• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Archoil AR9200V2

Witam wszystkich
Kolega zaraził mnie dodatkami do olejów przestudiowałem YT i forum i jako że dużo wiedzy a mało praktyki posiadłem, skłoniłem się zapytać fachowców w tej dziedzinie. Mowa oczywiście o szanownym gronie
Pacjent Lexus GS 450h hybryda
2GR-FSE 3.5L/345km V6
Wtrysk pośredni i bezpośredni zmienne fazy rozrządu VVTi na łańcuchu
Przelatane 240k rocznie 20k z czego 80% autostrada prędkości 140-160.
Olej Castrol Magnatec 5W/30 Start-Stop ACEA A3/B4 wchodzi 6.3L interwał 10-12k, płukanki były.
Silnik od wymiany do wymiany nie bierze nic olej ale profilaktycznie z racji przejechanych km chciałbym go czymś ,, wzmocnić"by żyło mu się zdrowo i dłużej Skłaniałem się ku Ceratec-owi ale czytając ten wątek o AR9100/200/400. chciałbym zasięgnąć waszej fachowej porady co mu zaaplikować czy jakiś mix i w jakiej dawce. A może zmiana oleju plus dodatek co o tym myślicie? Budżet dowolny
Pozdrawiam serdecznie

Wysłane z mojego SM-N935F przy użyciu Tapatalka
 
Last edited:
Jak budżet bez limitu to poczekaj z tydzień to coś droższego zaoferuję z półki wyższej niż dawne AR9300... ;-)
 
@wlyszkow
Dziękuję bardzo za odzew, spokojnie mogę poczekać nawet i 2,3 tyg.
Może przez ten czas znajdziesz dla tego silnika jakiś złoty środek, w postaci oleju plus dodatki.
Mam zamiar pojeździć jeszcze trochę tym autem temu też dbam o nie jak mogę bo to piękna zabawka :)
Pozdrawiam serdecznie

Wysłane z mojego SM-N935F przy użyciu Tapatalka
 
A ile % pokazuje podczas spokojnej jazdy ok 1500rpm?
6 bieg, 1500 obr
Screenshot_20210621-163506_Torque.jpg


5 bieg
Screenshot_20210621-162744_Torque.jpg
 
Dzięki jeszcze raz @SACZI. Dodatek zalany, żeby nie było


Dam znać co i jak, w silniku jest świeżutki olej OEM Kia, dzisiaj rano wlany.
 
Ogólnie jakoś ciszej silnik pracuje. Może i wolniej sie nagrzewa. Oczywiście to doznania z dupohamowni.
Poza tym zauważyłem że temperatura silnika mniejsza. Ale to może też zaleta oleju
 
Mhyyyy, Czyli narazie tak samo jak na świeżym oleju
 
Wlałem olej bez dodatku. i trochę pojeździłem
Później dopiero po jeździe próbnej dolałem 9200
 
Moje spostrzeżenia są takie, że w nowej Daci Lodgy 1.5 dci jak wymieniałem po ok 4000 km olej fabryczny, to we wkładzie i puszce filtra było sporo brokatu i opiłków... Na wymianę został wlany Castrol GTX 5W-30 RN 17 + AR 9200v2... Autkiem jeżdżą moi pracownicy wymiennie, więc nie ma lekko... kolejną wymianę miał teraz na 15 tyś km, we wkładzie filtra i puszce zero brokatu i opiłków... aż sam zaprzyjaźniony mechanik był w szoku... ja jestem przekonany, że jednak pomaga antyzużyciowo, reszta mnie nie interesuje 😉
 
Ja też mam nową Lodgy tylko 1.3 TCe, obecnie przebieg 8500. Olej wymieniłem przy przebiegu 1500. We wkładzie i obudowie filtra dużo opiłków, olej mienił się na srebrno. Też zalałem Castrol GTX RN17, ale bez dodatków. Nie wymieniałem jeszcze oleju ale z lektury forum Dacii wiem że już nie powinno być żadnych opiłków, że tak się dzieje tylko do pierwszej wymiany, jeden forumowicz zmienił olej po raz pierwszy coś koło 1000 przebiegu i miał opiłki, potem zmienił za bodajrze kolejny 1000 i już nie było, tak więc to nie jest zasługa AR w Twoim przypadku, chociaż na pewno dodatek działa bo korzystam w innym samochodzie z niego i jest super. Btw. wlyszkow gdzieś tu pisał że nie powinno się dodawać AR 9200 przy przebiegu poniżej 15000 gdyż wstrzymujesz wtedy proces docierania się silnika....
 
