• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Rewolucja energetyczna

Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Oj widzę że dalej nie rozumiesz... zacietrzewiles się w tym swoim eko i przekonianiu że zmieniliśmy już klimat że za chwilę umrzemy i ratunkiem jest wprowadzenie np elektryków. To ci tłumaczę, że gdyby tak było to należałoby latać szybowcami i transportować towary żaglówkami.
Samochody oraz kopciuchy zanieczyszczają srodowisko ale nie ma możliwości zmiany klimatu na tej planecie jesteśmy nikim możemy jedynie sobie pobrudzić w rejonie w ktorym mieszkamy i to wszystko planeta tego nie odczuje.
62% to statki transportowe a pozostałe pływają na ten sam syf więc 100 tys statków zasilne mazutem według ekologów nie wpływa na klimat a samochód spalinowy na benzynke z katalizatorami egrami i innymi eko badziewiami już według tych samych ekologów podnosi temperaturę na planecie. Nie będę już wspominał o samolotach.
 
Oj widzę że dalej nie rozumiesz... zacietrzewiles się w tym swoim eko i przekonianiu że zmieniliśmy już klimat że za chwilę umrzemy i ratunkiem jest wprowadzenie np elektryków.

To, że daleki jestem od denializmu klimatycznego oznacza, że jestem eko? Myślałem, że to po prostu wiedza naukowa.
Dla mnie wprowadzenie elektryków jest tylko mniejszym złem. Tak klimat się zmienił od początku rewolucji przemysłowej, prędzej czy później my i następne pokolenia to odczujemy.

Samochody oraz kopciuchy zanieczyszczają srodowisko ale nie ma możliwości zmiany klimatu na tej planecie jesteśmy nikim możemy jedynie sobie pobrudzić w rejonie w ktorym mieszkamy i to wszystko planeta tego nie odczuje.
Z perspektywy świata i wszechświata pojedyncza jednostka nic nie może. To nie znaczy, że mam się wykazywać postawą ignorancką. Z kolei duże firmy czepiące zyski z paliw jak Shell, BP czy ExxonMobil jak najbardziej można obarczyć odpowiedzialnością za obecny stan rzeczy. Jedna osoba to nic, ale przy odpowiednio dużej skali już coś znaczy. Ciekawe dlaczego osboby takie jak ty mówią o lobby firm od wiatraków czy paneli, a pomijają istnienie lobby firm paliwowych. Uważasz, że ten rodzaj firm uchował się od lobbystów i ludzi którzy dla zysków poświęcą wiele tym bardziej, że to nie ich dotkną skutki tych poświęceń w pierwszej kolejności?

100 tys statków zasilne mazutem według ekologów nie wpływa na klimat
Znowu jakieś tezy niczym nie podparte sprzeczne z rzeczywistością. Nawet w artykule wyżej podlinkowanym jest, że coś się z tym robi. A to, że ekolodzy w ogóle pomijają szkodliwość transportu wodnego to bzdura do kwadratu.
 
Z kolei duże firmy czepiące zyski z paliw jak Shell, BP czy ExxonMobil jak najbardziej można obarczyć odpowiedzialnością za obecny stan rzeczy.
No właśnie jaki stan rzeczy?

Uważasz, że ten rodzaj firm uchował się od lobbystów i ludzi którzy dla zysków poświęcą wiele tym bardziej, że to nie ich dotkną skutki tych poświęceń w pierwszej kolejności?
Przecież te firmy paliwowe to również lobby to nie podlega wątpliwości, tylko zastanawiam się o jakich skutkach piszesz.

W różnych miejscach na ziemi i w wodzie są naturalne wycieki ropy i gazu, dzieje się tak od tysięcy lat i jakoś natura sobie z tym doskonale radzi. Jeden z takich naturalnych wycieków jest w rejonie Santa Barbara w Kaliforni. Do oceanu codziennie wylewa się 30 ton ropy i tak się dzieje od setek lat a może i od tysięcy. Takich miejsc jest pełno więc dalej będę twierdzić, że te eko bzdury o ocieplaniu klimatu to zwykły biznes nie mający nic wspólnego z klimatem.
Oczywiście jestem przeciwny niszczeniu przyrody i zaśmiecaniu planety ale o tych katastroficznych przepowiedniach głoszonych przez opłaconych ekologów już się słuchać nie da.
 
