To mój pierwszy wpis na forum. W związku z tym, dzień dobry wszystkim. Opiszę moje obserwacje po zastosowaniu AR9400. Auto to Volvo V50 1.8, fordowski Duratec, z 2004r. W lutym 2022 silnik przeszedł mały remont. Nowe pierścienie, obróbka głowicy i niejako przy okazji, czyszczenie misy olejowej. Wymienione tylko to co trzeba. Zawór odmy i EGR też nowe. Przed remontem silnik zalewany Elf Evo 900 SXR 5W30. Dolewki Elf lub Orlen MxEx F. Po remoncie na ok. 2000km zalany mix Elfa, Orlena i Fanfaro, wszystkie w tej samej normie. Potem czysty Orlen MxEx F. Po ok. 1000km postanowiłem zalać AR9400. Po przejechaniu kolejnego 1000km zauważyłem, że olej zrobił się znacznie ciemniejszy niż mix użyty na dotarcie. Dodatkowo mam wrażenie, że silnik nie osiąga takiej temperatury jak na czystym oleju. Przynajmniej wskaźnik to sugeruje. Innych różnic nie zauważyłem. Nie jeździłem zimą na czystym oleju więc trudno powiedzieć czy rozruch z AR9000 był łatwiejszy. Przed remontem silnik kiepsko odpalał, był ospały i palił dobre półtora litra więcej. Teraz będę wymieniał olej na Motorcfafta. Spróbuję wyłapać różnice. Szczególnie różnice w temperaturze silnika. Trzeba będzie odkurzyć gadżet do OBD.