• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Odpowiednie interwaly olejowe

Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
@soszo u mnie jest opisane że wymiana co 7500 lub rok w ciężkich warunkach, a ciężkie warunki mniej więcej takie jak i ciebie. Ale ja zloma kupiłem bo niemieccy inżynierowie zaprojektowali silnik na interwał 30000 ;)
 
@Kuba, to w czym masz problem?
Skoro samochód jest zaprojektowany i przetestowany do takich interwałów, to korzystaj z tego.
Fabryki nie poprawisz, nawet tutaj na forum.
 
U mnie Corsa na gwarancji olej miała zmieniany co 20 tys. mniej więcej, bo tyle wychodziło w rok. Ja zmieniałem kiedyś co około 12-17 tys. zależenie ile wyszło. Silnik nie ma problemów z braniem oleju, z jakimiś awariami na które olej miałby decydujący wpływ. Tyle, że większość jazdy to jest jazda na dłuższym jak krótszym dystansie chociaż też to nie jest jazda typowo po traskach. Z reguły jak już auto odpalam to te 20 km zrobię. Teraz wrócę do nieco dłuższych interwałów lub po prostu raz na rok zmienię olej, zależy jak wyjdzie, bo ostatnio zmieniałem co około 10 tys.
 
@resi ja miałem nowego Qashqaia z 1.2 turbo . Olej wymieniany co 10 tys /pół roku bo standardowy był 20 tys/rok . Niestety po 3 latach zaczął brać olej . Silnik obarczony wada fabryczna (pierścienie) . Wiec częste wymiany i płukanki nie pomogą jak silnik ma problem .
 
@SACZI myślę że interwał 30000tys w autach z bezpośrednim wtryskiem i DPF/gpf w jeździe miejskiej nie jest dobre dla silnika. No chyba że kupujesz auto na 5lat to nie ma sprawy niech się ktoś inny martwi.
@MarcinM-Lbn a ten silnik 1.2 to nie był od renault? Wiem że nissan miał problemy z silnikami po połączeniu z renault
 
Właśnie, różne silniki różnie zniosą jakość oleju.
 
Wiadomo, że pewne jednostki są obarczone wadami od samego początku ale dajmy na to cztery te samochody z tymi samymi silnikami, używane w podobnych warunkach (które można nazwać ciężkimi) i 3 z nich w których olej wymieniano co 10-12 tyś doczekało remontu po niespełna 220 tyś km a czwarty bo używany również prywatnie przez szefa a więc olej zmieniał co 7-8 tyś został sprzedany z przebiegiem 340 tyś km bez ingerencji w blok silnika z niemal "książkowym" ciśnieniem na każdym cylindrze. Konkluzja nasuwa się sama.
 
Podsumowując - jak ktoś chce zmieniać olej co tysiąc km, niech zmienia! Jak co 30 tyś - też niech zmienia! :p
 
Mi wybiło 10.000km od wymiany oleju ale muszę przedłużyć interwał olejowy do wiosny bo teraz za zimno na wymianę oliwy pod gołym niebem
 
Nauka jazdy dlatego mówię o tak samo "trudnych"warunkach. Jak właściciel szkoły jednego ma również dla siebie do prywatnej jazdy po godzinach to bardziej dba żeby nie był uziemiony tak często jak inne. Nie mówię tutaj o innych częściach bo wiadomo, że choćby sprzęgła to się wymienia przed śniadaniem do kawy ale o samym silniku. W tym przypadku, który znam częstsze wymiany oleju dały dużo.
 
No to chyba dosc wiadome ze auto sluzace do nauki jazdy jest inaczej traktowane niz auto przecietnego kowalskiego. Niekoniecznie to jest przykład, żeby tak samo je serwisować jak np. ja swoje.
 