Witam ponownie.
Ostatnio jako nowy członek tej społeczności poprosiłem wielce szanowne grono użytkowników Tego Forum o radę wynikającą z doświadczenia odnośnie zastosowania AR9200 / AR91000. No nie uzyskałem takowej od nikogo, nawet od Szanowanego tu przedstawiciela AR. Może w złym wątku napisałem, zapytałem-wątek AR9100 tam popełniłem pierwszy wpis... A może zbyt szczegółowo pytałem... A może frycowe jako świeżak trzeba odstukać-zostać "olanym";););)
Może jednak Ktoś będzie tak uprzejmy i się podejmie "polemiki" na moją zagwoztkę odnośnie mojego zastosowania w silnikach VEA.
Teraz, jeśli Koledzy pozwolą podzielę się swoimi doświadczeniami w dotychczasowym ,ale w innych silnikach Volvo zastosowaniem AR9200.
Na Tym forum jestem bardzo młody, co widać po moich zapytaniach postawionych "na gorąco". Po ochłonięciu i doczytaniu wątków istniejących tu, moje doświadczenia z preparatami AR w wielu miejscach pokrywają się, ale i zaczynam mieć swoje wnioski. Również pytania.
Tak, na forum nowy ,ale preparaty AR znam już od dooobrych kilku lat. Zażywałem ich w różnych silnikach. A w związku z tym, że pojazdy eksploatuję zgodnie z ich przeznaczeniem-normalne, ale intensywne (ca70kkm/rok) zgodne ze sztuką, świadome jeśli chodzi o kulturę techniczną długodystansowe użytkowanie wysuwają mi się pewne wnioski.
Im pojazd-silnik młodszy, niejako świeższy-tym samym mniej zużyty- empiryczne doznania są niejako mniejsze, wręcz niezauważalne.
Najlepszym tego dowodem jest ostatni- wydany już do ludzi łosiek-D5 2.4d. W moje ręce trafił z nalotem ledwo 50kkm. Mając doświadczenie z poprzednimi autami tej marki z tym samym motorem-a było ich 5szt- zabrałem się do pakietu startowego. Poszedł minAR9200.
Kilka słów odnośnie mojej eksploatacji samochodu-powtarzalne do bólu trasy-97% A, pozostałe to dobrze przepuszczalne krajówki. Swoje lata na karku i świadomość, że jeszcze troszkę trzeba będzie na tym padole pożyć powodują, że moja jazda nie jest jeszcze emerycka ale już ze sporym dystansem do kozactwa i szaleństwa a tym samym do bólu powtarzalna. Autostrada-odcinek który pokonuję biegnie przez górę. Specyfika tego podjazdu jest ciekawa-mam wrażenie, że każda strona podjazdu jest różna...dosyć wymagająca dla maszyny i człowieka. W każdym razie całkiem niezły poligon, o powtarzalnych warunkach niczym laboratorium.
Przy zastosowaniu preparatu na poziomie 50kkm nalotu silnika nic poza jakby łatwiejszym startem-mniejszym wysiłkiem dla rozrusznika nie zauważyłem. Olej zawsze tej samej marki, zawsze po 15kkm zmieniany. Zastosowałem drugi raz przy kolejnej zmianie oliwy. Podobnie-nic szczególnego. Wróciłem do preparatu na poziomie 150/180kkm dokładnie nie pamiętam, nie istotne-również dwie zmiany i...i nic specjalnego, nic jakby szczególnego nie stwierdzono w żywocie silnika. Zauważyłem jedną jakby cechę preparatu która mnie troszkę zaniepokoiła a która to spowodowała, że odstąpiłem od dalszego stosowania.
Preparat ewidentnie sedymentuje. Jeśli pozostaje w tzw bezruchu ewidentnie sedymentuje-rozwarstwia się. Gdy to odkryłem, zacząłem się temu bardziej przyglądać. Sprawia wrażenie, zachowuje się bez mała jak krew. A na tej ze względów na względy tak się składa, że znam się bardzo dobrze... Pozostawiona-krew w bezruchu natychmiast rozwarstwia się, właśnie sedymentuje-przy pełnej heparynizacji oczywiście. Cecha ta bardzo mnie zastanowiła. Jak to się ma do codziennego stosowania... Zacząłem obserwować w małych opakowaniach szklanych- ewidentnie, bardzo szybko następuje opad, opad cząsteczek wielkości nano na dno. OK, gdy tylko pojawi się ruch natychmiast, szybko następuje na tzw oko jednorodne zmieszanie.
