić samemu, albo jechać nawet do zwykłego mechanika ze swoim kluczem dynamometrycznym. Skorzystać tylko z podnośnika. Kupię sobie taki klucz. Majątku nie kosztuje - 100 złotych w zakresach 30-200 Nm. Pewnie nie jest jakiś tam super dokładny, ale wystarczający. Na pewno warto taki mieć w garażu i co jakiś czas sobie sprawdzić siłę dokręcenia. Czasami są tak dowalone nakrętki, że ludzie nawet z przedłużeniem rurką nie mogą odkręcić nakrętki jak złapią gumę w trasie i trzeba dać dojazdówkę.
?
