• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Motocykle - dyskusja ogólna

Pierwsze moto i tak zmienisz. Ja bym w coś z Abs celował. W sytuacjach kryzysowych po prostu hamujesz i myślisz jak wybrnąć z sytuacji a nie jeszcze kontrola uślizgu koła. Przy pierwszym dużym moto to ważne.

Odnośnie kasku to mam Shubertha E1 I jak to kask, ma wady i zalety. Z wad to cena, ciężar, i dedykowany interkom. Zalety znów to stosunkowo cichy, jakość wykonania chociaż za tak dużą kasę szału nie ma. Regulowany daszek trzy stopniowy który faktycznie się sprawdza, w standardzie 120ka pinlock. Kask polecam kupić droższy, nie...nie dla szpanu ale wtedy nawet głupia wentylacja działa. Każdy kto jeździ moto wie jak w upały ważna wentylacja.
 
nie dla szpanu ale wtedy nawet głupia wentylacja działa. Każdy kto jeździ moto wie jak w upały ważna wentylacja.
No i trzeba jeszcze zaznaczyć taki fakt, że kaski są aerodynamicznie często projektowane pod konkretne pozycje na motocyklu i np. zakup takiego NXR-a dla kogoś, kto jeździ nakedem, mija się kompletnie z sensem bo w pozycji wyprostowanej w takim kasku kompletnie nie działa wentylacja 🙂
 
włączyłem temat i tak sobie czytam i się zastanawiam skąd się biorą te tezy o nie kupowaniu motocykli mniejszych niż 600cm3... też juz słyszałem że 600 to minimum, najlepiej 1l,
Mam KTM Duke 390, niektórzy mi odradzali zakup tego moto. Ale mocy mam wystarczająco mimo, że latam 3 sezon. Co prawda jeżdzię nim po mieście + okolice, nie autostradowo. Moto daje dużo frajdy, jest zwinny i lekki. nie jest jakiś bardzo zadziorny ale na zaciętym gazie jeździ się super.

W trasie na pewno by się lepiej wyprzedzało gdybym miał więcej mocy, no ale nie do tego był kupiony.
 
Mi kiedyś kolega dał sie przejechać jakimś starszym skuterem Hondy 150ccm i w sumie do takiego tluczenia na co dzień też fajny pojazd.

Z turystyków do 10 koła też jest Honda Deaville
 
Last edited by a moderator:
nie mam dużo doświadczenia z szosowymi motocyklami ale Duke 390 vs Honda CBF600 czy tam CBF650 (nie pamietam co to ma kumpel) to DUKE jest istnym wariatem, mimo połowę mniejszego silnika i mocy
 
Mam KTM Duke 390
Zastanawiałem się przez chwilę nad nowym Bajajem Dominar 400 [silnik KTM 390 w wersji 40KM od 2021r, Bajaj wykupił sporo akcji KTM i Huquarny] Ale obawiam się, że za 3-4 lata będzie problem z odsprzedażą za normalne pieniądze i te 40KM z sakwami w dwie osoby będzie czasami za mało. Natomiast pociąga technologia KTM, wtrysk i ABS.

Z turystyków do 10 koła też jest Honda Deaville
Była brana pod uwagę, ale dokopałem się w necie do informacji, że problem z częściami, bo w PL się nie sprzedawała... Tak samo jest z Hyosungiem. Wszystko trzeba zamawiać za ojro z niemieckich sklepów. Oczywiście nie chodzi mi o typowe podzespoły, jak napęd.

jakimś starszym skuterem Hondy 150ccm
Bardzo bym chciał pośmigać Burkiem 400, czy Piaggio X9 500, bo słyszałem, że mega kanapy i bardzo przyjemne "bujanie się" relaksacyjne.

@Triumphator @ozzy1979 @wuwok

Kojarzycie może osłonę silnika dla yamahy XJ ? https://www.amazon.de/-/en/Stars-Cover-Yamaha-900-Diversion-Versions/dp/B001KZV8NM to chyba było dostępne tylko za dopłatą w salonie Yamahy? Dla wersji 600 też była :


Nie idzie nigdzie tego znaleźć.
 
