• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Odpowiednie interwały olejowe. Vol 2

W dacii nie tego problemu - przy interwale 15tyś olej zmieniam co mniej więcej kwartał - czyli o każdej porze roku jeżdżę na "świeżym" oleju ;)
 
A ja zmieniam od "zawsze" regularnie co 20tys. i silniki jeżdżą. Jeden ma najechane 600tys, drugi 500tys i żyją . Na dodatek żaden nie spala oleju gdyż pomiędzy wymianami praktycznie nie dolewam, bo 0,5-0,8 litra dolane na przebiegu 20tys to jest praktycznie nic😁
 
Też stałem przed dylematem kiedy zmieniać olej, zwłaszcza że ja w tym roku się mieszczę bo robię bardziej średnią krajową jeżeli chodzi o przebiegi. czyli jakieś 8000-9000km rocznie. Z czego na co dzień jest jazda miejska gdzie silnik pracuje po 10-20 minut. I 2-3 razy w roku duża trasa gdzie robi np 700km na strzała będąc pod obciążeniem gdzie silnik pracuje np 6h bez przerwy.
Teraz miałem wymianę w marcu i uznałem że to będzie najlepsze rozwiązanie. Lato to gorsze warunki dla oleju, wymagane jest trzymanie jego parametrów bo jest gorąco. a w zużywających się olejach spada lepkość w dół. Więc wolę w upały wjechać będąc blisko lepkości w 100*C nowego oleju, niż po zimie gdzie będzie 5-50% mniejsza i zamiast mieć te 12 w 100, będę miał np 7 i wyjeżdżając na trasę szybkiego ruchu czy duże obciążenie mogę zrobić krzywdę silnikowi.

Najlepiej to było by wysłać olej do analizy aby indywidualnie ocenić nasz samochód, np rozrzedzeniem paliwem itd aby wiedzieć po jakim przebiegu dla nas indywidualnie najlepiej by było zmieniać.
Ale bez tego, to z dwojga złego ja wybieram wymianę na wiosnę. bo zimą niższa lepkość na krótkich odcinkach wręcz pomoże a nie zaszkodzi, zwłaszcza że zimą na krótkim dystansie to ten olej nagrzeje mi się do ilu 50-60 stopni i koniec jazdy.

Można też na upartego przed mrozami czy powiedzmy w połowie interwału, sobie oddessać z pół litra oleju przez bagnet i wlać 0.5L świeżego jeżeli nam zostaje po wymianie, no ale to już trzeba kupować strzykawki specjalnie, bawić się w to.

Na obecnym oleju z marca mam przejechane 2500km. z czego 1500 to trasa 1000 miasto. diesel, i na razie ciągle nie jest czarny i na miarce jest ciągle przezroczysty, znaczniej mnie niż jak był nowy, no ale nie jest czarny.
 
Last edited:
Ja wymianiam olej w swoich samochodach tylko i wyłącznie patrząc na przebieg. Nie jest dla mnie problemem zmienić olej np. w grudniu czy styczniu. Jak jest zimno to zamykam bramę od garażu jak wjadę na kanal i biorę sie za robotę.

A jeżeli chodzi o interwały to nie przekraczam 10 tys. km, raz będzie to 9, innym razem 6, w zależności od różnych czynników, możliwości.
 
Artykuł z AUTO ŚWIAT na nasz temat.
 
Ja tylko uczulę, że przy tym silniku naprawdę warto pamiętać o odpowiednich interwałach, jeśli ma posłużyć na dłużej, bo tu zachowanie takich lub innych interwałów mogą spowodować znaczną różnicę w żywotności silnika. W przypadku oleju stosunkowo dobrej jakości:

- 75%+ niewysilone trasy co 10 000 - 11 000 km
- głównie trasy ale wysilone (przyczepa lub góry, lub jazda blisko czerwonego pola, zapylenie) co 8000 km
- głównie trasy ale bardzo wysilone (np. 2 z powyższych czynników jednocześnie) co 7000 km
- jazda mieszana z min. 50% niewysilone trasy co 7500 km
- spokojna jazda miejska z 2 razy w miesiącu jazdą pozamiejską 40km+ co 6000 km
- dynamiczna jazda miejska bez regularnych wyjazdów poza miasto co 5000 km.

LUB co 9 mies.

W przypadku olejów najwyższej jakości można dodać 1-2.5 tys. i/lub 3 mies., a w przypadku olejów podstawowych odjąć 1-2 tys. i/lub 3 mies.
 
@NRohirrim tak, interwały w dCi są bardzo istotne, szczególnie jeśli ktoś na gwarancji zmieniał olej co 30k, ale co Ty czasami wypisujesz to głowa mała - "teoretyk, życia Cię nauczy".
 
