• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Paryż wprowadzi trzykrotnie wyższą cenę za parkowanie aut o masie wyższej niż 1,6 tony

Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Dziś wygląda na to, że odpowiedzialne społecznie koncerny trafi szlag i na ich miejsce wejdą Chińczycy, a w drugiej fali Hindusi. Dzisiaj rację w motoryzacji ma ten, kto ma forsę. Co dla Polski jest tragedią, bo to grubo ponad 1 mln miejsc pracy.
 
@MC Subi - Unia Europejska swoim nierozsądnym prawodastwem (nastawionym na szybki krótkotrwały zysk) sama wytworzyła tę sytuację. Mleko się rozlało i będzie płacz bo odwrotu już nie ma. Zachłanność koncernów unicestwi je w całości. Najzabawniejsze jest to że oni nadal brną w to gówno i myślą że da się jeszcze coś ugrać w ten sposób.
 
Dokładnie koncerny podchodzą do sprawy tak, że każdego roku ma być wzrost zysku ... ale przecież w nieskończoność tego nie da się realizować.

Ostra krytyka zasad wolnego rynku xD
 
Dokładnie koncerny podchodzą do sprawy tak, że każdego roku ma być wzrost zysku ... ale przecież w nieskończoność tego nie da się realizować.
Problem polega na tym, że bez ciągłego wzrostu nie będzie pracy dla rosnącej rzeszy ludzi. Populacja, globalnie, się zwiększa. Jeżeli firmy nie będą znajdować nowych klientów i rosnąć to będzie "niewielkie" bezrobocie, a to wprost doprowadzi do zadymy. W końcu gospodarka i jej problemy to jedna z głównych przyczyn drugiej wojny była.

To czy każda firma musi rosnąć i jak to inna sprawa.

Co do ekologiczności starego samochodu, to w czasach pierwszej iteracji EURO 6 policzono, kiedy z punktu widzenia emisji zakup nowego samochodu (wtedy jeszcze spalinowego) będzie korzystny środowiskowo - po 14 latach. Po tym czasie emisje z produkcji nowego i emisji istniejącego się wyrównają i samochód będzie już tylko szkodził. Więc jak masz 20 letni wóz to owszem, szkodzisz i z punktu widzenia środowiska lepiej by było gdybyś kupił nowy. Z punktu widzenia zdrowia społeczeństwa którym dymisz w twarz tym bardziej. Ciekaw jestem jak to wygląda w dobie Euro 6d, pewnie wiek "nieszkodzącego" samochodu się jeszcze zmniejszył
 
@jerseyAdmin To popatrzmy na dzisiejsze realia. W autach są różnorakie podzespoły powodujące mniejsza emisję trujących substancji Dpf,egr,gpf itp . Firma A wyprodukuje samochód ,który będzie zrobiony z gównolitu jak obecnie produkowane są auta. Silnik przejedzie 200 tys i auto na złom, dodatkowo ,bedzie sie psuło często więc trzeba nowe części wyprodukować do napraw(ślad węglowy) . Firma B wyprodukuje auto z solidnych materiałów bardzo wytrzymałych . Silnik przejedzie 1mln km lub dużo więcej ,psuło będzie się sporadycznie czyli śladu węglowego z produkcji nowych częsci będzie niedużo. Który pojazd będzie bardziej przyjazny dla środowiska i dla użytkowników?
 
Z punktu widzenia zdrowia społeczeństwa którym dymisz w twarz tym bardziej. Ciekaw jestem jak to wygląda w dobie Euro 6d, pewnie wiek "nieszkodzącego" samochodu się jeszcze zmniejszył
Tu bym polemizował. Praktyczni Niemcy zrobili test spalin 4-cylindrowego 2,5 litrowego silnika diesla z Mercedesa W123 lub 124 i wyszło im, że ten mało wysilony, wolnoobrotowy diesel emituje mniej szkodliwych związków, niż nowoczesne, wysilone silniki z DPFami
 
Nie trzeba badań naukowych tylko wystarczy stanąć koło końcowki rury wydechowej starego diesla i nowego . Sprawdzić przy którym dłużej się wytrzyma 😉
 
@soszo Straszenie takie 😉ostatnio siostrze auto sprzątałem i ozonowałem. Seat siostry ma mały silnik diesla common rail 1.2 3 cylindry. Auto ma wycięty DPF... zacząłem coś tam robić za autem jak się ozonowało i po kilku minutach myślałem że się udusze od smrodu i nawet kaszel mnie wział w najlepsze 😅
 
Mowisz o spalinach czy ozonowaniu? Kaszel po środkach do dezynfekcji parownika? Chyba takie opowieści w innym wątku. I tak już daleko odeszliśmy od parkowania w Paryżu.
 
