Nadrabiam zaległości w czytaniu wątku o oponach. Wspomnę o niepolecanych ostatnio Kormoranach Snowpro b2. Opony tragiczne. Jak żona jeździła służbową Fabią o oszałamiającej mocy 86 KM, miała na zimę Fuldy Cristal Control. Lichawe były na śniegu, bo wyglądały bardziej na całoroczne, po 4 latach zrobiły się twarde, jak plastik, pierwszy śnieg i poczułem, że nie ma jazdy, więc kazałem jej prosić firmę o nowe opony. Przysłali Snowpro b2, Boże, co to był za koszmar. Wymieniłem i tego samego dnia pojechaliśmy z Gdyni do Krk, a co się umordowałem za kółkiem... Były jeszcze gorsze od starej Fuldy, później z żoną zawsze mieliśmy ubaw, jak trzeba było jechać w śniegu tą Skodą, bo nie szło na płaskim auta rozpędzić do miejskiej prędkości.
Miałem nieprzyjemność kilka razy wyjeżdżać klientom na tych oponach przed warsztat, zawsze towarzyszyło temu mielenie kołami, albo mruganie kontrolki, a auto ni chuchu.