Ale co ma wyciek ropy do wzrostu średnich temperatur?

katastroficznych przepowiedniach głoszonych przez opłaconych ekologów już się słuchać nie da.


A wyobrażasz sobie hipotetycznie sytuacje w której ludzie przy kasie jak firmy paliwowe są w stanie opłacić ludzi, którzy będą szerzyli informacje negujące wpływ człowieka na zmiany klimatu czy nie?
 
Ale co ma wyciek ropy do wzrostu średnich temperatur?
No właśnie to, że skoro od tysięcy lat ropa wylewa się tonami na godzinę do oceanów i nic się nie wydarzyło i nawet w pobliskich okolicach natura ma się doskonale to jak ludzie w ciągu 50 lat mogli zmienić klimat na globie za pomocą samochodów spalinowych...

A wyobrażasz sobie hipotetycznie sytuacje w której ludzie przy kasie jak firmy paliwowe są w stanie opłacić ludzi, którzy będą szerzyli informacje negujące wpływ człowieka na zmiany klimatu czy nie?
Nie muszę sobie tego wyobrażać hipotetycznie bo jestem przekonany, że tak jest ale to jest zwykła gra interesów i chodzi o pieniądze i nie ma to nic wspólnego z klimatem. Ktoś wpadł na wspaniały pomysł i wykorzystał naturalne ocieplenie klimatu do zarobienia większych pieniędzy kosztem właśnie naiwnych ludzi, którzy uwierzą w tanią śpiewkę...
Jeszcze raz powtórzę, że zależy mi na czystym środowisku, mam dwa samochody na gaz, ogrzewanie w domu gazowe, solary do grzania wody, jedynym trucicielem według niektórych jest kominek, w którym palę 3 letnim suchym liściastym drzewem... okazjonalnie zresztą.
Mieszkam w Szklarskiej Porębie gdzie jest wspaniałe powietrze a pracuję w Jeleniej Górze 20 km dalej. Jest to kotlina gdzie jest smog i jakość powietrza fatalna. Uważam, że główny problem to palenie czym popadnie bo jak jest +7 i słońce to jakoś powietrze jest czyściutkie a jak jest +1 i pochmurno to nagle zaczynają palić w piecach i powietrze aż śmierdzi. Mimo tej samej ilości samochodów latem ludzie również jeżdżą rano i po południu do i z pracy i jakoś smogu nie ma nawet jak nie wieje.
Kończąc tą rozmowę to tak, ludzie zanieczyszczają środowisko i to jest złe ale żeby zmieniać klimat to nie ma takiej możliwości.
 
jak ludzie w ciągu 50 lat mogli zmienić klimat na globie za pomocą samochodów spalinowych...
Szybkie zmiany następują od początku rewolucji przemysłowej i nie spotkałem się z twierdzeniem, że odpowiadają za to tylko samochody spalinowe. Znaczy spotkałem się z nim teraz tu.

skoro od tysięcy lat ropa wylewa się tonami na godzinę do oceanów i nic się nie wydarzyło
Nie znalazłem na ten temat nic poza stroną która już tutaj była linkowana i nie powiedziałbym, żeby to była "obiektywna" strona. Wolałbym jakieś inne źródła na ten temat. Poza tym wyciek ropy a koncentracja CO2 w atmosferze to dwie pary kaloszy.

Co to w ogóle znaczy, że "nic się nie wydarzyło"? Ropa ma toksyczne oddziaływanie na organizmy żywe, jeśli nie wierzysz zacznij hodować ryby w akwarium wypełnionym ropą.

Ktoś wpadł na wspaniały pomysł i wykorzystał naturalne ocieplenie klimatu do zarobienia większych pieniędzy kosztem właśnie naiwnych ludzi, którzy uwierzą w tanią śpiewkę...