No nie. Nie czyściłem parownika. Bo ozonator właczyłem auto odpalone i zamknięte. Kaszel mnie złapał od tego co z rury wydechowej leci dieselka a temperatura niska była 1-2 C na plusie.
 
Ostra krytyka zasad wolnego rynku xD
Wolny rynek by to naturalnie zahamowal, doprowadzil do zahanowania rozrostu takich megalomanskich firm lub ich upadku. Tymczasem tworzy sie przepisy majace na celu sztucznie ten wzrost dalej hodować. To tylko odroczenie tego, co i tak sie stanie.
Post automatically merged:

Co do ekologiczności starego samochodu, to w czasach pierwszej iteracji EURO 6 policzono, kiedy z punktu widzenia emisji zakup nowego samochodu (wtedy jeszcze spalinowego) będzie korzystny środowiskowo - po 14 latach. Po tym czasie emisje z produkcji nowego i emisji istniejącego się wyrównają i samochód będzie już tylko szkodził.
Ten rachunek jest prawdziwy tylko w przypadku, kiedy nie rozpatrujesz go dalej.
Otóż jego nowe auto jest sprawne przez pierszych kilka lat, potem, aby dalej byko ekologiczne i sprawne trzeba zaczynac wkladac w niego takie pienaidze, ze nie opalaca sie juz go trzymac i kupuje sie po kilku latach kolejne i kolejne.
Wiec rownowaznikiem uzywania jego jeepa przez 20 lat sa pewnie 4 samochody z czasow dzisiejszych euro6. A to juz nie wygląda tak super.
 
Last edited:
Mam trupa co to 200k nie przekroczy. W październiku zeszłego roku robiłem mu seriws na rzeczone 200000 i nawet dobieraliście mi olej. Do wakacji pewnie przekroczą 250 tysięcy i będę jeździł dalej. Ma juz 6 lat więc granicę 4 nowe na 20 lat też przekroczył.

Przykładów nowoczesnych wozów robiących przebiegi pod milion kilometrów też podawano nie raz.

Do do rzeczonego testu beczki, to owszem. Ale po pierwsze samochod doposażono w nowoczesny katalizator, po drugie emisje CO2 był y i tak na poziomie Euro3, po trzecie emisje NOx i tak przekraczały normy Euro 6 a po czwarte emisje cząstek stałych pukaly w sufit id strony dachu. Więc to tylko tak fajnie wyglądało w nagłówkach gazet.

Wy po prostu nie jesteście w stanie przyjąć do wiadomości, że stary samochód szkodzi i kraje powinny robić wszystko, żeby je eliminować, zwłaszcza z centrów miast.
 
@a1410
W jakimś sensie to może być logiczne. Mało mocy, mało powietrza pobieranego na proces spalania, jeśli kompresja jest prawidłowa i skład mieszanki poprawny to wystarczy dodać jakiś wymienny filtr do układu wydechowego (którego jeszcze nie wymyślono) i powinno być ok.
Źródło może jakieś? Gdzieś udostępniono te badania?

Ale to i tak nie rozwiązuje problemu braku przestrzeni w miastach gdzie robi się coraz ciaśniej.
Aktualnie skupiamy się zanieczyszczeniu powietrza bo akurat taki trend (owczy pęd), a co z rosnącym problemem hałasu i nadmiaru bodźców wzrokowych, braku zieleni (betonoza)?
Uzależnieniem od elektroniki/cukru/alkoholu i innych substancji?
To zbiera na pewno równie duże żniwa, co skutki zanieczyszczonego powietrza.
 
Last edited by a moderator:
Wolny rynek by to naturalnie zahamowal, doprowadzil do zahanowania rozrostu takich megalomanskich firm lub ich upadku.
Co by zahamował to, że firmy przestałyby się kierować chęcią zysku?

Odważna teza.
 
