@inspire
Jeśli mówimy o
AGM to
- trzeba go otworzyć - każdy prawie ma korki tzw jednokierunkowe. Odrobina gimnastyki ze śrubokrętami albo urządzeniem do otwierania zegarków lub cokolwiek
- tutaj warto dokonać wszelkich pomiarów jak
Rw
- mając otwarty sprawdzamy jak suche są maty AGM
- teraz można dolać wody -
na początek 10 ml (warto znowu po dolaniu zmierzyć Rw- jak pięknie maleje!!!)
- podłączasz prostownik na
5% pojemności i ładujesz dobre kilka godzin na otwartych celach
- podczas ładowania rośnie objętość elektrolitu i może wypływać ponad maty czego nie chcemy. Jeśli nadal jest sucho to wlewamy kolejna porcje wody. Np 10 ml.
Ładujemy dalej małym prądem i nie boimy się napięcia powyżej 15 volt - idealnie jak ustabilizuje się na
15,6(7)V
Obserujemy poziom i jak jest sucho to kolejna porcja wody żeby osiągnąć dobre nawilżenie -
podczas ładowania!
Tak ładujemy kilka dni transformatorowym prostownikiem mając na uwadze ze wydziela się wodór wiec bhp trzeba zachować!
Potem odłączasz i po dobie robisz pomiary Rw czy coś pomogło. Generalnie to zawsze pomaga.
Takich ładowań ja robię z reguły kilka razy po ok 6 godzin tak żeby mieć nadzór nad tematem.
Przed zamknięciem trzeba podjąć decyzje czy chcemy jeszcze dłużej potem ładować w ten sposób i można dodatkowa porcje wody wlać żeby zrekompensować utratę wody podczas ładowania.
Tylko bez przesady bo w wielu
AGM mostki są bardzo nisko i poziom elektrolitu może tam sięgać co nie jest dobre
Poniżej zdjęcie poniżej to maksymalny dopuszczalny poziom elektrolitu.
Generalnie taka akcja zawsze poprawia parametry. Tylko to trzeba robić z wyczuciem - jeśli przelejmy to trzeba to w kontrolowany sposób „wygotować”
Nawet mój wówczas trzyletni AGM otworzyłem i uzupełniłem wody - drastycznie poprawiło to parametry i późniejsze ładowania to czysta formalność. Dzisiaj ma prawie 5 lat i wyniki są jak nowego!
Dlatego najważniejsza jest prewencja ale jak mamy jakieś zaniedbane AGMy to po takiej kuracji kolejne lata swobodnie obsłużą silniki benzynowe a przy odrobinie szczęścia znowu diesla napędzą.
Robiłem tylko pomiary Rw i szacowałem prąd rozruchowy. Pojemności nie mierzyłem ale już po operacji widziałem ze spokojnie auto nieużytkowane często spokojnie daje radę.
Opisałem swoje działania i ja biorę za nie odpowiedzialność. Każdy robi na swoją odpowiedzialność.