• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Co zrobiles/as przy swoim aucie ?

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
Ja też 10 lat bez Dojazdówki , zielony a nie pisze w jakiej temperaturze najlepiej działa ten shell ?
 
Czy aby to dobry pomysł ?
Nie wiem, zobaczę. Nowe samochody wychodzą z takimi zestawami i jakoś ludzie jeżdżą. Zresztą w temacie opon była o tym dyskusja.
a nie pisze w jakiej temperaturze najlepiej działa ten shell ?
Nie zwróciłem uwagi powiem Ci szczerze. Ale chyba czytałem, że w zimie trzeba go troszkę ogrzać przed użyciem.

Ja się po jednym przypadku wyleczyłem

Ja się może też wyleczę, dojazdówka zostaje w piwnicy. Póki co, statystyka moich przygód mnie uspokaja.
 
@Kayo jak już trochę wejdziesz w temat zobaczysz, że ciężko oprzeć się o chemię jednego producenta, ja mam od Adbl poprzez Shiny Garage, soft99, Prostaff, Cleantech, Excede. To jest gorsze niż najgorsze uzależnienie 🙈🙊 adbl to pewniak ;-)

No i jeśli chodzi o skóry to tylko Gliptone i Colourlock
 
@Kayo jak już trochę wejdziesz w temat zobaczysz, że ciężko oprzeć się o chemię jednego producenta, ja mam od Adbl poprzez Shiny Garage, soft99, Prostaff, Cleantech, Excede. To jest gorsze niż najgorsze uzależnienie 🙈🙊 adbl to pewniak ;-)

No i jeśli chodzi o skóry to tylko Gliptone i Colourlock
heh no tego sie obawiam 🤣 🤣 a co do skóry, to testowałem ten zestaw od ADBL i musze przyznać że tez robi robotę, ciężko mi stwierdzić czy lepszą robote zrobił Colourlock czy ADBL 🧐
 
Nie zwróciłem uwagi powiem Ci szczerze. Ale chyba czytałem, że w zimie trzeba go troszkę ogrzać przed użyciem
Pytam bo mam xado i tam też pisze żeby go podgrzać do około 15 stopni , jak będę w aucie to dokładnie sprawdzę.
A ja dziś zalałem xado vitaflush ,przejadę na niej około 1000km
 
Hmm Coś tam pisało do 1000km , muszę doczytać.
. Wnieść niezbędną ilość preparatu w rozgrzany zespół przez wlew oleju lub otwór kontrolny.

2. Uruchomić silnik i utrzymać na biegu jałowym przez 15 do 20 minut lub przejechać ok. 20 km.

3. Jeżeli wymagane jest dokładne oczyszczenie przy dużych brudach - można przejechać z dodanym preparatem do 300 km, maksymalnie dopuszcza się nawet 1000 km.

4. Wymienić olej i filtr oleju.

W internecie też pisze że można 1000km.
 
Nie wiem, zobaczę. Nowe samochody wychodzą z takimi zestawami i jakoś ludzie jeżdżą. Zresztą w temacie opon była o tym dyskusja.
Może mało jeżdze, jak narazie nie złapałem jeszcze kapcia wcale, ale nie uśmiechami się czekać na assistance kilka h lub pół dnia. :) Więc wole samemu wymienić na zapasówke te kilka minut i troche rozprostować nogi. 😁
 
A mnie się nie chce, zbyt leniwy jestem. Poza tym, żeby doszło do lawetowania, to musiałoby mi rozwalić bok opony, a do tego jeszcze nigdy nie doszło w moim przypadku. Nawet nie znam nikogo, kto by tego dokonał. Poza tym, testy pokazują, że to rozwiązanie działa. Jest sporo opinii w internecie i nie zauważyłem, aby przeważały negatywne. Jak bede jechał na drugi koniec Polski, to pewnie wrzucę profilaktycznie dojazdówkę, ale póki nie wybieram się w taką trasę, to dojazdówka zostaje w piwnicy.
 
Dokładnie tak, jak pisze @Zielony34 . Miałem lpg w BMW e46 i zestaw naprawczy w bagażniku. Dojazdówka na codzień do kręcenia się w promieniu 100 km leżała w piwnicy, jak jechałem z Gdyni do Warszawy to oczywiście zabrałem, bo nie mogłem się spóźnić na wizytę u lekarza, to samo jak jechałem na lotnisko w Balicach i zabrałem też do Czarnogóry, żeby przypadkiem nie tracić czasu w i tak długiej podróży.
 