Jak to się ma do stosowania w naszych silnikach? Przecież ruch oleju nie dość ,że nie jest jednorodny to nie wszędzie ten olej wszelkie zakamarki w silniku omywa. A cząsteczki naprawdę bardzo szybko opadają...
Ok, jedziemy dalej. Preparat nie tylko w D5 zalewałem, ale jak wspomniałem w innym moim wpisie również w benzin Volvo wleciał. Tam również swego czasu do wspomagania kier odpowiedna dawka poszła. W benzin-podobnie było z nalotem-pierwsze zastosowanie było na poziomie 80kkm. Bez zauważalnych wtedy efektów.
Powracając do D5-po czasie postanowiłem-pomimo wątpliwości opisanych powyżej- ponownie zalać AR9200-ty razem było już około 270kkm. I zaczęło się...
Preparat zawsze stosowałem zgodnie z zaleceniami aby mocno wymieszać, wlewać do dobrze rozgrzanego silnika i natychmiast po aplikacji jazda, średnio bez gaszenia motoru czyli tym razem około 3h.
Tym razem zaczęło się dziać... Rozruch zauważyłem lżejszy jakby dla startera ponownie. Ale najciekawsze jest to ,że silnik wyraźnie łatwiej wchodził na obroty. Ciszej zaczął pracować. A najlepsze to co Koledzy już wspominali-ovcwiele jakby lżej mu było przyspieszając-czy to na nodze, czy na powrocie do zadanej prędkości na tempomacie. A już najbardziej mnie zadziwiło, że właśnie efekt hamowania silnikiem znacząco się zmniejszył!!!!
Byłem bardzo zdziwiony tymi obserwacjami.
Wróciłem do ponownego zastosowania w benzin. Na co dzień nie śmigam tym autem, ale właśnie ostatnio miałem okazję po swojemu-intensywnie pokonać nim około 9kkm. Sam w sobie zawsze łatwo startował ale teraz, po zastosowaniu AR mam wrażenie że łatwiej mu. Obecnie łosiek ma 210kkm nalotu. Od pierwszego więc tam kiedyś zastosowania minęło już sporo i lat i km. Ale uwaga, co zauważyłem w nim- zaznaczam-auto w pełni technicznie sprawne!!!!!!-zauważyłem po około 1kkm od aplikacji spadek obrotów biegu jałowego!!!! Silnik-5cyl zawsze równo, spokojnie pracował ale teraz ten spadek obrotów jest ewidentny. Mało tego, inaczej startuje-mam tu na myśli jak tylko odpali zawsze na zimnym wchodził na sporo wyższe obroty, przez dłuższy czas je utrzymywał-rozumiem "ssanie" zależne od temp otoczenia a teraz jest to zupełnie inaczej. Szybki start, chwilka dosłownie chwilka podwyższone ale i tak mniej niż wcześniej obroty i spadek do poziomu biegu jałowego, niższego znacząco poziomu.
Ciekawe to wszystko.
Wiem, post bardzo rozwlekły. Ciekaw jestem Waszej opiniiii.
Może teraz, po "ujawnieniu się" ktoś mi podpowie jaki protokół w nowym VEA zastosować aby żywot mu ułatwić.
W miarę moich możliwości czasowych otwarty jestem do dyskusji.
Dziękuję za wysłuchanie-przebrnięcie, pozdrawiam,
Bartosz.
 
@orzeszpole AR 9200 po pierwszej wymianie już też stosowałem w nowym Talismanie 1.6 tce i silnik jak dzwon do odsprzedaży, czyli ok 105 tyś km, więc czy zatrzymuje czy nie, wszystko się ułożyło 😃
 
Częściowy opad nano ws2 w produkcie jest normalny z racji wysokiej koncentracji w opakowaniu samego dodatku. Stąd wzmianka o konieczności wstrząśnięcia przed otwarciem puszki. Na przestrzeni lat 9200 także znacznie się zmieniło i w przypadku 9200v2 ten efekt jest o wiele mniejszy aczkolwiek mieszanie przed użyciem to dobra praktyka. Inaczej to wygląda w już oleju, który zawiera po dodaniu już tylko 4% dodatku a dodatkowo 9200v2 jest tak zaprojektowane aby współpracowało z pakietem dyspergatorów i detergentów oleju.

Co do efektu na wolnych rpm jak i po zimnym rozruchu to jak najbardziej prawidłowe i pozytywne, wynika z nałożenia warstwy ochronnej o znacznie niższym tarciu.
Pytanie czy lata temu efekt nie wystąpił może z racji użycia poprzedniej wersji produktu?
 
Back
Top