• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opony

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Brałeś XL bo w twoim rozmiarze nie było zwykłych ? Czy tak się trafiło ?
 
Moje, zużyte już Dunlop WS 5, zdały wczoraj egzamin. Bieżnika zostało 5-6 mm w porywach( pomiar z października)
1240 km trasy w różnych warunkach drogowych i cały czas stabilnie i przewidywalne , a miałem obawy.
Minusem jest XL , za twarde do mojego auta 1360 kg, przy 140kmh potrafią dudnić mimo sprawnego zawieszenia .
Ostatnio oglądam różne serwisy oponiarskiej i przeważają XL, a są dostepne bez XL .
XL to 99 , bywają 93 i 95 i takie będę celował .
XL - odczuwalny każdy garbik z asfaltu , ja tego nie chcę!, nie mam sportowego auta , ani nie wożę towarów.
Może czyta ktoś, kto pracuje w oponeo , sklep opon i stuknie sie w głowę żeby sprzedawać opony o rożnym indeksie nośności , a nie , 99% to XL ????
Co widzę jeden z portali znawcy opon oferują różne parametry i ładnie opisują ile kilogramów ma nośność.
Ja chcę mieć wybór , myślę , ze inni też.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
Uważam, że źle dobierasz opony do swojej jazdy. Akurat Dunlop (poza modelem bluresponse) zawsze stosował i stosuje bardzo twarde ścianki boczne- co wpływa na komfort jazdy. Na zwykłym indeksie i tak będzie twardo, na XL jeszcze bardziej twardo. Taka uroda Dunlopów. Jeżeli szukasz komfortowych opon, celuj w cokolwiek z grupy Michelin (+ kleber, bf goodrich). Zawsze opony w tej grupie należą do najbardziej komfortowych- każda ma praktycznie bardzo miękką ściankę boczną, (piszę tu o oponach toruingowych, pomijam serie Pilot Sport4s i wyższe.)
 
Potwierdzam, kupiłem najnowszy model Michałów letnich 205/55 16 i samochodem można było bujać jakby zamiast kół miał same sprężyny. Jakość prowadzenia bardzo średnia.
 
Brałeś XL bo w twoim rozmiarze nie było zwykłych ? Czy tak się trafiło ?
Wtedy były tylko XL, jako, że w poprzednim , Insignii miałem XL i było ok, to nie zwracałem uwagi.

Sa dostępne z niższym indeksem nośności, tylko sprzedawcy sobie ułatwiają
7125220bfbbac12d695524fffb914f26.jpg
9fd0cd5aa77ca32ebae448a12e29bccc.jpg
 
Last edited:
Ja też wybrałem XL bo jednak auto dość ciężkie a profil 45 nie jest zbyt wysoki. Niestety w ostatnich latach 2 razy wybombliło mi opony po wjechaniu w dziurę wieć wolę coś bardziej wytrzymałego.
 
@tomek evo

245 45 R18 XL wjechałem na krawężnik pod kątem aż podbiło przód, bo mnie oślepiło , słyszalny strzał , a na oponie i feldze nie znalazłem miejsca styku.
Felga prosta , opona przeżyła bez szwanku.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
 
Tak jak ktoś dwie strony wcześniej wspomniał.
Ja też się doktoryzowałem nad oponami do daily, potrafiłem wieczory zarywać zanim coś kupiłem.
Teraz patrzę bardziej na wyczucie, cenę i albo będzie źle albo dobrze. Więcej zależy od rodzaju auta, przechowywania, pilnowania ciśnienia.
Oczywiście, że różnice między oponami są ale np. kupując Dunlopy czy Goodyeary nie spodziewałem się, że w 3cim sezonie (2x.xxx km) zaczną się problemy z halasowaniem czy trakcją.
Miałem 3x styczność z wielosezonowymi Bridgestone i wszystkie szlag trafił w moment. Jedne sparcialy i nic nie trzymały.
Drugie zniknęły w oczach i też lipa z trakcją po śniegu.
Trzecie to samo.
Ojciec w Volvo S70 miał Michelin CrossClimate i pamiętam, że mnie przeraziło jak mnie wypluło kiedyś przodem na suchym asfalcie (fakt, jechałem szybciej niż ustawa przewiduje)
Teraz mam swoje niedzielne Volvo 850 (to samo auto) i póki co więcej stoi jak jeździ, ma jakieś stare Nokiany i chociaż parcieja to trzymają zadziwiająco dobrze, auto nie płuży a i nie halasują.
Okazało się, że ojciec miał na tylnej osi amory Nivo ale ze sprężynami od zwykłych (bo LPG, bo hak) i to zmieniało diametralnie zachowanie auta.
Teraz mam na daily starego Citroena C5. Są CrossClimate z 2018r chyba, mają już raczej dość. Auto jedzie jak przyklejone, hamuje jak opętane. Oczywiście na śniegu cudów nie będzie, bo wysokość bieżnika nie pozwoli ale na mokrym i suchym - szok. Ale to zasługa Hydroactive.
W dostawczo-osobowym mam drugi sezon zimowe Matadory - oprócz tendencji do wycia na mokrym asfalcie rewelka. RAV4 2015 na Bridgestone nie miało podejścia.

Jak się nie wybierze kompletnego szajsu, to więcej będzie zależało od auta. Na trackdayach też są auta szybsze na oponach cywilnych niż niektórzy na semislicku.
 
Cena powinna być 90% niższa.
 
Prawda, m. in. kauczuk jest bardzo drogi, spora oszczędność produkcji, przy spadku jakości, ceny zapewne takie same, rynek zweryfikuje.
 
W radio w wiadomościach mowil policjant z podhalanskiej drogowki, ze zakopianka stala dzisiaj rano, stworzył sie korek. Podal powod: auta tanie i auta drogie, stare i nowe wyposażone w opony całoroczne nie byly w stanie poruszac sie pod wzniesienie.
 
A mówił też czy był w tej bajce smok? Szwagier mieszka na Podhalu kupił przed sezonem wielosezon Continentala i mówi, że nie widzi żadnej różnicy względem zimówek. Ja mam Goodyeara 4sesons i na śniegu rewelka jak dla mnie, a kilka razy w tym sezonie już je sprawdzałem :) oczami wyobrazni widzę jak auta toczyły się 20 km/h "bo spadło trochę sniegu" aż wkoncu stanęły pod górkę.
 
Mówił, ze na forum zaraz pojawi się Pan Ognista Ściana i zaneguje to, co on właśnie powiedział. Bo Ognista Ściana tam był i wie lepiej.
 
Pierd.. I tyle. Ludzie nie potrafią jezdzic jak spadnie 2 cm śniegu. I tu nawet opony z kolcami nie pomogą.
 
Nie pier.. bo dupa nie ruszam.
 
Back
Top