Nie bardzo rozumiem co Chris pokazał w tym filmie. Odnoszę się do części testu.
Chris nie odczytał np VCDSem przed pierwszym pomiarem ciśnienia jaki jest poziom sadzy w DPF. Wyszło mu wysokie ciśnienie przed DPF, z tego powodu, że zapełnienie sadzą wynosiło np 80%.
Przed drugim pomiarem, po przejechaniu 300km (podczas takiego przebiegu mógł już mieć procedurę wypalania, ba, raczej na pewno już miał) również nie odczytał poziomu sadzy, a po wypaleniu DPF oczywiste jest, że ten poziom się zmniejszył. Co za tym idzie jego "prześwit" wzrósł i generuje to mniejsze ciśnienie przed DPF.
I teraz sedno. Do zmiany wyniku nie musiał się przyczynić preparat LM, który miałby obniżać temperaturę wypalania DPF. DPF się wypalił po prostu przez normalną procedurę zainicjowaną przez ECU. LM mógł jedynie skrócić czas wypalania i rozgrzewania DPF do temperatury, podczas której sadza zaczęła się wypalać.
No i co najważniejsze, a co mogłoby co niektórych wprowadzić w błąd, środek LM, ani żaden inny nie zmniejszy poziomu popiołu, który jest produktem wypalania sadzy. W pewnym momencie i tak DPF się zatka (właśnie tym popiołem), i tak trzeba go będzie "wyprać" lub wymienić na nowy.