• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Płukanki - Temat ogólny

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Panowie. Co możecie powiedzieć o tym oleju . Turbonycoil 699. Otrzymałem kilka litrów i chciałem przepłukać nim silnik 2.0dci. Czyli do starego oleju dolewam płukankę , zlewam i zalewam ten turbonycoil 699. Uruchamiam silnik na 10min i zlewam. Następnie zalewam docelowy. Chodzi mi o parametry oleju. Nada się toto do silnika ?
 

Attachments

  • TDS_Turbonycoil_TN699_2E9(1).pdf
    160,1 KB · Odwiedzin: 347
Nie boisz się kontroli prędkości, nawet pionowego startu i lądowania? (Za szybko jechałem Panie Władzo? Nie, za nisko Pan leciał...)
 
Last edited:
Ej Chłopy poważnie pytam. Nie rozpieprze tym silnika jak wleje na cwilę w celu wypłukania resztek starego oleju i płukanki?
 
Moim zdaniem to c**j wie.

Mitasu Flush Fluid ma lepkość równie niską lepkość w 100stopniach - 5,5 cSt
A ten Turbonycoil - 5,1 cSt

Za to mitasu napewno ma dużo dodatków zabezpieczających silnik w trakcie płukania, a Turbonycoil wogóle nie ma praktycznie TBN
ani dodatków metalicznych.

Więc ja bym nie ryzykował, bo panewki w 1,5 dCi nie słyną ze zbytniej trwałości.
 
Czy tylko dodać ar 2820 przy wymianie i wystarczy ?

Jak jest 9100/9200 to i płukanka nie jest taka potrzebna. 9100 zwłaszcza robi tu niezłą robotę
 
@Hlava to jeśli ostatnio plukalem silnik i dodałem ar9100 to nie ma sensu teraz przed wymianą płukać?
 
Większego sensu nie ma. Zwłaszcza przy zdrowych interwałach. Rozgrzać tylko dobrze olej przed wymianą
 
Jak jest 9100/9200 to i płukanka nie jest taka potrzebna. 9100 zwłaszcza robi tu niezłą robotę
Ar 9200 jest pełna dawka a 9100 tylko 100 ml bo tylko tyle mi zostało. Chyba jednak zdecyduje się na dodatkowe płukanie LL (Ok 4000km) A płukanka postojowa zostanie na następna wymianę.
 
Czyżby ped... znaczy dźwignia nożna LGBT łapała Cię za stopę i wciągała ją w podłogę😁?

To raczej mózg, który kazał stanąć mi na gazie tzn. bezstopniowym nożnym przycisku MOCY (i banana na paskudnej twarzy) :cool: Koniki wierzgają coraz mocniej ot co ! Zapewne wypadkowa kilku rzeczy, które ostatnio miały miejsce. Może ostatnie płukanie (jedyną słuszną płukanką :)) też coś wniosło. Moja odpowiedź jest poprawna politycznie :p

A tak zapytam: czy poza Xado Total Flush jest jakaś płukanka długodystansowa, która do wymycia silnika nie potrzebuje 4000- 5000 km ?
Chyba, że zrobienie 500 km nawet na tego typu chemii nie będzie w stanie umyć silnika, a może nawet mu zaszkodzi ?

Czy płukanka Yacco Optimizer Vidange jest na bazie rozpuszczalników, czy może detergentów ? Czytałem, że jest bardzo mocna. Może to jakaś alternatywa dla długodystansowych (pytanie o ile jest bezpieczna).

 
Polecam zerknąć na ten materiał.
Jak prosty silnik żłopie olej z powodu zaklejonych Pierscieni.

Moim zdaniem płukanka od początku i trzymanie się interwałów zapobiegły by temu zjawisku.

 
Czasem nawet trzymanie interwałów nie pomoże, jak będzie beznadziejna formulacja.
 
Daje do myślenia !
Czyli płuczesz= masz spokój, bo w maksymalnym stopniu da się usunąć przepracowany olej obmywając trochę (lub bardziej niż trochę) silnik. Może niekoniecznie trzeba co wymianę oleju, ale co drugą byłoby dobrze włączyć płukanie do planu działania, a już na pewno jeśli nie wymienia się oleju na taki sam jak do tej pory.

Sam się zastanawiam nad jedną rzeczą: po ostatnim płukaniu i wymianie oleju na nowy (a więc zdecydowanie bardziej lepki) po zakończeniu jazdy miejskiej po raz pierwszy zdarzyło się, że nie mogłem dotknąć korka wlewu oleju. Po prostu był taki gorący. Oleju nowego weszło dobrze ponad 2 litry, więc ok. Przed wymianą oleju jeszcze miał miejsce montaż nowych świec zapłonowych, ale po nich aż tak dużej różnicy pod tym względem nie zaobserwowałem.
 
Moim zdaniem płukanka od początku i trzymanie się interwałów zapobiegły by temu zjawisku.
U mnie płukanie się sprawdziło. Jak kupiłem auto to był mały pobór oleju, taki rzędu dolewki na interwał bo stan pod koniec był bliski minimum. Po serii płukań przez kilka lat, ostatniego Millersa, którego miałem w silniku nie dolałem ani kropli i stan był daleki od minimum. Coś tam wypiło ale to siłą rzeczy musi troszkę się oleju napić tak wypracowany silnik.

Obecnie już 3000 na Eurolu i jak było lekko ponad full tak jest nadal.

Trochę się boje czy to może mi paliwem uzupełnia stan oleju 😂
 
U mnie płukanie się sprawdziło.
Paska zacząłem od 50 kkm płukać, Skodę tez jakoś tak albo wcześniej (nie pamietam, bo trochę tego złomu miałem) - zero poboru oleju. Chyba ze autostrady to delikatnie 1/5 bagnetu na interwał.

Ja jestem zdania, że pierścienie to główna przyczyna kłopotów wiec prewencja to jedyne co możemy zrobić. Rowki zarastają powoli, systematycznie i właśnie w moim wyobrażeniu plukanaka zapobiega początkom powstawania nagaru.

Jeśli jest nagar, że pierścienie na zdjętym tłoku nie rozchodzą się to płukanka już raczej nie pomoże. Ale pomogła by jeśli odpowiednio wcześniej kierownik zaczął stosować procedurę. (procedurę, hahaha po prostu wlać przez wymiana, nawet w ASO na gwarancji).
 
Back
Top