Od kilkunastu lat jeżdżę autami z segmentu super/hyper czy jak tam kto woli to nazywać, w każdym razie o mocach w przedziale 400-700hp, obecie mam też hellcata po mocnych modach i mocy 1000+hp. Użytkuję auta zgodnie z przeznaczeniem. Wymieniam olej po max 10k lub co rok i zawsze zlewam bursztynowy kolor.
Instrukcja obsługi, np Nissana GT-R mówi, żeby olej wymieniać co 30000km. Czy ten samochód można użytkować w warunkach innych niż trudne to pytanie conajmniej retoryczne..
Najwiekszy i najlepszy serwis tych aut w Polsce i jeden z najlepszych w całej Europie, który rozebrał na części pierwsze nie dziesiątki a setki tych silników, na moje pytanie o częstotliwość wymiany oleju odpowiedział jasno i wyraźnie:
"Jak będziesz się sugerował interwałem wymiany oleju podanym w instrukcji obsługi to do pierwszej wymiany oleju dopisz od kosztów wymianę łańcucha rozrządu a do drugiej wymiany kapitalny remont silnika. Lej co chcesz, czy to będzie Amsoil, Lotos czy Orlen, jeździj po torze czy poligonie, ale zmieniaj co 7 max 10k i ciesz się długo bezawaryjną maszyną".
Więc
@resi nie obraź się, ale Twoje teorie o warunkach użytkowania i że jakiś solidny olej nie wytrzyma interwalu wymiany co 10k jakoś do mnie nie przemawiają. Chyba, że te 10k jeździsz po lesie na pierwszym biegu - wtedy skróciłbym interwał o połowę.