Jak jest meszek na tylnej gumie, to chyba było palenie kapcia, nie?
 
Tak, od tego powstaje.
 
to chyba było dostępne tylko za dopłatą w salonie Yamahy?
To są, powiedzmy - elementy tuningowe, fabryznie Yamaha z takim zestawem nie wyjeżdżała. Była tylko w wersji "N" - naked i w wersji "S" z półowiewką.
 
Jak ci się podobała jazda GS500, zawsze masz GS500F.

Pamiętam, jak zdałem kat. A to się najbardziej na niego napalałem na początek i jednocześnie jest GS500 to motocykl na którym nie jeździłem nigdy i nawet nikt ze znajomych nie miał xD Później mi jakoś odeszły motocykle z owiewkami, aczkolwiek na GS500F pozycja będzie wygodna.
 
Gs 500 fajne moto tylko kanapa troche niewygodna pozycja wyprostowana.
Silnik grzechotnik ale niezniszczalny,no i moment obrotowy nisko.
 
Jak ci się podobała jazda GS500, zawsze masz GS500F.
Na chwile spoko, ale posiadać GS500 bym nie chciał, a wizualnie na wersję F nie mogę patrzeć.

To są, powiedzmy - elementy tuningowe, fabryznie Yamaha z takim zestawem nie wyjeżdżała.
O widzisz, dzięki. Czyli raczej już nigdzie nie dostane, chyba, że jakiś handlarz, co patroszy motocykle z dodatków będzie posiadał.
 
Na chwile spoko, ale posiadać GS500 bym nie chciał, a wizualnie na wersję F nie mogę patrzeć.
XJ 600 to nie jest nic ponad ER-5, GS500, CB500. To wszystko idzie tak samo.

Jeszcze brzęczenie tych silników w XJ powoduje, że nie powiedziałbym, że pracują one ładniej jak R2. Z dwóch z którymi miałem do czynienia obydwa wydawały dziwne dźwięki prawdopodobnie przez ten kosz sprzęgłowy.
 
Last edited by a moderator:
To wszystko idzie tak samo.
Trudno, na osiągach mi specjalnie nie zależy. Jeździłem na GS500 i usiadłem na XJ i wiem, że kanapy są nieporównywalne. Pod tym względem, pozycja za kierownicą i wygoda, XJ wygrywa zdecydowanie. Druga sprawa, że chyba wolę 4 cylindry, bo jednak moment obrotowy inaczej się tam rozkłada i jest wyższy. Co nie zmienia faktu, że bardzo miło przejażdżkę na GS500 wspominam.

Jeszcze brzęczenie tych silników
To nie silnik. To sprzęgło. Wada fabryczna, są patenty, że można to poprawić.
 
wydawały dziwne dźwięki prawdopodobnie przez ten kosz sprzęgłowy.
Jeszcze nie słyszałeś jak potrafi sprzęgło antyhoppingowe koncertować 😄, już nie mówiąc o suchych sprzęgłach w Dukatach 😁.
U mnie antyhopping wydaje z siebie takie dźwięki, że czasami ciężko rozkminić czy to sprzęgło, czy góra silnika, czy łańcuch, a może panewka 💩.
Post automatically merged:

Wada fabryczna, są patenty, że można to poprawić.
Można to poprawić, ale to nic nie poprawi bo i tak pewnie w tym samym sezonie zacznie znowu stukać 😄. Praktycznie każdy motocykl spod logo kamertonów ma przypadłość stukającego kosza i nie ma sensu z tym walczyć, chyba że ktoś ma za dużo kasy do wyrzucenia 😛.
 
No z ciekawszych w miarę nowych motocykli do 10 koła jeśli nie szukasz motocyklowego passata pokroju fazera czy sv jest pegaso strada, ale taki motocykl to już trzeba chcieć.
Post automatically merged:

już nie mówiąc o suchych sprzęgłach w Dukatach

Właśnie nie rozumiem często przez to zachwytu nad tą techniką Ducati xD

Honda CBR brata chodziła niesamowicie gładko.

