• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pierwsza wymiana oleju przy jakim przebiegu

Ja za bardzo nie lubię tego kanału m4k, ale zakładając, że film nie był zmanipulowany, w tym oleju naprawdę nic niepokojącego widać nie było.
Tutaj nie ma się do czego przyczepić!
Nie było widać? Czyli norma. Mam do kolegi pytanie ile ppm żelaza w analizie UOA po np 10 kkm to norma, a ile powinno wzbudzać niepokój o nadmierne zużycie części metalowych?
 
ile ppm żelaza w analizie UOA po np 10 kkm to norma, a ile powinno wzbudzać niepokój o nadmierne zużycie części metalowych?
Nie ma sztywnej wartości, bo to kwestia indywidualna każdego silnika.
Zdecydowana większość UOA robiona na tym forum mieści się w 50ppm.
 
Zależy od silnika. Dla benzyny "alarmową" wartością jest 300ppm, dla diesla chyba 200. Przy czym powinno się monitorować skoki zużycia (czyli robić analizy co wymianę) bo pojedyncza nie jest specjalnie wartościowa - zawsze są zmienne związane z zapyleniem, czystością powietrza, ewentualnym uszkodzeniem filtra powietrza i tak dalej.
 
Witam. Jestem w oczekiwaniu na nowe auto. Oczywiście pomiędzy bajki wsadzam proponowaną przez dealera pierwszą wymianę oleju po 30 000 km lub po 2 latach. Natomiast mam zagwozdkę, ponieważ wstępnie planowałem zrobić pierwszą wymianę po 4-5k km po zakończeniu okresu docierania silnika, a następnie stosować interwały olejowe co 8-9k km do czasu aż przeprowadzę testy laboratoryjne, które podpowiedzą, czy jest możliwe ewentualne przeciągnięcie interwału do 10 / 11 / 12k km bez szkody dla silnika.

Dodam, że na razie jeszcze nie wiadomo jakim olejem zaleją w fabryce (może np. VW OEM, albo jakaś podstawowa wersja Castrol?); ja natomiast zamierzam stosować albo pełen syntetyk typu Aral Super Tronic, albo jakiś lepszy pół-syntetyk z co najmniej 1/3 PAO i dobrymi parametrami.

Ale poczytałem, poczytałem, i niektórzy robią pierwszą wymianę od razu po wyjechaniu z salonu, czyli w pierwszych 100 km argumentując to, żeby pozbyć się poprodukcyjnych opiłków. I teraz zastanawiam się czy pierwszą wymianę zrobić po:

a) 4000 - 5000 km wg pierwotnego założenia po de facto pełnym okresie docierania się silnika

b) zaraz po wyjeździe z salonu w przeciągu pierwszych 100 km

c) gdzieś pomiędzy a) i b), po około 2000 km, czyli po zakończeniu wstępnego dotarcia się silnika

Drugie pytanie, to słyszałem, że niektórzy stopniowo rozciągają interwały na początku, czyli np. pierwsza wymiana po 3000 km, druga wymiana po 6000 km i dopiero trzecia wymiana i kolejne co 9000 km. Czy jednak to nie ma sensu i od razu po pierwszej wstępnej wymianie stosować już przewidziane przeze mnie interwały 8-9k km?

P.S. Pytanie dla mnie niebagatelne, bo jeśli pierwsza wymiana od razu po wyjeździe z salonu, to musiałbym wziąć małą pożyczkę, bo przy samym zakupie auta + formalności (ubezpiecznie, rejestracja) wyzeruję się kompletnie z oszczędności, a fundusze na zrobienie pierwszej wymiany oleju początkowo przewidziałem uzyskać ze sprzedaży starego auta co może odbyć się nawet 2-3 miesiące po odbiorze nowego auta.
 
