• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Motocykle - dyskusja ogólna

Bo nie jeździłeś :). Są specyficzne, ale taka jest prawda, że jak się przejedziesz, to chcesz tym jeździć

Oj nie wiem czy to tak działa zawsze, bo już w życiu nie raz to słyszałem odnośnie czegoś po czym się napalałem, a później byłem zwyczajnie rozczarowany, bo sobie oczami wyobraźni budowałem bóg wie jaki obraz czegoś. W sportach nie gustuje, poza scrablemrami Ducati to ni się nic nie podoba, a tez nie wiem czy motocykl za taki hajs w dodatku Ducati to jest dobre rozwiazanie na drogi klasy B.

Może jakbym srał pieniedzmi, nie wiem, przykładowo dorobił sie 30 letniej V ósemki i 40 letniego Golfa dwójk.. ba, może nawet trójki (jakbym pożyczył od kolegi xD) i jeździł w kasku Naxa czy podobnym to bym na to inaczej patrzył, ale życie jest jakie jest i średnio widzę branie w teren Ducati stworzonego do lansu na bulwarze. Przedzej bym SLR 650 czy Freewinda 650 przerobił.

Właśnie zielony możesz okiem na freewinda rzucić, ale to juz lekko uterenowione jest.
 
Last edited by a moderator:
byłem zwyczajnie rozczarowany, bo sobie oczami wyobraźni budowałem bóg wie jaki obraz czegoś
To błąd, trochę jak doszukiwanie się jakichś kosmicznych właściwości i cudów po dodatkach do olejów :D, ale tak, robiły te motocykle robotę, raz przez ich unikatowość ma się tą przyjemną satysfakcję, a dwa, że jednak Włosi pakowali do swoich motocykli same podzespoły z tej górnej półki.
Zobacz nawet taką Cagivę Raptor 650, czyli nic innego jak Włoskie Suzuki SV650 - ten sam silnik, choć ze zmodyfikowaną głowicą, ale masz już nie w kij dmuchał zawias Marzocchi, heble Brembo ORO, czy ramę przeprojektowaną przez MV Agustę.
nie wiem czy motocykl za taki hajs w dodatku Ducati to jest dobre rozwiazanie na drogi klasy B.
To jest motocykl jak każdy inny, wyróżniają się na swój sposób wśród konkurencji, wymagają po prostu pewnej specyficznej kultury technicznej przy obsłudze, ale ich użytkowanie nie różni się niczym od konkurencyjnych motocykli.

Noooo...chyba, że się zaczną przygody z rozrządem desmodromicznym, wtedy tak, czuć po portfelu, że ma się Ducati a nie Hondę :D
 
Zobacz nawet taką Cagivę Raptor 650, czyli nic innego jak Włoskie Suzuki SV650 - ten sam silnik, ale masz już nie w kij dmuchał zawias Marzocchi, czy heble Brembo ORO.
Akurat zawias i hamulce nie zmienią tego, że Włosi czasem zrobią coś co nie wygląda i uważam, że Raptor 650 właśnie nie wygląda i SV jest dużo bardziej udane stylistycznie.

Zegary takie, że w chińskich skuterach się w tamtym okresie trafiały ładniejsze, brzydka owiewka wyglądająca jak jakichś muchomor, kształty niczym jakiegoś wielkiego bąka i dwa tłumiki dopełniające kobylastego wyglądu. Rama jest w Cagivie ładna, ale akurat rama w Suzuki też jest charakterystyczna i mi się podoba.

Odpaliłem foty. Nawet ta filigranowa rama słabo wygląda przy tych obłych kształtach.

Stała taka Cagiva niedaleko mnie i to dość tanio. Pprzyglądałem się jej, wiedziałem, że mi się nie podoba, a do logotypu MV Agusta na ramie, którego i tak nie widać większość czasu wiecznie się brandzlować nie będę i całkiem temat odpuściłem.