Last edited by a moderator:
@NRohirrim skąd bierzesz te interwały ? Napędowe twoja precyzja ich doboru wprawia mnie w osłupienie. Powiedz jak je ustalasz ?
Na marginesie dodam że miałem w rodzinie 1.5dci 82km z 2003 r - czyli ten najsłabszy, co się w nim wtryski i panewki waliły na potęgę. I moja siostra jeździła nim bez tej wiedzy przez 90tys po mieście, zmieniając olej co 15tys na taki jak mechanik zalał, potem ja zrobiłem jeszcze ok 100tys zanim sprzedawałem i kolejny właściciel jeździł dalej.
Mój Jimmy 1.5dci ma 86km i olej zmieniany co 15tys (5w40) ale on ma taka krótka skrzynie że to odpowiednik 20tys i też ma się świetniec(140tys km) . A biorąc pod uwagę twoje rygorystyczne normy powinien mieć już drugi a może nawet 3 silnik.
 
@R70

Jest szereg badań i opracowań naukowych na temat tego jakie oleje jak zachowują się w danych rodzajach silników przy danym sposobie jazdy. Oczywiście każdy konkretny model silnika jest inny - ja wypowiadam się w tematach, gdzie mam pewne pojęcie o danym motorze.

Co do Twojego przykładu, 200 tys. km dla jakiegokolwiek współczesnego samochodu XXI wieku to powinno być nic, a tym bardziej dla diesla. Diesla z reguły kupuje się po to, aby jeździł sporo, szczególnie na trasach i zrobił bez generalnego remontu te 700-800 tys. km, a osobiście jeśli moje następne auto będzie dieslem, to będę celować w milion km. I z myślą o tego typu przebiegach wypowiadam się na temat silników diesla. O ile żywotność wielu benzyniaków może być tą graniczną przy pół miliona km, to w przypadku diesla, jeśli coś zaczyna się dziać z silnikiem przed przejechaniem pół miliona km, to coś zostało spartaczone - w przypadku 1.5 dci tym czymś było dopuszczenie przedłużonych interwałów.
 
Last edited:
Ty tak na poważnie, a ja myślałem że jednak nas skręcasz ;)
Serwis olejowy którego dokonywałem w tych 1.5dci był tak różny od Twoich wytycznych że silniki powinny wyzionąć ducha w pierwszych 100kkm.

Przedstaw prosze linki do tych opracowań na podstawie których z taką precyzja czasowa i kilometrową określasz interwały olejowe ? Z chęcią się z nimi zapoznam.
 
Przy 100k km to nie, ale mogą pojawić się pierwsze kłopoty tym spowodowane przy np. 300k km.

Trochę mi się śpieszy więc wszystkiego nie poszukam, bo właśnie ruszam w trasę z Amsterdamu do Poznania i chcę dojechać przed zmrokiem. I mimo, że tego typu trasy robię każdego miesiąca, a nawet i co drugi tydzień, a auto (benzyna + lpg) trzymam pod 4000 obr. nie obawiam się wyskoczenia pomarańczowego check engine, a tym bardziej jakiegoś komunikatu na czerwono; bowiem olej wymieniam na czas.

Ale proszę, np. w tym roku miałem przyjemność zapoznać się z polskim opracowaniem z 2018:
Definition of oil change intervals based on the analysis of selected physicochemical
properties of used engine oils

 
jeśli moje następne auto będzie dieslem, to będę celować w milion km.
Masz na myśli chyba samochód ciężarowy? Powodzenia dla bezawaryjnego miliona kilometrów dla chociażby układu wtryskowego, czy układu oczyszczania spalin w nowoczesnym dieslu 🤣, słupek silnika przyjmie taki przebieg w większości przypadków z pierdnięciem, ale w pewnym momencie awarie osprzętu w dieslu zaczynają niebezpiecznie zbliżać się do wartości samochodu.

Poza tym, z tego co kojarzę, Fabia ma u Ciebie służyć 12 lat i 300.000km...nie spodziewam się, żeby za 12 lat silniki diesla były jeszcze oferowane w pojazdach lekkich ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯
 
