Ale @Resi ma ugułem racje. Pop to muzyka popularna, stad nazwa. Mówiąc po ludzku muzyka przy której ciotka na weselu będzie podskakiwać, a Małgośka da sie złapać za cycka przy bujaniu na dysce.
A żeby uwidocznić upadek naszych czasów i sprowadzić do parteru jarajacych się rockiem czy inną alternatywką, to w czasach tworzenia to też był Pop na miarę Kolorowych Jarmarków:
A mi twoje zachowanie to przypomina nastolatka, który uważa że to czego on słucha jest "najlepsze" a reszta to gówno. W pewnym wieku to już nie przystoi. Nie każdy słucha muzyki, żeby się masturbować do technikaliów, bo jak było pisane wyżej panowie nawet z rozżewienem wspominają słuchanie muzyki zgrywanej na kasety, gdzie teraz jakością przebija to pierwszy lepszy portal streamingowy. To, że ty słuchasz muzyki w jakiś sposób i skupiasz się na czymś nie oznacza, że inni robią coś źle.
Poza tym Bohemian Rhapsody to nie jest żaden typowy przedstawiciel "utworu" z dawnych lat, tylko coś co nagrano dużym nakładem czasu (bo i sprzęt 50 lat temu był słabszy i wymagał więcej pracy) i dużym nakładem pieniężnym.
I co z tego jak się napracowali jak wolę sobie teraz odpalić Royal Blood i dużo bardziej mi się podoba jak potrafi zagrać dwóch typków i mam z tego radochę jak nawet słucham muzyki na rowerze xD
Ale ja mam to gdzieś, kto co woli, itd rozumiesz? Dla mnie może nawet cała Polska łącznie z Prezydentem słuchać sieczki, a ja zostaję przy swojej kolekcji. Proste? Słucham po prostu muzyki, w której stworzenie wniesiono po prostu dużo wysiłku i talentu, a nie stworzono w kilka godzin na PCecie. Dla mnie muzyka to sztuka i ją celebruję w pewien sposób. Osoba rozumie? xD
Ktoś kiedyś powiedział a było to kilkanaście lat temu - "wszystkie najlepsze utwory już powstały" mi osobiście takie stwierdzenie bardzo odpowiada , aczkolwiek szanuje gusta innych ludzi, i na szanowaniu kończę
Technika poszła na przód w 50 lat w każdej dziedzinie życia. Kto by pomyślał. A zamiast siedzieć przed pc moglibyśmy teraz sobie wysyłać gołębie pocztowe z wiadomościami albo posłańców.
Ktoś kiedyś powiedział a było to kilkanaście lat temu - "wszystkie najlepsze utwory już powstały" mi osobiście takie stwierdzenie bardzo odpowiada , aczkolwiek szanuje gusta innych ludzi, i na szanowaniu kończę
"Najlepsze" to stwierdzenie subiektywne. Tak czy siak na np. na Spotify rekordzistą odsłuchów jest The Weekend Blinding Lights z 2019. Gdyby faktycznie tylko stara muzyka była zajebista to by ludzie nie szukali czegoś nowego. Na 100 piosenek tylko 4 są sprzed 2000 roku. 2x Quenn, Nirvana i Oasis.
Nie piszę o technice i czasie poświęconemu na miks i mastering, tylko o czasie poświęconym na tworzenie samej muzyki. To, że nagrywano po 200 tych samych ścieżek to nie słaby sprzęt, tylko dążenie artysty do perfekcji. Przykładem J. Hendrix i jego praca w studio.
Tak czy siak na np. na Spotify rekordzistą odsłuchów jest The Weekend Blinding Lights z 2019. Gdyby faktycznie tylko stara muzyka była zajebista to by ludzie nie szukali czegoś nowego.
A dopuszczasz taki scenariusz, że ktoś może mieć płytę? A może mp3 gdzieś na dysku, odtwarzaczu samochodowym itd? Może nawet szafę grającą w czeskiej piwiarni. I wtedy statystyki Spotify nie są obrazem świata.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.