Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
A ja co max 5 tys. Silniki też jeżdzą.A ja zmieniam od "zawsze" regularnie co 20tys. i silniki jeżdżą
A kto bogatemu zabroni?A ja co max 5 tys. Silniki też jeżdzą.
Masz na myśli chyba samochód ciężarowy? Powodzenia dla bezawaryjnego miliona kilometrów dla chociażby układu wtryskowego, czy układu oczyszczania spalin w nowoczesnym dieslu , słupek silnika przyjmie taki przebieg w większości przypadków z pierdnięciem, ale w pewnym momencie awarie osprzętu w dieslu zaczynają niebezpiecznie zbliżać się do wartości samochodu.jeśli moje następne auto będzie dieslem, to będę celować w milion km.
Widzisz i o to właśnie chodzi, teoretyzujesz znów i dorabiasz do tego jakieś argumenty. Większość ludzi jednak nie traktuje auta jako narzędzia pracy. Ja kupiłem diesla z automatem i jeżdżę nim do pracy 4 km. Dlaczego? Bo lubię! Ma 180 KM, dużo Nm i nie męczę się nim jak wolnossącym 1.6, które miałem poprzednio.Diesla z reguły kupuje się po to, aby jeździł sporo, szczególnie na trasach i zrobił bez generalnego remontu te 700-800 tys. km, a osobiście jeśli moje następne auto będzie dieslem, to będę celować w milion km. I z myślą o tego typu przebiegach wypowiadam się na temat silników diesla.
W sumie, np. jako kurnik też może się sprawdzić .Fabia ma służyć mi przez 400k - 500k km. Ale nie jest powiedziane w jakiej formie
Na granicy...czego? W ogóle zrozumiałeś co się do Ciebie pisze? Umyśliłeś sobie jakieś bzdurne 7.500 km, kolega wrzucił Ci interwał o 70% przekraczający Twoje założenia, gdzie olej jeszcze pewnie by do 15kkm spokojnie dociągnął, a Ty piszesz, że no tak, wymienił olej na granicy...czyli wymienił w punkt, co sam przyznałeś za rację, ale nie odpisałeś na proste pytanie, po co miałby w takim układzie wymieniać olej i znacznie wcześniej niepotrzebnie wydawać pieniądze, skoro grubo Twoje założone 7.5kkm przekroczył nadal mając olej w niezłej kondycji?Twoja analiza pokazała, że byłeś właśnie na granicy tego.
Serio masz listę na zasadzie, stuknęło 50kkm, wymieniam rozrusznik, stuknęło 70kkm wymieniam alternator i profilaktycznie akumulator, bo za następne 25kkm będę wymieniał profilaktycznie hamulce i chłodnicę, a przy 150kkm koniecznie profilaktycznie sprzęgło? Coś w ten deseń?A co do osprzętu - tak mam listę co kiedy wymienić zawczasu.