Braciak w zeszłym roku pod koniec października dał poprowadzić swojej jego auto i skończyło się to rozwaleniem 3 opon i co zabawne z boku. Ten to nie ma szczęścia. Ale dawać swojej combi jeżdzić ?? 🤯 I co ciekawe jeszcze 25km od domu :eek:. To wtedy musiałem mu podwieść 4 koła na zmiane :):)
 
Może mało jeżdze, jak narazie nie złapałem jeszcze kapcia wcale, ale nie uśmiechami się czekać na assistance kilka h lub pół dnia. :) Więc wole samemu wymienić na zapasówke te kilka minut i troche rozprostować nogi. 😁
Nie wiem , ja wzywałem assistance z 5 razy najdłużej czekałem 40 min a powiedz np jakieś kobiecie że ma wymienić koło , a że wulkanizator dowalił tak śruby że nie sposób je odkręcić dołączonym kluczem.
 
W żonowozie(Swift Sport) jest fabrycznie zestaw naprawczy bo nie ma miejsca nawet na dojazdówkę i chcąc nie chcąc w gre wchodzi tylko assistance.
 
Nie wiem , ja wzywałem assistance z 5 razy najdłużej czekałem 40 min a powiedz np jakieś kobiecie że ma wymienić koło , a że wulkanizator dowalił tak śruby że nie sposób je odkręcić dołączonym kluczem.
Nie jeżdze do wulkanizatorów zmieniać kól, bo nie szanują cudzej własności i robią tak jak piszesz... a po co mi to :).
A klucz dołączony to sobie można w d...e "włożyć" - że tak brzydko powiem. Mam swój nieoryginalny i się elegancko odkręca.

Niestety z tym się zgodzę kobieta ma pod górke wtedy, z kołem się męczyć.
A tak apropo to są moje uwagi w stosunku co ja myśle i nie uogólniam tego i to takie moje przemyślenia.
Jak jest "otwór" na koło niech tam będzie koło . :D:D
Jak by był "podwójny gas" (lpg) założony to koło wtedy wylatuje i po temacie 🤫 .

W żonowozie(Swift Sport) jest fabrycznie zestaw naprawczy bo nie ma miejsca nawet na dojazdówkę i chcąc nie chcąc w gre wchodzi tylko assistance.
Jak bym miał Sporta bo mnie nachodziło, to by był zestaw i asistance, ale nie ten budżet 🤫. (zabrakło 🤑)
 
3 letnia Topla 55Ah, pierwszy raz wyciągnięta od założenia. Wcześniej była ładowana 3 - 4 razy w roku, głównie zimą, ale cały czas w aucie. Po 3 latach trzeba było dolać wody destylowanej do skrajnych cel, a i do pozostałych dolałem po kilka ml.
A po tym 8 h ładowania (do świecenia wszystkich kontrolek i jeszcze trochę), jak na zdjęciu, nocowanie bez ładowania, rano jeszcze raz ładowanie ok. godzinę (do wszystkich kontrolek na ładowarce) i do auta.
aku.jpg
 
Wymieniłem żarówki na Osramy Night Breakery Ultra h7, od strony kierowcy 2 min, od strony pasażera (blok hydro) trochę ku.ew, pociętych rąk ale udało się 👍

Szukałem żarówek mających najlepszy stosunek wytrzymałości do jakości światła, w C5 skoki/spadki napięcia związane pracującą pompą hydro powodują, że nie każda żarówka daje radę a wymiana od strony bloku z hyro to nie jest spacer przez park :cool:
 
Też o nich czytałem i żywotnością to one nie zachwycają.
 
Zamontuj sobie światła do jazdy dziennej. Poza tym im bardziej żarówka jest plus ilestam do światła tym krótszą jej żywotność i łatwiej wypala odbłyśniki . Jeśli masz zdrowe i dobrze ustawione lampy to standardowa żarówka na prawdę jest spoko. A mając taki problem jak w twoim samochodzie szukał bym żarówki z kategorii long life . Każdy dobry producent ma takie
 
Zgadzam się i potwierdzam. Jeżeli z lampami jest wszystko ok to standardowe żarówki albo longlife będą więcej niż spoko. Sam jeżdżę na H7 long life i nie mam powodów do narzekań. Te wszystkie Ultra niekoniecznie dadzą widoczną poprawę, a czas życia takiej żarówki jest sporo krótszy i będziesz się znowu męczył.
 
Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że przesiadka z żarówek ECO Ling Life na jakieś dopakowane jest wyraźna i zauważalna, ale nie jakaś spektakularna. Dostałem nowe lampy z podstawowymi Philipsami, wymieniłem na Philips Extreme +130% i jest wyraźnie lepiej pod każdym względem. Coś za coś.
 
Back
Top