nie rozumiem po co kombinować, skoro producent samochodu popełnił bardzo dobrą serię silników Duratec HE, pozbawioną w zasadzie jakiś szczególnych przypadłości (może klapy w dolocie to nie jest ich najmocniejsza strona ale bez przesady), od początku producent zaleca oleje 5W30 spełniające jego normę, więcej norma ta jest w dalszym ciągu podtrzymywana i rozwijana, co świadczy o tym, że wymagania wobec oleju są aktualizowane (913A/B/C/D).
Ford produkował od zawsze bardzo dobre jednostki benzynowe [Diesle tylko TDDI] które większych bolączek nigdy nie miały. Zlecił produkcję olejów dla swoich jednostek w określonych widełkach wymagań i te oleje na prawdę dają radę. Sam mając Durateca lałbym Meguina, ale wiem, że kupując auto z drugiej ręki i słysząc od poprzedniego właściciela, że on lał to, co Ford nakazuje, spałbym spokojnie. Mam w rodzinie Durateca 1.4 od salonu lany Ford Formuła F 5W30 i zmieniany co 10 tysięcy. Jedynie złotawy nalot, ale lepiej jest, jak w mojej "Laweciarze".
Ravenol znany i doceniany za oleje przekładniowe postanowił wejść mocno w rynek olejów silnikowych, to promował się wysokimi parametrami z kart technicznych, które później nie zawsze się takie okazywały w analizach. Nie była to prawdopodobnie kwestia wciskania kompletnego kitu, tylko nie do końca stabilnej produkcji.
Jak się ma słabą kontrolę jakości, a analiza pokazuje, że w butelce jest co innego, niż ma być, to jest to wciskanie kitu. Tak samo, jak olej ma spełniać daną normę i przedstawicielstwo, pomimo wątpliwości, pokazuje nie do końca OK analizę swojego produktu, podsumowując tekstem, parafrazując - olej jest dla nas wporzo [chociaż powodował LSPI], to sorry, ja tego brandu nie kupuję i nie polecam.
nawet tu na forum użytkownicy leją te oleje i są zadowoleni.
Ja chyba nie jestem w stanie wymienić ani jednego użytkownika tego forum lejącego Ravenola.
Warto mieć na uwadze, że ten rynek ma swoje mody, kiedyś bardzo poważne były oleje z USA, później UK, był czas na Australię, Finlandię czy Japonię teraz widzę że coraz częściej wspomina się o włoskim Eni albo hiszpańskim Repsolu. Niemcy zawsze mają w Polsce poważanie, więc jak spowszedniało Liqui Moly, to pojawił się Ravenol...
Nie, to nie moda. To jest czytanie kart technicznych, które często nie mają związku z rzeczywistością i poszukiwanie "świętego grala". Ludzie najpierw myslą, że olej X jest super, później ktoś promuje olej Y, że jest świetny, a na końcu wpada handlarz i obala wszelkie "mity" i promuje olej Z, mówiąc, że ma ogrom klientów zadowolonych z tego, że im silnik ciszej chodzi na tym oleju, bo mu ktoś płaci za takie recenzje... Takl idzie fama kolejnych marek. Stąd ja wyśmiewam teksty w stylu "silnik chodzi ciszej", albo "mam wrażenie, że zyskał więcej mocy". Ludzie się nie znają, a to forum, w moim przeświadczeniu, powinno obalać pewne mity. Liqui Moly nigdy nie było powszechne, bo cena była zbyt wysoka.
grupę Niemców nad wielkim kotłem zawieszonym nad ogniskiem mieszających olej drągiem
Przestań. Moja wyobraźnia podsuwa obrazy pewnej prowokacji, gdzie ktoś salutował do tego ogniska...
Tak to już z nami jest, że widzimy przy takich okazjach Hinduskie symbole szczęścia i pomyślności
Lotos to jedna z największych i najnowszych rafinerii w całej Europie
Tak samo Orlen. Pisałem o tym i będę to powtarzał - nie ma lipy, obie rafinerie widziałem od środka i wchodziłem w takie miejsca, że szkoda gadać. Co się nawdychałem, to moje
Ale rafinerie mamy na prawdę kozak i jeśli by chciały, to stawiam tezę, że ktoś mógłby być kolejnym graczem na rynku producentów dodatków. Sam Orlen to dwie części tak na prawdę. Petrochemia, oraz Rafineria. Nie wspomnę już o Policach i zakładach chemicznych. Tam mnie jeszcze nie było, ale chętnie bym odwiedził.
Co do samego Durateca - Polecam zawsze przy Fordach Formułę F, ale jak silnik jest tak prosty i trwały, jak Duratec, to nie róbmy wielkiego hałasu o normę, jak ona w takim silniku jest potrzebna, jak kurtyzanie bielizna... Sprawdzi się tam i lepkość 5W30, jak i 5W40, czy 0W30, 0W40.