I z biegiem czasu biorąc pod uwagę co się dzieje z dwukołową motoryzacją z Włoch, upadkiem i zanikiem marek jak Gilera, Cagiva, Malaguti , problemach MV Agusty czy Benelli, które teraz jest w sumie z Azji nie wiem czy można wiecznie pobłażać włoskiej motoryzacji czy nie uznać, że Japończycy są po prostu lepsi w robieniu motocykli.

A wsadzanie japońskiego silnika do włoskiego motocykla... no cóż, to już chyba cios poniżej pasa dla makaroniarzy xD.
 
Last edited by a moderator:
@resi Kwestii wyglądu nie poruszyłem ani razu, bo to jest jak d0pa, każdy ma swój gust. Piszę wyłącznie o kwestiach technicznych, a te w tym przypadku robią kolosalną różnicę dla kogoś, kto wie co jest pięć.
Robiąc proste porównanie Sprint ST 995i vs Sprint ST 1050, motocykle technicznie są do siebie praktycznie bliźniacze, można powiedzieć, że 1050 to taki większy lifting 955. Podzespołami się pokrywają, silnik konstrukcyjnie ten sam, tylko rozwiercony, zawieszenie też takie samo, ale jest między nimi taka drobna różnica, kąt i wyprzedzenie główki ramy. 955 ma 25,3°/94mm, 1050 to 24,5°/80mm, czyli 1050 ma bardziej stromo (sportowo) poprowadzone przednie zawieszenie i uwierz mi, że różnica jest wyraźnie wyczuwalna, czuć że 955 jest bardziej stabilnym motocyklem, ale za to bardziej ociężałym w zakrętach w stosunku do 1050, którego w zakrętach przerzuca się jak lekką 600-kę.

To samo masz tutaj, może Cagiva jest mniej wyględna od SV - kwestia indywidualna, mi np. się podoba. Ale technicznie motocykl jest dobrą półkę wyżej od Japońskiego pierwowzoru i tego się nie wyprzesz, a przez to daje też pozwala na więcej, daje lepszy feedback i siłą rzeczy ma większy fun factor, a po motocyklach tej kategorii oczekuje się właśnie tego, a nie zachowania w trasie z obładowanym tobołkami zadupkiem i pasażerem na plecach.
 
motocyklach tej kategorii oczekuje się właśnie tego

Popełnia podstawowy błąd, twierdzą, że każdy tak samo obiektywnie odbiera rzeczywistość, a ludzie są subiektywni i kierują się emocjami.
Innymi słowy wytłumacz mi dlaczego miałbym sobie kupić motocykl, który mi się nie podoba i który ma dla mnie gorszą pozycję chociaż ma lepsze hamulce i zawieszenie, których i tak nie wykorzystam, bo jeżdżę rzadko ostro, a nawet jak jeździłem po Bieszczadach to mi w zupełności wystarczyło, bo i tak wiele zakrętów pokonałem z lekko idiotyczną prędkością. Wybieram to co ja chce i tyle. Ostatnio kupiłem sobie tańszy rower jak droższy pomimo, że budżet większy założyłem to też nie chciałem kupić roweru, który mi się nie podoba. Właśnie zrezygnowałem z niego z tych samych powodów, nie podobał mi się i miał zbyt sportową jak na moje potrzeby geometrię.

Z motocykli, które rozważam po SV praktycznie większość jest sporo słabsza i jakoś mnie to nie martwi, bo wiem że wole się skupić na innych cechach.

Swoją drogą na upartego to ludzie chyba zawieszenie czy heble z GSXRów przeszczepiają.

Boże co ja się będę silił na przykłady xD. Przecież w garażu wiele lat stało CBR, które jeździło szybciej jak SV i prowadziło się lepiej, ale mi się ani nie podobało, ani nie uważałem, żeby te osiągi mi były potrzebne, a nie będę czegoś trzymał tylko z sentymentu i tego powodu, że jest zadbane, bo takie widziałem osobiście główne "plusy" tego motocykla.

W Cycle ergo porównałem sobie pozycje SV 650 N, Raptora i CBR F4. Raptorowi jest zdecydowanie bliżej do CBR niż do SV. A zobacz sobie jeszcze jaką pozycję ma MT-03, który jest moim nr 1 jeśli chodzi o to co chciałbym mieć, a to co mnie w jego przypadku akurat martwi to małe skoki zawieszenia xD.
 