Jak oglądalem SV z kolegą to pierwsze co powiedziałem po odpaleniu "to to tak chodzi?" XD ale przywykłem bo SV gładko nienchodzi, ale też nie ma jakichś irytująctch dxźwięków wybijających się na pierwszy plan.
 
jest pegaso strada
Czyli BMW 650GS? Dobrze kojarzę?

Na tapecie też jest Jajko 600\750. Do 10k można w fajnym stanie dorwać to moto. Jedno mi uciekło w Mazowieckim za 8500 z PL salonu.
 
Właśnie nie rozumiem często przez to zachwytu nad tą techniką Ducati xD

Znajomy ma właśnie Cagive Gran Canyon 900 i byłem wręcz zaskoczony jak odpalił a tutaj taki łomot. 😮

Ja też się zastanawiam nad A ale w mojej rodzinie nie mają szczęścia do motocykli.
Dwie osoby w tym samym roku kilka miesięcy po sobie. Jeden trup, jeden inwalida.
 
Dobrze kojarzę?
Chodzi mi o to z silnikiem Yamahy 660

8f4b6dabe6839f62812ef71fd5031164.jpg


Chociaż na focie to wersja Factory.
Post automatically merged:

Znajomy ma właśnie Cagive Gran Canyon 900 i byłem wręcz zaskoczony jak odpalił a tutaj taki łomot. 😮

 
Czyli BMW 650GS? Dobrze kojarzę?
W zasadzie tak, tylko w Pegaso trzeba polować na roczniki z silnikami Rotaxa.
Generalnie, tak sobie teraz myśląc, że mając do czynienia raczej z rozsądnym i świadomym gościem, do 10k możesz spojrzeć też na takie motocykle jak Kawasaki ZR7, kawał kloca, ale MEGA wygodny. Albo, jeżeli planujesz jakieś wypady, masz na uwadze turystykę, krótszą, dłuższą, solo, w duecie, to do 10k znajdziesz też...Hondę VFR800 Fi - pomijając fakt, że to legendarna konstrukcja, to moim zdaniem to jest genialny wręcz motocykl, w którym ciężko szukać jakichś negatywów. Silnik pancerny, bo nawet rozrząd jest na kołach zębatych, nie na łańcuchu, zamiast gaźnika masz wtrysk, hamulce w układzie CBS, sprzęgło na hydraulice obsługuje się praktycznie jednym palcem, dobry zawias, dobra ochrona przed wiatrem, prowadzi się bezbłędnie, widlasta czwórka gra pięknie, do tego jest przyjemnie wyważonym motocyklem. Wady? Chłodnice przy otworach bocznych owiewek, w gorące dni trochę smażą po nogach, szczególnie jak jeździ się bez motocyklowego uniformu, no i spalanie raczej z przedziału tych litrowych motocykli, niż klasy 600ccm, czyli spokojnie około 6 litrów, bardziej ambitnie pociągnie i 8-9. Poza tym, motocykl jest moim zdaniem genialny.
Sam chorowałem na VFR800 VTEC, miałem już nawet wpłaconą zaliczkę za jedną, ale jak już wspomniałem wcześniej, serce wygrało z rozumem i miałem pojechać obejrzeć Sprinta i po drodze przejąć VFR-kę, a ostatecznie Sprintem zajechałem odebrać zaliczkę za VFR-kę ;). Czy żałuję? Jestem w tej kwestii rozdarty emocjonalnie.
Post automatically merged:

Właśnie nie rozumiem często przez to zachwytu nad tą techniką Ducati
Bo nie jeździłeś :). Są specyficzne, ale taka jest prawda, że jak się przejedziesz, to chcesz tym jeździć. Co prawda jeździłem tylko sportowymi modelami, ale w 999 jestem wręcz zakochany, te motocykle mają swój specyficzny charakter pod dosłownie każdym względem, od specyfiki jazdy, po specyfikę techniczną i specyfikę obsługi :).
Jedyną rzeczą, w której zakochałem się bardziej, jest chyba tylko zawieszenie Dynamic ESA w motocyklach BMW i dźwięk K1600 GT :)
 
Last edited:
Back
Top