A myślisz, że nikt nie wpadł na pomysł, żeby zarobić na wydobyciu i truciu paliwami kopalnymi (nie chodzi mi w tym momencie o CO2 tylko o resztę) czy produkując tony plastiku? Nikt nie karmił ludzi narracją reklamowo-kulturową, że tak powinno być? Że ludzie rodzą się z zakodowaną potrzebą posiadania 5.0 V8 pod maską?

Negowanie osiągnięć nauki w temacie klimatu to po prostu wyparcie. Ludzie musieliby zweryfikować czy ich sposób życia jest właściwy i czy np. ich wieloletnie dotychczasowe życie było wartościowe pod pewnymi względami, a wiadomo że łatwiej jest nic nie zmieniać/uznać, że nasze postępowanie było niewłaściwe, bo wywoła to wyrzuty sumienia.

Najśmieszniejsze dla mnie osobiście jest tłumaczenie, że ktoś kogoś kupił. Z reguły osoba używająca takiego argumentu twierdzi, że osoby o innych poglądach od nich zostały "kupione" i jednocześnie wyklucza, że osoby o zbieżnych z nimi poglądach mogły zostać "kupione" xD
 
Wychodzi na to, że w ogóle nie zrozumiałeś o czym pisałem.

Ale czytając z kolei niektóre twoje zdania nie będę ukrywać, że też nie mam pojęcia o czym piszesz. Same ogólniki i podważanie każdego zdania takie właśnie wyparcie o którym piszesz. Jedyny argument to był, że naukowcy odkryli.

Negowanie osiągnięć nauki w temacie klimatu to po prostu wyparcie. Ludzie musieliby zweryfikować czy ich sposób życia jest właściwy i czy np. ich wieloletnie dotychczasowe życie było wartościowe pod pewnymi względami, a wiadomo że łatwiej jest nic nie zmieniać/uznać, że nasze postępowanie było niewłaściwe, bo wywoła to wyrzuty sumienia.
 
Podajesz dane z tyłka, aby zrobić wrażenie, których zweryfikowanie zajmuje kilka sekund. Jak cie nakrywam na gadaniu bzdur to i tak nie posypujesz glowy popiołem tylko skaczesz na nastepny temat.. Wplatasz temat ropy w oceanie, ktory ma się nijak do spalania ropy. Łapie Cie za słówka, bo tworzysz chochoły, które później dumnie obalasz nie podając żadnych konkretów chociaż tak naprawdę nikt poważny nie stawia tez, że ,,tylko auta wpływają na globalne ocieplenie".
Jeśli nie wiesz na czym polega globalne ocieplenie to zwyczajnie sobie wyszukaj informacji na ten temat tylko nie na jakichś szurskich czy alt rightowych stronach. Jak masz problem z oceną źródła to polecam zacząć od "Krótkiego filmu o prawdzie i fałszu" na YT.
 
od tysięcy lat ropa wylewa się tonami na godzinę do oceanów

Także, szybka kalkulacja. Dziennie wydobywa się około 100 mln baryłek. Baryłka ma 159 litrów. Litr wropy waży ~ 0.88kg. Czyli dziennie wydobywa się około 13 992 000 000kg ropy. Z tego wycieku naturalnego wylewa się około 20 000-25 000kg dziennie.

13 992 000 000kg vs 25 000kg.

Musiałoby istnieć 559 680 miejsc na Ziemi z których wycieka ropa w takiej ilości, żeby zrównoważyć to z ilością ropy wydobywanej przez człowieka. 25 ton paliwa to nawet nie zapełni wszystkich zbiorników na jednej stacji paliw.

Nagle takie straszne 25 ton wydaje się małym pikusiem, co nie?

(oczywiście do sprawdzenia, bo późno i mogłem się machnąć)

nic się nie wydarzyło i nawet w pobliskich okolicach natura ma się doskonale
Natura to tam występuje taka jaka może wystąpić w takich warunkach, z pewnością nie za bogata. Co innego jeśli wyciek nastąpi w miejscu, gdzie od lat występuje skażenie, a co innego gdy w miejscu, gdzie przyroda nigdy się nie spotkała z takim stężeniem ropy, przez to wycieki z platform wiertniczych określa się katastrofami ekologicznymi.
 