Last edited by a moderator:
Kawasaki ZR7
Wolałbym dołożyć do Z750S, ale tutaj spotkałem opinię o wysokim spalaniu i niewygodnym miejscu dla pasażerki, a Z750S mnie bardzo kręci.

Hondę VFR800 Fi
Tak, już dostałem plecenia z kilku źródeł odnośnie tej Hondy. Zresztą w zeszłym roku jakieś filmiki o niej oglądałem, że Honda wspęła się na szczyty technologiczne i ten silnik, żeby zabić, to musi na piasku jeździć zamiast oleju. Przez kilka lat :p Spalanie tam bliżej 7 nawet raportują przy jeździe z kuframi w dwie osoby.

Czy żałuję? Jestem w tej kwestii rozdarty emocjonalnie.
Nigdy się nie dowiesz i nie ma sensu sobie zawracać tym głowy. Po prostu jak kiedyś stwierdzisz, że Sprint nie daje Ci już tego, co kiedyś, to spróbuj VFR.

R1100S mnie zaciekawił swego czasu, ale usłyszałem od pewnej osoby siedzącej troszkę czasu w motocyklach, że będzie problem z częściami, a ich ceny będą srogie. Model mało popularny.
 
Właśnie zielony możesz okiem na freewinda rzucić
Jest taki mechanior z Podkarpacia, co filmiki na YT wrzuca i komuś w komentarzach napisał, że problemy z częściami. Z tej kategorii fajne jest też KLE 500 po lifcie, poprzednik Versysa, który mi się marzy, ale musiałbym po drabinie chyba wsiadać. Raczej dla osób 185-190+. Docelowo, po ogarnięciu jako-tako motocykla, chcę TDM 900.

Włoskie Suzuki SV650
Hyosung GT650\GTR to Koreańskie Suzuki, bo o ile się nie mylę, to oni to konstruowali dla Suzuki. Szkoda, że części u nas zero, bo GT650R, chociaż nie lubię ścigaczy, to bardzo, bardzo bym chciał chociaż na jeden sezon. Nic mi się tak nie podoba ze sportów, jak właśnie GTR.
 
Panowie dostałem kurs na kategorie A od żony w prezencie
Teraz potrzebuję kupić pierwszy kask, różnice w cenach ogromnne od 200zł do kilku tysięcy. Co kupić w rozsądnych pieniądzach? Jakich marek unikać? Chciałem się zmieścić do 700zł za kask.

Wysłane z mojego moto g(50) przy użyciu Tapatalka
 
Pisałem troszkę wyżej, że Nolan N87 może wyjść atrakcyjnie cenowo, bo wprowadzili nową linie. Nie pamiętam gdzie, chyba w I'm Inter Motors była fajna promka i szło te kaski wyrwać nawet za 499zł.
 
Różne kaski różnych firm różnie leżą ludziom na bani. W tej kasie kupisz jakieś HJC, Shark, Airoha, Nolana, Caberga, Lazera, a jak wszędzie każdy producent potrafi zaliczyć wtope i wypuścić model z wadami. Zawsze możesz kupić kask, który już trochę jest na rynku i jest na jego temat więcej informacji plus nie płacisz podatku od nowości.

Mi na bani dobrze leżą kaski Sharka, ale ten producent też sporo zaliczył większych i mniejszych błędów więc na siłę nie polecam.
 
Gdyby Nolan N87 nie trafił mi się w tak dobrych pieniądzach, to pewnie brał bym HJC.
 
Ja już parę lat temu mierzyłem jakiegoś Nolana i mi nie leżał plus chyba miał jakąś krótką blendę co pole widzenia zasłaniała.

Abyś nie schodził poziomem poniżej mniej więcej Lazer Bayamo, nie szukał kasków po 200-300zł i nie przeglądał używek.
 
Last edited by a moderator:
Arai rzeczywiście jest tak dobry, jak go malują, czy sporo w tym marketingu?
 