Last edited:
Analizy, analizy, analizy... To co by wydał na częstsze wymiany oleju pójdzie na analizy. Miałem dwa fabrycznie nowe auta i pierwsza wymiana zawsze do 1500km, później w benzynach co 8-9 tys a w dieslu częściej max 6 tys ale każdy robi jak chce. Analizę zużytego oleju to bym zrobił ale może po przebiegu 150tyś żeby sprawdzić czy coś się złego nie dzieje z silnikiem.
 
Napisz jakie to auto, a konkretniej silnik. Jaki sposób eksploatacji.
Wymiana po 100 km jest bez sensu.
Ja bym zrobił po ok 1.5-2 tys, później przy 10 tys i następne co 10 tyś. (Chyba że to turobenzyna i będziesz jeździł w większości po mieście to co 8 tysięcy)
 
@adamr1984 1500 km, czyli po wstępnym docieraniu silnika jednym słowem.

A co analiz, to potrzebuję ich, bo zamierzam trzymać auto 12.5 - 15 lat i zrobić na nim 300k - 400k km. Tak więc po tych wspomnianych przez Ciebie 150k km mogę jak najbardziej ponownie zlecić analizę, tym bardziej, że składy olejów też się nieco zmieniają z czasem, a poza tym po paru latach dojdzie u mnie na części tras jazda z przyczepą.

No a wstępnie właśnie tak zamierzam robić interwały co 8-9k km, a potem zobaczymy - częściej niż to raczej nie ma sensu, bo 75-80% to będą niewysilone prędkości w zakresie maksymalnego momentu obrotowego na trasach szybkiego ruchu i daleko od czerwonego pola (v max 164 km/h, ja nie zamierzam przekraczać 128-130), 10% jazda podmiejska i 10-15% jazda miejska i z czego tylko połowa jazdy miejskiej na niedogrzanym silniku - miasto rozciąga się miejscami na ponad 30 km i jak używam w mieście auta, to najczęściej załatwiam w krótkich odstępach czasu 2-3 rzeczy naraz, nie korzystam ze start-stop, a dystanse do 2.5 km pokonuję na piechotę, a do 5 km na rowerze (o ile nie mam czegoś ciężkiego do przetransportowania).


@Jacek Cz Tak jak w akapicie powyżej ^^

Auto to Skoda Fabia Combi Classic z niewysilonym 1.0 MPI 60KM, bez turbiny, ale za to będzie LPG, przy czym poproszę gazownika, żeby na LPG przełączało się dopiero przy 45°C.
 
@NRohirrim masz silnik bez turbo wiec już nie wysilony nie niszczący oleju.
Ja bym darował sobie wymianę do Ok 10 tys
Każdy widział film łysego i opiłki w silniku . Sle jest to jedyny film jaki znalazłem który coś takiego pokazał .
Mi w Renault powiedzieli ze jeździć na fabrycznym oleju dłużej tak do 10 -15 tys bo to specjalny olej z dodatkami pomagającymi ułożyć silnik . Za szybko nie wskazane wymiany .
Możesz wymienić szybciej tylko czy to coś da?? Po za wydrenowaniem portfela
 
@MarcinM-Lbn

Maksymalnie pierwszą wymianę zrobię po 4-5k km. Natomiast pytanie jest o ewentualną jeszcze wcześniejszą i w tym wypadku faktycznie portfel zostałby wydrenowany, bo i tak na zakup auta + formalności moje oszczędności spadną do zerowego poziomu (przewidziałem zakup auta za 65k + 2k formalności, niestety finalnie za samo auto wyszło prawie 69k pln, bo akurat zgłosiłem się kilka dni po podwyżce i obcięciu rabatów prawie do zera, a na dodatek produkcja tego modelu będzie za rok z hakiem zakończona, a chętnych do jego zakupienia mają więcej, niż możliwości wyprodukowania do tego czasu).
 
Robiłem ostatnio wymianę oleju w 1.5 tsi z przebiegiem 1500 km. Olej zlałem specjalnie do czystego pojemnika po świeżym oleju. Następnie włożyłem magnes neodymowy na sznurku i pomieszałem nim. Nie znalazłem ani jednego opiłka metalicznego. Kolejnego dnia po odstaniu wylałem ten olej, by sprawdzić, czy na dnie świeci jakieś aluminium. Nic.
Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni i gdybym miał nowe auto, to też zmieniłbym pierwszy olej w okolicy 1,5-2 kkm.
 