Super 5 z matematyki! Dane wyglądają imponująco :)

Musiałoby istnieć 559 680 miejsc na Ziemi z których wycieka ropa w takiej ilości

W ilu miejscach wycieka ropa tego nikt nie wie ale na pewno w wielu i w różnej ilości, zresztą ruchy tektoniczne pewnie sprzyjają powstawaniu takich miejsc.
Nagle takie straszne 25 ton wydaje się małym pikusiem, co nie?
No właśnie przecież ja pisałem, że te 25 ton dziennie nie jest właśnie takie straszne skoro od tysięcy lat sobie wycieka i to w różnych miejscach na ziemi.
Sam widzisz jak zaczynasz liczyć aby wyszło na twoje :) Ropę wydobywamy od 170 lat a wycieki są od pewnie od dziesiątek tysięcy lat a to co wydobywamy przecież nie wylewamy jej całej do wody więc porównałeś dwie różne rzeczy.
Wymyśl sobie jakąś ilość miejsc w których są naturalne wycieki, możesz uśrednić 25 ton dziennie na jeden i razy ileś tam tysięcy lat czyli nawet nie wiem ile dni. Powinno się okazać, że oceany powinny być martwe a wszystkie wybrzeża czarne ale jakoś natura sobie z tym świetnie radziła i radzi do tej pory bo jest to w 100% naturalny surowiec, który sama zresztą stworzyła.

Dobra zakończmy ten temat bo widzę, że zamiast rozmowy o klimacie zacząłeś jakieś prywatne wycieczki. To zapewne irytacja bo nie podzielam twoich poglądów a że nie jesteś w stanie w żaden sposób uargumentować tego co piszesz to zaczynasz pisać o mnie personalnie a nie do końca mi się to podoba. Nie jestem gówniarzem i nie interesują mnie jakieś przepychanki nie mające nic wspólnego z tematem aby tylko popitolić. Chętnie wymienię poglądy, posłucham innych ale pod warunkiem, że będzie to merytoryczne.
 
Wymyśl sobie jakąś ilość miejsc w których są naturalne wycieki, możesz uśrednić 25 ton dziennie na jeden i razy ileś tam tysięcy lat czyli nawet nie wiem ile dni. Powinno się okazać, że oceany powinny być martwe a wszystkie wybrzeża czarne ale jakoś natura sobie z tym świetnie radziła i radzi do tej pory bo jest to w 100% naturalny surowiec, który sama zresztą stworzyła.

Materia się rozkłada i przekształca. To, że coś wycieka od dziesiątek lat finalnie może mieć marginalny wpływ w porównaniu do wyrzucenia w atmosferę dużej ilości CO2 w krótkim okresie czasu z perspektywy życia Ziemi.

Poza tym nie szafowałbym określeniem naturalny=dobry, właściwy.

Dobra zakończmy ten temat bo widzę, że zamiast rozmowy o klimacie zacząłeś jakieś prywatne wycieczki. To zapewne irytacja bo nie podzielam twoich poglądów a że nie jesteś w stanie w żaden sposób uargumentować tego co piszesz to zaczynasz pisać o mnie personalnie a nie do końca mi się to podoba.

Irytuje mnie kolejny raz podawanie argumentów bazujących na emocjach, których nikt nawet nie weryfikuje tylko przekazuje dalej. A ja osobiście nie mam siły do ludzi, którym przedstawiasz argumenty i jest to walenie grochem o ścianę. Jak ktoś jest ciekawy to sobie na ten temat informacje wyszuka sam, aby tylko nie szukał u manipulantów pokroju Ziemkiewicza. Jest Jakub Wiech, Naukowy Bełkot, Marcin Popkiewicz, Everyday Hero, oni się tym m.in. zajmują.
 
My jako społeczeństwo mamy segregować odpady, jeździć rowerem, komunikacją miejska albo chodzić pieszo, przechodzić na horrendalnie drogie ogrzewanie gazowe bo trzeba zadbać o środowisko. W tym samym czasie sama tylko Lufthansa wykonuje 18 tys. lotów "na pusto", żeby utrzymać dostęp do lotnisk. Bo takie są przepisy unijne. To kto z kogo robi głupka?
 