Diesla z reguły kupuje się po to, aby jeździł sporo, szczególnie na trasach i zrobił bez generalnego remontu te 700-800 tys. km, a osobiście jeśli moje następne auto będzie dieslem, to będę celować w milion km. I z myślą o tego typu przebiegach wypowiadam się na temat silników diesla.
Widzisz i o to właśnie chodzi, teoretyzujesz znów i dorabiasz do tego jakieś argumenty. Większość ludzi jednak nie traktuje auta jako narzędzia pracy. Ja kupiłem diesla z automatem i jeżdżę nim do pracy 4 km. Dlaczego? Bo lubię! Ma 180 KM, dużo Nm i nie męczę się nim jak wolnossącym 1.6, które miałem poprzednio.
Wracając do tych interwałów, przebiegu, to Ty poważnie z tym milionem kilometrów? To jest nierealne w aucie osobowym w takiej formie jak tego oczekujesz. Nie chciałbym Cię rozczarować, i oczywiście nie życzę Ci tego, ale Twoja ukochana Fabia też nie przejeździ 10 lat i 300k kilometrów bezawaryjnie tylko dlatego że zmieniasz regularnie olej (szanuje!). Padnie wcześniej jakiś osprzęt, elektryka, czujniki itp. Chociaż patrząc na Twoje poprzednie posty pewnie już sobie wyliczyłeś przy jakim przebiegu dokładnie padnie Ci cewka, czy pompa paliwa ;)
 
@NRohirrim ; analiza oleju z mojego samochodu: https://www.oilclub.pl/index.php?th...0-eco-g-90-jazdy-na-lpg-14770km-27000km.4273/
Wg Twoich wytycznych -bezpieczna wymiana powinna nastapic co 7500tys km (taki tryb eksploatacji). Jak widzisz, w momencie pobierania próbki przekroczyłem ten dystans o 70% !! Wskaż mi proszę w praktyce który wskaźnik sugeruje że silnik jest źle chroniony, olej jest w kiespkiej kondycji albo cokolwiek co wskazuje że skrócenie tego przebiegu o 5000km spowoduje że silnik będzie dłużej w dobrej kondycji ?
Pokaż analize oleju przepracowanego że swojego silnika która wskazuje że dobrze dobrałeś interwał dla swojej eksploatacji ?
Dodam jeszcze że na podstawie mojej analizay nie określanym z taką precyzja jak Ty interwałów " dla każdego" ponieważ jest pod drodze za dużo zmiennych.
 
@Triumphator
Fabia ma służyć mi przez 400k - 500k km. Ale nie jest powiedziane w jakiej formie, i może do jazdy osobistej i wcześniej kupię; pożyjemy zobaczymy. Tak czy siak do 2035 na pewno będą produkowane diesle w UE. A po tym okresie dalej będą produkowane diesle choćby poza UE. A dla mnie bez różnicy czy auto wyjedzie z fabryki w Mlada Boleslav, czy z Sołomonowa; tym bardziej za x lat, gdy pewnie będę mieć filię na Ukrainie.

@DaroZS
Czujników i elektryki mam absolutne minimum. A co do osprzętu - tak mam listę co kiedy wymienić zawczasu. Bo bardziej mi się opłaca wydać choćby z tysiaka na trochę przedwczesną wymianę czegoś, niż żebym z powodi usterki spóźnił się gdzieś i zawalił kontrakt za x(x) tysięcy.

@R70
Sam używam tego oleju i to dobry olej. Ale w Twoim przypadku po tym przebiegu widać choćby już całkiem konkretne zaczątki procesów oksydacyjnych. A że one są w pewnym sensie samonapędzające, to w pewnym momencie wzrastają lawinowo. Twoja analiza pokazała, że byłeś właśnie na granicy tego.
 
Ok. Czyli przekraczając interwał o 70% Twoich szacunków trafiłem "w punkt"? To po co takim razie taka precyzja w Twoich wyliczeniach ?
 
Fabia ma służyć mi przez 400k - 500k km. Ale nie jest powiedziane w jakiej formie
W sumie, np. jako kurnik też może się sprawdzić 😅.

Twoja analiza pokazała, że byłeś właśnie na granicy tego.
Na granicy...czego? W ogóle zrozumiałeś co się do Ciebie pisze? Umyśliłeś sobie jakieś bzdurne 7.500 km, kolega wrzucił Ci interwał o 70% przekraczający Twoje założenia, gdzie olej jeszcze pewnie by do 15kkm spokojnie dociągnął, a Ty piszesz, że no tak, wymienił olej na granicy...czyli wymienił w punkt, co sam przyznałeś za rację, ale nie odpisałeś na proste pytanie, po co miałby w takim układzie wymieniać olej i znacznie wcześniej niepotrzebnie wydawać pieniądze, skoro grubo Twoje założone 7.5kkm przekroczył nadal mając olej w niezłej kondycji?

A co do osprzętu - tak mam listę co kiedy wymienić zawczasu.
Serio masz listę na zasadzie, stuknęło 50kkm, wymieniam rozrusznik, stuknęło 70kkm wymieniam alternator i profilaktycznie akumulator, bo za następne 25kkm będę wymieniał profilaktycznie hamulce i chłodnicę, a przy 150kkm koniecznie profilaktycznie sprzęgło? Coś w ten deseń? 😶‍🌫️
 
Back
Top