To ja chyba jedyny forumowy samobójca zmieniający olej pierwszy raz tak jak książka kazała :D
 
Pierwsza wymiana oleju w toyota rav4 po roku użytkowania o nalocie 8tys km zero opiłków.
 
To ja chyba jedyny forumowy samobójca zmieniający olej pierwszy raz tak jak książka kazała :D
Jest nas co najmniej trzech którzy zrobili to z własnej woli. Do tego jeszcze dochodzą użytkownicy którzy posiadają auta poflotowe.
 
No to trochę takich samobójców czy zabójców silnika na forum się uzbiera.
 
Aż poszukam, jak z moim było na samym początku. Poza tym jeździł 100 kkm w trasach i 40 kkm raczej miejsko i to wszystko z regularnym wymianami, co... 20.000 km, zanim wyszedł z floty ;)
Natomiast dawno temu Nubira (1.6 benzyna) miała na wstępie krótkie interwały, coś w stylu 1k, 3-5k, 10k.
 
W mojej Dacii przy pierwszej wymianie przy przebiegu 1500 km olej cały mienił się na srebrno, a w filtrze były opiłki metalu. Kolejna wymiana przy przebiegu 8800 km - czyściutko. Ja osobiście jestem za pierwszą wymianą po ok. 2000 km.
 
@MarcinM-Lbn

Maksymalnie pierwszą wymianę zrobię po 4-5k km. Natomiast pytanie jest o ewentualną jeszcze wcześniejszą i w tym wypadku faktycznie portfel zostałby wydrenowany, bo i tak na zakup auta + formalności moje oszczędności spadną do zerowego poziomu (przewidziałem zakup auta za 65k + 2k formalności, niestety finalnie za samo auto wyszło prawie 69k pln, bo akurat zgłosiłem się kilka dni po podwyżce i obcięciu rabatów prawie do zera, a na dodatek produkcja tego modelu będzie za rok z hakiem zakończona, a chętnych do jego zakupienia mają więcej, niż możliwości wyprodukowania do tego czasu).
Jeśli chcesz częściej zmieniać olej to nie musisz robić tego w ASO. Kup tylko oryginalny filtr + odpowiedni olej i zrób to w jakimkolwiek warsztacie, a do ASO jezdzij zgodnie z przewidzianym interwałem.
Ogólnie to chyba trochę za bardzo się przejmujesz tym samochodem. Daj sobie spokój z tymi wszystkimi obliczeniami na 15 lat do przodu tylko jezdzij i ciesz się autem. Może biznes ci się rozkręci i za 3 lata będzie cię stać na nowego Merca i sprzedasz Fabię więc nie ma co tak daleko wybiegać w przyszłość;)
 
Ta ravka akurat nie jest moja. Teściowi doradzałem by wymienił szybciej olej, bo pamiętam jak na YouTube oglądałem pierwsze wymiany olejów i byłem w szoku. Nawet mu pokazałem te filmiki, ale on szedł w uparte, że mu w aso powiedzieli by zmienił olej po ich podanym interwale, bo nie ma prawa być opiłków. Na jego szczęście nie miał opiłków. Choć po oglądnięcju filmiku Profesora Chrisa z pierwszej wymiany oleju w dwóch Toyotach Yaris jestem pod wrażeniem trzymania standardów jakości w Toyocie, bo w filtrach było czyściutko.
 
Czterech w mojej rodzinie też jest taki przypadek.

Ale auto przez 2 lata zrobiło cos kolo 10 000km
Moje przez 3 lata zrobiło 100000 :D I żyje. Bez płukanek co wymianę, bez dodatków, bez przyspieszonej pierwszej wymiany oleju, gro przebiegu na Orlenie albo oleju z ASO :eek:. Panie, jak żyć :D
 
Back
Top