• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opony

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Nie wiem czy to normalne czy nie.... Dziś wymieniałem te opony co na foto powyżej, nie jestem sknera i normalnie zawsze płace... Dziś za wymianę tych opon zapłaciłem 140zl + 20zl utylizacja starych. Panowie w "zaufanym" serwisie w okolicy najpierw pomylili i założyli szersze gumy na węższe felgi - ale to nic pewnie się zdarza i zmienili... Ale opony wszystkie napompowali równo po 2.5 bara mimo iż przód i tył ma mieć inaczej na tabliczce 2.4 i 2.0 do tego koła przykręcili tylko kluczem pneumatycznym i nic nie sprawdzili nawet czy przykręcone a gdzie tu mówić o jakimś dynamometrycznym o którym piszecie. Jak się coś odezwałem to czułem się że muszę uciekać normalnie... Może przesadzam ale daje znać.
Post automatically merged:

Na dodatek mówili że nie potrzebnie takie drogie kupiłem że są 2 razy tańsze i równie dobre
 
@Navi
Po pierwsze omijaj ta wulkanizacje bo z profesjonalizmem nie maja nic wspólnego . Za dużo błędów . W zasadzie wszystkie które mogli popełnić popełnili .
widze ze się zdecydowałeś na Bridgestony ;)
Wersja evo ?
i koniecznie daj znać jak się prowadzą po śniegu ale to koniecznie

ja tez płaciłem latem za utylizacje 5 pln szt
Cena bo masz SUV a i dlatego drożej policzyli u mnie płace za SUV około 90 pln
 
Co do wulkanizacji, no szczególnie w sezonach to tam szybka "fachowa robota" i następny.
Dlatego mam kompresor, podnośnik poduszkowy 3T, dwa komplety felga/opona i w drugim CC. Takie były po sprowadzeniu i by nie iść w koszty kompletów, musiałem przy CC pozostać, dwie nowe i OK. Jedynie na wyważenie sobie pojadę poza sezonami do wulkanizacji i tyle mnie widzieli.

Przy samodzielnej wymianie, zobaczę tarcze, klocki, prowadnice i inne takie tam. Felgi mam wyczyszczone z jakichś pozostałości po odważnikach, ze smoły też, przylgnia felgi na błysk, piasta rozpuszczalnikiem. Sam nic nie uszkodzę, nasadki z osłonami mam Facom. Miedziany pomiędzy felgę i piastę, wszystko na spokojnie, a przykręcam składanym krzyżakiem z OBI, dynamo sprawdzam na 130Nm. Przeważnie w wulkanizacji pistolety mają na ful, nie czyszczą niczego i nie posmarują, to co się dziwić potem jak trzeba młotem. Ja sam po sobie krzyżakiem odkręcam z łatwością zaskakującą, mimo że po zmianie i 200km jeszcze raz sprawdzam śruby dynamo i Good.
 
Oczywiście każdy robi jak chce, ja smaruje tyle o ile, nie jakoś grubo. Osobiście wolę tak, niż syf na piaście, syf na feldze, piach i dowalone śruby na max. Alu się lubi doczepić w takich warunkach, latem temp. zimą sól, miałem raz przypadek, że pomogło tylko walenie w całe koło, robię tak dla siebie. Po prostu jest łatwiej.

@xtremesystems a widziałeś kiedyś piasty w nowym aucie, nie było tam cienkiej warstwy takiego szaro białego smaru. Zwyczajowo przez zasady w wulkanizacjach, o tym się zapomina i od tego odchodzi. Producenci w nowych zawsze stosują i nie ma w tym problemu.

Ori smar po 8 latach na piaście.
SAM_3350.JPG
A ja wolę tak.
SAM_3291.JPGSAM_3313.JPG
 
Last edited by a moderator:
Wcześniej nigdy nie miałem problemu z zapieczonym kołem, a ostatnio zdarzyło mi się już ze 2 razy. Wszystkie śruby odkręcone, a koło nie chce zejść. Raz miałem przypadek, że kopanie w koło nic nie dało i musiałem przykręcić śruby tak, aż poczuję lekki opór. Potem każdą tak poluzować delikatnie. Opuścić samochód, ruszyć nim trochę i ostro dać po hamulcu. Jak podniosłem to bez problemu zeszło. Polecam tak robić w sytuacjach beznadziejnych, zanim się zdecydowałem na ten manewr to kopałem w koło z 15 minut. Patenty z młotami itd. możecie sobie odpuścić to nie działa jak koło jest mocno zapieczone
 
Teoretycznie miedź gryzie się z aluminium więc jeśli już smarować to aluminiowym albo jakąś pastą ceramiczną . Zmieniałem opony miesiąc po zakupie nowego auta, nie widziałem tam żadnej pasty, smaru etc.
 
Last edited:
Ja smaruję od co najmniej 10 lat miejsca tarczy/felgi oraz gwinty i gniazda przylegania śrub bardzo cienką warstwą smaru plastycznego, aktualnie ATE plastilube. Nawet przy 240km/h smar "nie wyjdzie" na tarczę. Dokręcam wskazanym momentem przez producenta i nigdy śruba nie poluzowała się a koła odkręcam jedną ręką i 30cm kluczem.
 