Więc przykład z własnego podwórka czyli mój poprzedni samochód. Marka ta sama tylko silnik benzynowy 1.4 109KM na LPG. Wówczas jeździłem tylko na HC. ASO lało Lotosa - bardzo krótko bo olałem gwarancję na rzecz LPG, ja Shella albo Motula - wszystkie 5W30, (A5 bodajże). Dopóki jeździłem wokół przysłowiowego komina plus raz na jakiś czas dłuższa trasa to wszystko było w porządku. Od wymiany do wymiany oleju nie brał, ten nie ciemniał jakoś nad wyraz. Jak przez 2 miesiące na początku pandemii dostał bardziej po tyłku bo jeździł 3, 4 razy w tygodniu po 120 km w jedną stronę głównie S8 bo mi pasujące pociągi do pracy obcięli. Prędkości bez przesady 100-140 więc nie żadne katowanie. Nawet dla tego silnika z 6 biegową skrzynią to nie były obroty powyżej 3 tyś ale i tak jak sprawdziłem poziom gdzieś po 6 tyś od wymiany obyło połowę stanu na bagnecie a alej ściemniał jak nigdy wcześniej. Wymieniłem od razu rzecz jasna a nie dolewałem ale gdybym nie zajrzał i trzymał ponad 10 tyś km to gwarantuje, że zszedł by do min. Nie był to zużyty silnik bo sprzedałem go z przebiegiem ok 130 tyś a wtedy miał ok 100 tyś może, ale takie warunki pracy okazały się być bardzo trudnymi jak widać. Jak sytuacja z dojazdem do pracy się unormowała to i olej przestał brać ale i jak zacząłem zmieniać go częściej. Już nie 13-15 a 8-9 tyś... w benzynie. Teraz w dieslu zmieniam częściej i czuję się z tym dobrze :)
Mam znajomego, jednego z nielicznych który też ma samochód od nowości (bo on nadal go ma). Fabia 1.4 Mpi, nie pamiętam ile one miały koni ale to jedyny "świr olejowy" jakiego znam i on zawsze zmieniał poniżej 10 tyś a samochód służy mu do normalnej, cywilnej jazdy. Ostatnio jak pytałem dobijał 500tyś km bez remontu z czego jakieś 350 tyś na gazie. Nie licząc jakichś nieśmiertelnych starych diesli czy niewysilonych Volvo w benzynie dla których takie przebiegi to nic nadzwyczajnego nawet na słonecznikowym z biedronki to nie znam drugiego takiego przypadku ale większość zmienia te oleje niestety ok 15 tyś km. Nawet Lanos sąsiada wywalił panewki po mniejszym przebiegu.
 
Naprawdę dla mnie decydujące znaczenie ma sposób użytkowania auta, a nie sucha cyfra, że jak wymienię co X tys. to będzie dobrze, bo jak wymienię co Y to będzie źle.
 
@adamr1984 Kilka lat temu mieszkając w centrum miasta maiłem sąsiada z kamienicy obok. Jeździł funkel nówką Astra J z silnikiem 17 diesel.(normalnie zazdrościłem mu tego auta). Miał taki styl jazdy ze w zimie przy minus 15-20 st C nad ranem wycieraczkami zrucił śnieg , wsiada do auta i rusza z piskiem opon. Jak zmieniał biegi z 1na 2 to tez był pisk buksujących opon. Powtarzało się to dość często. Latem jak wracał z dalekiej trasy to parkując pod domem wjeżdżał na krawężnik już ze zgaszonym silnikiem. Myślisz ze przy takiej eksploatacji pomoże coś częsta wymiana oleju???? Niestety wielu przedstawicieli tak jeździ bo nie są nauczeni dbać o samochód (za 3-4 lata) firma kupi nowy!! Takie auto z wynajmu bądź leasingu idzie do prywatnego człowieka ... który jest aktywnym forumowiczem na oilclub i się zaczyna .... czy olej ten lepszy czy ten bo ja chce autu zrobić dobrze a czy jest sens używać takiej czy innej płukanki ??? Myślicie ze po takiej eksplotacji przez 3/4 lata i ok 150 tyś coś pomorze tak używanemu silnikowi? ????
 