Problem polega na tym, że bez ciągłego wzrostu nie będzie pracy dla rosnącej rzeszy ludzi. Populacja, globalnie, się zwiększa. Jeżeli firmy nie będą znajdować nowych klientów i rosnąć to będzie "niewielkie" bezrobocie, a to wprost doprowadzi do zadymy. W końcu gospodarka i jej problemy to jedna z głównych przyczyn drugiej wojny była.
Problem polega na tym ze ta optymalizacja kosztów polega na zastępowaniu ludzi robotami. Robot nie płacze, nie strajkuje jest szybszy, dokładniejszy i nie woła o wypłatę na koniec miesiąca. Możemy zaprojektować samochody oszczędniej - na styk, tak aby przetrwały tylko okres gwarancji. Późniejsze naprawy to tylko zysk dla koncernu bo produkuje tak aby wymieniać części pakietowo (np cała piasta za 3000 pln, zamiast łożysko za 40 pln)
Pomijam fakt ekologiczności takiego podejścia bo nie jest to ekologiczne. Nawet jak będę chciał naprawić auto bo mnie np stać to wymieniam "pół" samochodu bo czujnik się zepsuł i ta dobra jeszcze "połowa" samochodu z zepsutym tylko czujnikiem ląduje na wysypisku, lesie albo w innej Afryce.
Myślisz że tym zyskiem koncern podzieli się z zatrudnionym w nim Kowalskim - nie. Pomyślą co tu zakombinować, jak zmienić prawo, ogłoszą nową straszną historię za pomocą przekupionych ekologów, zwolnią jeszcze trochę ludzi i zastąpią ich kolejnymi robotami albo przeniosą fabrykę do kraju trzeciego świata gdzie będą mogli legalnie używać niewolników. Akcjonariusze, prezes, zarząd, dostaną swój dziel ale nie szeregowi pracownicy. Do tego jest bardzo duża dysproporcja pomiędzy wynagrodzeniem góry a szeregowych pracowników.
Jakby się bardziej podzielili zyskiem z pracownikami to może większą liczbę tych ludzi byłoby stać na nowe produkty ale nie, po co sobie odejmować od koryta🤣
Czy samochody potaniały ? Czy jednak mimo tego "rozwoju" ceny pikują w górę, a koszty produkcji lecą w dół ?
To nazywasz postępem, rozwojem ?

Nie trzeba badań naukowych tylko wystarczy stanąć koło końcowki rury wydechowej starego diesla i nowego . Sprawdzić przy którym dłużej się wytrzyma 😉
Ciekawe co tam wyczujesz ?
bezwonne NOx;
bezwonne CO2;
bezwonne CO;
no może jakieś niespalone węglowodory.

A może dostrzeżesz stałe cząstki węgla. Za duże zadymienie ? Pewnie pompa już w nie najlepszym stanie, wtryski leją. Czyżby ktoś nie dbał o należyty stan techniczny swojego klekota.

Tylko uważaj abyś się nie pomylił po tym co wylatuje w wydechu bo w naszym kraju ten nowy "lepszy" diesel może bardziej kopcić sadzą jak stary wolnossący klekot. To się wytnie, tamto się wytnie to się przeprogramuje. Można, można 😁

Mam trupa co to 200k nie przekroczy. W październiku zeszłego roku robiłem mu seriws na rzeczone 200000 i nawet dobieraliście mi olej. Do wakacji pewnie przekroczą 250 tysięcy i będę jeździł dalej. Ma juz 6 lat więc granicę 4 nowe na 20 lat też przekroczył.

Przykładów nowoczesnych wozów robiących przebiegi pod milion kilometrów też podawano nie raz.
Chętnie poczekam te kolejne 19 lat. Twoje auto osiągnie 1/4 wieku, przejdzie ponad 1 mln km. Zdasz relację jak się sprawowało w tym czasie.
 
Tylko uważaj abyś się nie pomylił po tym co wylatuje w wydechu bo w naszym kraju ten nowy "lepszy" diesel może bardziej kopcić sadzą jak stary wolnossący klekot. To się wytnie, tamto się wytnie to się przeprogramuje. Można, można
Jeżdżę ciężarówkami 30 lat. Mam porównanie jak kopci nowa jak kopciła stara.

PS - I po jaką cholerę wytłuszczasz czcionkę? To jest takie ważne - zapamiętaj. Co to ma znaczyć?
 
Starsze pokolenia tak podnoszą głos w necie.
 
He he dobre. Ja też jestem z tego starszego pokolenia, a nie wiedziałem o tym 🤪
 
Ja gwoździem poprawiałem taśmy do Odry, więc takie pitolenie młodszego pokolenia ani mnie nie rusza, ani nie dziwi. Tym, którzy najbardziej chcą zmieniać świat dzisiaj - jutro nie będzie chciało się zmieniać nawet skarpetek.
 
Teraz się zaczną zastanawiać co to jest Odra i co to taśma perforowana 🤣
 
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Back
Top