W tym samym czasie sama tylko Lufthansa wykonuje 18 tys. lotów "na pusto", żeby utrzymać dostęp do lotnisk. Bo takie są przepisy unijne. To kto z kogo robi głupka?
Zanim przekazałeś ten news dalej zweryfikowałeś go w jakikolwiek sposób?

Przepisy Unijne NAKAZUJĄ wykonywanie pustych lotów? Nie. Te loty odbywają się z niskim poziomem wypełnienia miejsc. Przepisy po prostu nie przystają do czasów epidemicznych jak wiele rzeczy w życiu codziennym które do nich nie przystaje. Poziom wykonanych połączeń w celu zachowania slotów i tak chyba teraz obniżono.


No tak, ale clickbajt się lepiej klika. Po co w ogóle weryfikować informacje, lepiej się nakręcić.
 
Last edited by a moderator:
Czy puste, czy z niskim poziomem wypełnienia, sens przekazu pozostaje taki sam, dyrektor Lufthansy mówi o konieczności realizacji 18 tys. NIEPOTRZEBNYCH lotów w całym okresie zimowym.
 
Czy puste, czy z niskim poziomem wypełnienia, sens przekazu pozostaje taki sam, dyrektor Lufthansy mówi o konieczności realizacji 18 tys. NIEPOTRZEBNYCH lotów w całym okresie zimowym.

pusty
1. «taki, w którym niczego nie ma»

Pisanie, że te samoloty są puste to bzudra i manipulacja w celu wywołania emocji.

Niepotrzebny to może oznaczać nierentowny dla niego ze względu na małą ilość pasażerów.
 
Pisanie, że te samoloty są puste to bzudra i manipulacja w celu wywołania emocji.
Rozumiem, że leciałeś każdym z tych samolotów.
Niepotrzebny to może oznaczać nierentowny dla niego ze względu na małą ilość pasażerów.
Może też oznaczać zbędne obciążanie środowiska. I tak czepiając się każdego słówka można się spierać do końca świata, nie dotykając sedna sprawy. Ja dziękuję za dyskusję i pozdrawiam.
 
Rozumiem, że leciałeś każdym z tych samolotów.

Przecież to jest argument obosieczny. Mogę tak samo powiedzieć, że nie leciałeś żadnym z nich, a uważasz, że każdy z nich był pusty, bo tak twierdził jakiś clickbajtowy nagłówek xD

Może też oznaczać zbędne obciążanie środowiska.
Miło, że Lufthansa tak się troszczy o środowisko tylko wtedy zupełnie nie rozumiem profilu działalności tej firmy. Jest też opcja, że prezesi mają już 2 rok gigantyczną stratę i szukają kasy gdzie się da.

I tak czepiając się każdego słówka można się spierać do końca świata, nie dotykając sedna sprawy. Ja dziękuję za dyskusję i pozdrawiam.
Sednem sprawy to jest to, że ludzie rozsyłają zmanipulowane/fejkowe newsy i nie zadadzą sobie grama trudu, żeby to zweryfikować.
 
Pisanie, że te samoloty są puste to bzudra i manipulacja w celu wywołania emocji.

Niepotrzebny to może oznaczać nierentowny dla niego ze względu na małą ilość pasażerów.
skoro nierentowne to po co komu takie loty???
Mały cytat z "liberalnego" premiera ze zmienionym jednym słowem - zgadnij jakim :cool:

"Najwyższy czas zerwać z doktryną, że LUFTHANSA to jest firma, którą należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów, tylko dlatego, że nazywa się LUFTHANSA i że ma piękną tradycję"...
Buchachachachachacha......
 
skoro nierentowne to po co komu takie loty???
Żeby nie stracić dostępu do pasa startowego. Mam znajomego u nas na Okęciu i niestety takie rzeczy mają miejsce. Zresztą nie tylko w tej gałęzi transportu bo na kolei jest podobnie. Jeśli dany "pociąg" ma status służby publicznej to ma jechać choćby pusty bo inaczej grozi to utratą profitów z tym związanych.
 
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Back
Top