Teoretycznie miedź gryzie się z aluminium więc jeśli już smarować to aluminiowym albo jakąś pastą ceramiczną . Zmieniałem opony miesiąc po zakupie nowego auta, nie widziałem tam żadnej pasty, smaru etc.
Nic u siebie nie widzę takiego by miedź coś na alu robiła, a przylgnia felgi łysa jest, taki mam akurat, na pewno się nie zapiecze.
Może nie wszyscy producenci stosują, w VW i Toyocie był fabryczny smar. Mój smar nawet jak coś tam wyjdzie, to i tak leci na felgę od wewnątrz, tarcze w przewadze są wsunięte, nie przy samej przylgni felg. Wychodzi tyci jak lato i ze 170km/h, to tak wyjdzie.

Jak czysto i posmarowane, to miło odkręcać i dokręcać. Różnica jest jeszcze jedna, klucz fajkowe przechylają się i źle się siły rozkładają, co innego krzyżak, tym bardziej jak ktoś ma śruby zabezpieczające. Lepszy docisk i równomierna praca, raz zaparcie i pyk.

W nie do końca komfortowych warunkach, na podnośniku typ bałwanek, nie zamierzam się szarpać z kołami. Wyczyszczone felgi raz a dobrze, potem smarek i co sezon powycierać i od nowa.
 
Smarowanie felgi do piasty/tarczy .

Zasada mocowania felgi to wytworzenie za pomocą śrub siły docisku felgi do płaszczyzny piasty tak dużej by powstała siła tarcie między połączeniem nie pozwoliła na przesunięcie obrotowe podczas przyspieszania, hamowania .
To dlatego w różnych pojazdami siła dokręcania śrub nakrętek jest różna podana w Nm . Do połączenia producent dobiera parametry śruby/ nakrętki.
No w Hondzie 1300 kg z momentem 165 Nm jest siła dokręcenia 110 Nm.
W Insigni 1670 kg z momentem 400 Nm siła dokręcenia nakrętek to 150Nm.
Jeśli będzie za mała może dojść do ścięcia śrub.
Wszelkie smary są nie wskazane po za ceramicznym ( jest suchy )i to cienką warstwą , jak najcieńszą.
Smar miedziany ma za zadanie zmniejszyć tarcie między powierzchniami .
Tak samo nie smaruje się niczym śrub , nakrętek felg.

Tak , żeby mity się nie tworzyły.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
A to nie lepiej wziąć ze sobą starych opon i wywieźć do PSZOK-a, tam za free oddamy opony.
Ja zawsze tak robię
 
Oczywiście każdy robi jak chce, ja smaruje tyle o ile, nie jakoś grubo. Osobiście wolę tak, niż syf na piaście, syf na feldze, piach i dowalone śruby na max. Alu się lubi doczepić w takich warunkach, latem temp. zimą sól, miałem raz przypadek, że pomogło tylko walenie w całe koło, robię tak dla siebie. Po prostu jest łatwiej.

@xtremesystems a widziałeś kiedyś piasty w nowym aucie, nie było tam cienkiej warstwy takiego szaro białego smaru. Zwyczajowo przez zasady w wulkanizacjach, o tym się zapomina i od tego odchodzi. Producenci w nowych zawsze stosują i nie ma w tym problemu.

Ori smar po 8 latach na piaście.
View attachment 5858
A ja wolę tak.
View attachment 5859View attachment 5860
w zadnym z moich nowych aut tego nie było.

nie stosuje sie zadnego smaru. prosta przyczyna koła nie trzymają sruby tylko tarcie piasta/tarcza - felga. sruby tylko maja to tarcie wytworzyc na odpowiednim poziomie. jesli posmarujesz to przy takim samym dociagnieciu masz mniejsze tarcie. mozna sciac sruby
 
Żeby mity się nie tworzyły..
To co ma Nm silnika do momentu dokręcenia felg? Moment hamowania jest kilkukrotnie czy kilkunastukrotnie większy od Nm silnika, przyspiesz Insygnią do 100 km/h na dystansie 40m na którym zahamujesz. Poprostu M gwintu większy. 4T Ducato ma 180Nm dokręcenia.
Kolejny zabobon z nie smarowaniem jak ten z zakładaniem lepszych opon na tył.
 
Najbardziej destrukcyjne siły działające na śruby/szpilki są przy przeciążeniach bocznych. Nie przy hamowaniu czy rozpędzaniu.
 
Opona spadnie, felga pęknie czy wygnie, a śruby nie ruszy no chyba że gwinty poprzeciągane po tych wszystkich mechanikach i innych dopierdzielających wszystkie śruby na maxa.
 
ten z zakładaniem lepszych opon na tył.
To nie jest zabobon. U większości użytkowników to jest dobre rozwiązanie. Jeżeli ktoś zakłada na przód lepsze opony to powinien to robić w konkretnym celu i wiedzieć dlaczego to robi. Jeżeli jest laikiem i nie wie tak naprawdę jaka jest różnica między lepszymi na przód, a lepszymi na tył to moim zdaniem powinien założyć te lepsze właśnie na tył.
 
Back
Top