@Zielony34 jest, mają swoje patenty, swoje centrum badawcze, rozwijają swoje materiały, technologie, z tego co się orientuję, każdy ich kask przechodzi też przez kontrolę jakości i jest chyba ręcznie malowany.

Ich kaski to już najwyższa półka, fakt, że w zasadzie każdy z producentów ma swój jakiś model na tym poziomie zaawansowania, bo chyba nawet LS2 ma swój model z homologacją FIA. Arai słynie głównie z tego, że stawiają przede wszystkim na bezpieczeństwo, dlatego nie znajdziesz u nich w ofercie kasków innych, niż integralne, a jeżeli dobrze kojarzę, to nie oferują nawet modelu wyposażonego w blendę, bo to wymagało by jakiegoś kompromisu, a jak twierdzi ich CEO, Arai nie idzie na ustępstwa i kompromisy.
Post automatically merged:

Co kupić w rozsądnych pieniądzach? Jakich marek unikać? Chciałem się zmieścić do 700zł za kask.
Dobrze Ci radząc, idź do sklepu, powiedz ile chcesz wydać i mierz, mierz, mierz, pokręć się po sklepie w każdym kasku 10-15 min, bo bywa, że nie czujesz ucisku, ale kask będzie po jakimś czasie robił się zwyczajnie niewygodny.
Nie słuchaj też, że kask się ułoży, bo to ściema, jeżeli kask będzie Cię gdzieś uwierał i powodował dyskomfort, to się nie zmieni z czasem, kask ma być ciasny i maksymalnie dopasowany, ma ściskać policzki i tyle, bo i jedyne co się w kasku ułoży, to poduszki policzkowe, ewentualnie z czasem rozbije się kołnierz.
 
Last edited:
nie oferują nawet modelu wyposażonego w blendę, bo to wymagało by jakiegoś kompromisu
Słyszałem, że blenda wysuwana jest kosztem słabszej ochrony w tej części głowy i przez to Arai z tego zrezygnował.
 
Panowie dostałem kurs na kategorie A od żony w prezencie
Teraz potrzebuję kupić pierwszy kask, różnice w cenach ogromnne od 200zł do kilku tysięcy. Co kupić w rozsądnych pieniądzach? Jakich marek unikać? Chciałem się zmieścić do 700zł za kask.
Ja na pierwszy kask wybrałem ICON Airform. Świetny w układzie cena/jakość. Zapięcie DD, blenda, wizjer "Fog-Free". Fajnie skrojony. Ja mam akurat biały bo taki chciałem, ale masz dostępne bardzo dużo malowań. W sklepie płaciłem ok. 800 zł, ale w Internecie dostaniesz pewnie taniej.

P.S. udało się i wczoraj zakupiłem Yamahę FZ6 Fazer z 2005 roku. Taką jak zawsze chciałem. 💪
 
Z braku czasu oraz sklepu z prawdziwego zdarzenia w pobliżu, zamówiłem kask Nolan N87 przez internet. Najwyżej będę odsyłał, wcześniej przymierzałem kask kolegi AGV 59-60 i był ok.

@Zielony34
Niestety ale cena 500zł już dawno jest nie aktualna, znalazłem za 699zł w sklepie z DE.

Dzięki wszystkim za rady, pochwałę się czy trafiłem z rozmiarem


Wysłane z mojego moto g(50) przy użyciu Tapatalka
 
Kask już dotarł
Ogólnie nic nie przeszkadza i jest wygodnie, tylko nie wiem czy to normalne że policzki są tak ściśnięte? Nie odczuwam w ogóle dyskomfortu, ale czy tak powinno być?
W poprzednim AGV również w rozmiarze L było luźniej i minimalnie kask miał luz przy poruszaniu głową, tutaj jest wszystko bez luzu
a138f4669fb489783cbbea2d20f53227.jpg


Wysłane z mojego moto g(50) przy użyciu Tapatalka
 
Policzki się powinny ubić. Aby ci jakoś ka kości szczęki nie uciskał. Połaź dluższą chwile (nawet i godzine, w końcu na motoctklu kask bez zdejmowania też godzinami można nosić) i zobacz czy nie pije gdzieś.
 
Back
Top