Jak dba tak ma. W sumie nikt nikogo nie zmusza do wymiany oleju po 5, 10 czy 30 kkm. Jednym zależy, inni będą się sztywno trzymać instrukcji, jak to w życiu bywa ;) Tylko kupując używany każdy by wolał od takiego co dba ;)
 
Od kilkunastu lat jeżdżę autami z segmentu super/hyper czy jak tam kto woli to nazywać, w każdym razie o mocach w przedziale 400-700hp, obecie mam też hellcata po mocnych modach i mocy 1000+hp. Użytkuję auta zgodnie z przeznaczeniem. Wymieniam olej po max 10k lub co rok i zawsze zlewam bursztynowy kolor.
Instrukcja obsługi, np Nissana GT-R mówi, żeby olej wymieniać co 30000km. Czy ten samochód można użytkować w warunkach innych niż trudne to pytanie conajmniej retoryczne..
Najwiekszy i najlepszy serwis tych aut w Polsce i jeden z najlepszych w całej Europie, który rozebrał na części pierwsze nie dziesiątki a setki tych silników, na moje pytanie o częstotliwość wymiany oleju odpowiedział jasno i wyraźnie:
"Jak będziesz się sugerował interwałem wymiany oleju podanym w instrukcji obsługi to do pierwszej wymiany oleju dopisz od kosztów wymianę łańcucha rozrządu a do drugiej wymiany kapitalny remont silnika. Lej co chcesz, czy to będzie Amsoil, Lotos czy Orlen, jeździj po torze czy poligonie, ale zmieniaj co 7 max 10k i ciesz się długo bezawaryjną maszyną".
Więc @resi nie obraź się, ale Twoje teorie o warunkach użytkowania i że jakiś solidny olej nie wytrzyma interwalu wymiany co 10k jakoś do mnie nie przemawiają. Chyba, że te 10k jeździsz po lesie na pierwszym biegu - wtedy skróciłbym interwał o połowę.
 
Last edited by a moderator:
Oczywiście macie rację. Ja swojego diesla w sumie też kupiłem poleasingowego ale z symbolicznym przebiegiem i nie poflotowy (przebieg i papiery to potwierdzały). Zwyczajnie po 2 latach i 32 tyś przebiegu poprzedni właściciel stwierdził, że jednak chce Stingera i Optimę zostawił w rozliczeniu. Jak nie będą się z nią działy się rzeczy niestworzone to zostanie na długo dlatego dbam bo jest wygodna i pakowna a, że ciężkiej nogi nie mam (mogę policzyć na palcach ilość minut kiedy jechałem szybciej jak 140 bo głównie przy wyprzedzaniu kolumny tirów z jakimś prędkim na ogonie) to te 141 km w tak ciężkiej budzie mi nie przeszkadza. Jedyne co czasami wkurza to jak się dopalanie dpf uaktywni w połowie drogi do domu ale gdyby się wypalał tak jak przy ostatnich mrozach (po 670km dopiero) to i to by nie przeszkadzało.
 
GEKO napisał:
ale zmieniaj co 7 max 10k
Click to expand...
GEKO napisał:
jakiś solidny olej nie wytrzyma interwalu wymiany co 10k
Click to expand...

Trochę sam sobie zaprzeczyłeś, bo jak sam widzisz ktoś kto w twoim mniemaniu się zna twierdzi z jakiegoś powodu, żeby wymieniać olej co 7 tys. w jakichś przypadkach.

Poza tym były tutaj na forum jakieś analizy olei, gdzie olej nadawał się po krótkim czasie do wymiany, bo go zalało paliwem więc nawet wysilone warunki nie musiał nastąpić.

GEKO napisał:
nie obraź się, ale Twoje teorie
Click to expand...

GEKO napisał:
Chyba, że te 10k jeździsz po lesie na pierwszym biegu - wtedy skróciłbym interwał o połowę.
Click to expand...

Zarzucasz mi, że tworze teorie o później sam robisz teorie w której potwierdzasz to co pisze, że w niektórych warunkach interwały można skracać (lub wydłużać)
 
Last edited by a moderator:
@GEKO Twoje samochody i moce silników są z innej bajki .. planety czy galaktyki … nie możesz ich porównywać do silnikow , które maja znikome moce . Twoje silniki są tak wysilone i tak ekstremalne ze świeżego oleju potrzebują przy każdym uruchomieniu. Serwis takich aut tez inaczej patrzy na przeglądy i związane z tym kosztu . Informacja ze trzeba zrobić serwis i wymianę oleju za 2/3 tys jest dla Ciebie normalne. Podejrzewam ze nikt nie kłóci się ze przegląd kosztował 700 pln bo ostatni dwa lata temu było 640 pln
 
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Back
Top