• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Odpowiednie interwały olejowe. Vol 2

Moja analiza po 300-330mth pokazuje że po takim czasie w ruchu mieszanym olej może nadal mieć się dość dobrze.
 
Ja nie mam tego problemu, bo robię 7-8k km rocznie, więc zdarza mi się wręcz przeciągnąć interwał o miesiąc-dwa, żeby nie wylewać "świeżego" oleju, tym bardziej, że po mieście zbyt dużo nie jeżdżę.
ALE... po analizach widać, że 10k na przyzwoitym oleju w trybie mieszanym, w silniku, który nie jest specjalnej troski i nie morduje oleju temperaturami i paliwem, to taki złoty środek. Zwykle jeszcze z zapasem.
Oczywiście przy jeździe wyłącznie miejskiej, krótkich dystansach, bezpośrednim wtrysku, to 10k robi się już wyzwaniem.
Tylko trasy? Zależy od silnika, ale często i 20k+ da radę.

Jest jeszcze trend Long Life, którego niewątpliwą zaletą jest to, że oliwy muszą przyjąć i wytrzymać więcej, co jest dobrą wiadomością dla silników, niezależnie od przyjętych interwałów.
 
est jeszcze trend Long Life, którego niewątpliwą zaletą jest to, że oliwy muszą przyjąć i wytrzymać więcej, co jest dobrą wiadomością dla silników, niezależnie od przyjętych interwałów.
Z mojego skromnego doświadczenia- miałem kiedyś pomyłkowo zalany Castrol LL Edge ( chłopina kochał VW) i postarzał się szybciej, niż Castrol Edge A5/B5.
 
Mam rozumiec, ze bycie na "oilclub" jest cyrografem na liczenie motogodzin na danym oleju? 🤣🤣🤣🤣

Nie, ale jeżeli jesteś na forum olejowym to raczej dlatego że interesuje cię optymalne wykorzystanie oleju silnikowego. Chyba że nie i wpadłeś pospamować.
 
Bez analizy przepraciwanego oleju, to sobie mozna liczyc i liczyc te godziny.
Jak bardzo dokladnie nie będzie sie ich liczylo, to i tak dalej nic sie nie wie.
 
Grubo, no cóż olej świetny, ale test potwierdza, że tryb LL to nieporozumienie i zabójstwo dla oleju i silnika. Potem delikwent kupuje takie 3 letnie auto z 200 tkm, cofnięte na 100 tkm, myśli że zrobił interes i jest jak jest. A w oleju pływają panewki, wałki, łańcuch w formie płynnej, mieniące się brokatem. Dla tego oleju myślę max 15 tkm by w takim trybie jazdy ten olej w teście wypadł akceptowalnie.
A pomyśleć jakby ten olej wyglądał, gdyby ktoś te 25-30 tkm robił głównie po mieście, krótkie odcinki, często uruchamiając.
 
Last edited by a moderator:
Mam rozumiec, ze bycie na "oilclub" jest cyrografem na liczenie motogodzin?
Nie, ale skoro tu jesteś, to raczej z powodu nieco lub dużo większej świadomości technicznej, niż ogół zmotoryzowanego społeczeństwa, czyli przeciętny Kowalski. Wielu nie ma zielonego pojęcia, jaki olej ma w silniku, większość chyba nie brudzi sobie rąk podnoszeniem maski, a tu jednak masz analizy, dane, wykresy, doświadczenia, rozbijanie na atomy... 😍
 
dokładnie 10k w cyklu z przewagą ruchu miejskiego 15k z przewagą pozamiejskiego.
 
Podsumowując ten i kilka innych wątków, można przyjąć że niezależnie od tego jak będziemy serwisować (oleje, interwały) współczesny samochód, silnik, ostrzet, skrzynia biegów i tak padnie po 200-250tys km. Bo to przecież i tak 18-22lata jazdy statystycznego Europejczyka - czyli więcej niż statystyczny wiek samochodu w Europie.
Może zamiast martwić się o lepsze oleje i któtszy interwał powinienem zacząć rozglądać się za noweym silnikiem z minimalnym przebiegiem żeby po 200tys po prostu wstawić go zamiast i obecnego ? ;)
 
Grubo, no cóż olej świetny, ale test potwierdza, że tryb LL to nieporozumienie i zabójstwo dla oleju i silnika. Potem delikwent kupuje takie 3 letnie auto z 200 tkm, cofnięte na 100 tkm, myśli że zrobił interes i jest jak jest. A w oleju pływają panewki, wałki, łańcuch w formie płynnej, mieniące się brokatem. Dla tego oleju myślę max 15 tkm by w takim trybie jazdy ten olej w teście wypadł akceptowalnie.
A pomyśleć jakby ten olej wyglądał, gdyby ktoś te 25-30 tkm robił głównie po mieście, krótkie odcinki, często uruchamiając.
Tryb Long Life nie obronil sie nawet tym, ze auto poruszalo sie glownie w trasach. Te 28tys km to zrobione w 4 miesiące.
Spadek lepkosci bardzo mocny.
 
@sprajt2 Dlatego pisałem, nie ma co sugerować się sztywno interwałem. Licznik przepracowanych godzin na oleju więcej nam powie. Olej po prostu się degraduje, tutaj wystarczyło kilka miesięcy ale ciągłej pracy na trasie, można przyjąć że średnia prędkość 70 km/h co daje ok 400 h na oleju, ale podejrzewam, że samochód nie jeździł samych tras, tylko ogólnie tryb mieszany i średnia prędkość jest jeszcze niższa. Zakładając, że samochód zrobił te 28 tkm w 4 miesiące a był narzędziem pracy to olej mógł mieć przepracowane nawet 600 h to jest 25 dni, całkiem realne w 4 miesiące, zważywszy że ktoś jeździł cały czas w delegację. Można przyjąć, że taką bezpieczną granicą jest 250 h, ale to też nie uwzględniając liczby uruchomień i jazdy na krótkich dystansach na zimnym silniku.
 
Na Eneos XPrime 0w20 przejechane 1600km. Na razie bez uwag. Toyota 1.6 2019 jeżdzi tylko na trasie. Jaki interwał proponujecie ?
 
@DonaldM teoretyczny, bezpieczny 10.000km, rzeczywisty do osiągnięcia zbadasz tylko robiąc analizy oleju. Jeżeli latasz tylko w trasie, dużo S i A, to i 15-20kkm może nie być większym problemem dla oleju.
 
15-20kkm może nie być większym problemem dla oleju.
Trasa, tylko A plus LPG. Średnia prędkość 80km/h, z apki MyToyota. 250 motogodzin daje maks jak napisałeś 20kkm. Może wleci jakiś Archoil dla poprawy nastroju.
 
Średnia prędkość relatywnie niska więc albo albo jazda wolna - wtedy spokojnie celował bym w min 15tys dłuższy interwał, albo bardzo albo mało płynną - wtedy pewnie zmieniłbym poniżej 15tys.
 
Back
Top